Jak dla mnie serial staje się coraz słabszy. A już ostatni odcinek o kosmosie to jakaś porażka - nie mogłam tego obejrzeć, takie było nudne. Twórcom kończą się pomysły i uważam, że serial powinni zakończyć.
Nie wspominam już o tym, że Pani detektyw jest taka wyidealizowana że niedobrze się robi. Na szpileczkach i w płaszczyku biega z bronią, no żenada
Najprostsze rozwiązanie - nie oglądaj.
Owszem serial się zmienił w stosunku do pierwszych sezonów - jak wszystko, co trwa.
Odcinek o kosmosie to jeden z gatunków tych "lżejszych", których "Castle" w każdej serii ma trochę (Wampiry, Zombie, duchy) - i te odcinki stawiają na humor - ja tam się przy nich dobrze bawię, bo przynajmniej w nich powraca stary dobry Castle - dowcipny, dziecinny.
Co do Kate - tak zbudowana jest jej postać, od początku pierwszego sezonu twórcy tak ją pokazywali i kreowali - to tylko zamysł twórców, którzy chcieli takiej postaci. I przez to, że jest najlepsza w tym co robi - jako detektyw, do tego ma wysokie morale i pewne zasady, którymi się kieruje w życiu i których nie przekracza - wcale nie czyni z niej nierealnej postaci. Twórcy z powodzeniem i konsekwentnie budują postać Kate.
Z początku powiało świeżością wsrod natłoku procedurali gdzie każdy wygladal tak samo. Castle tez, ale "miał to cos". Niestety, do czasu. Przestałem oglądac jakoś w okolicach 5 sezonu, bo dalej już nie moglem tego znieść. Stał sie serialem jakich obecnie jest masa. Co odcnek inna sprawa. to było fajne, ale do czasu.
Dla mnie to był jeden z najlepszych odcinków tego sezonu. Oby jak najwięcej takich :-)
Jak dla mnie najlepsze były 3 pierwsze sezony potem tylko systematyczny spadek w dół... z momentem kulminacyjnym po oświadczynach Castla - wtedy serial który polubiłam odszedł bezpowrotnie.
Jestem tego samego zdania. Moment oświadczyny miał to coś i relacja jaka ich łączyła przed nimi była ciekawa, niepewna. Kate sama nie wiedziała czego chce wie to budował napięcie. Ostatnio postanowiłam obejrzeć najnowszy sezon chyba ósmy i........zabieram się za odcinek juz 3 raz i nie mogę go do końca obejrzeć. Same bzdury
Sam serial jest (a raczej był na początku) dobrze przemyślany. Zagadki kryminalne, humor i para głównych bohaterów - na początku to odnosiło skutek. Teraz to już są odcinki dla fanów - będą mówili, że rewelacja. Cała reszta powie, że to dno. Ja mam zamiar oglądać, jako że jestem fanką, ale widzę, jak spadł poziom od pierwszego sezonu. Chociaż sezon ósmy faktycznie wydaje mi się trochę lepszy od siódmego. Tamten (oprócz odcinków 3xk) to już kompletna żenada. Zgodzę się, że te odcinki o kosmosie, dzikim zachodzie, itd. to już jakiś żart chyba musiał być.
Mam nadzieję, że postarają się wrócić do dobrych tradycji tego serialu z pierwszych sezonów.