PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=165277}

Chirurdzy

Grey's Anatomy
7,9 120 925
ocen
7,9 10 1 120925
Chirurdzy
powrót do forum serialu Chirurdzy

chyba w przyszłym sezonie będzie koniec świata albo coś...:)

agabar30

w internetach jest filmik z fankami serialu, które się filmowały telefonami lamentując i roniąc łzy nad śmiercią tego całego Deryka, czy jam mu tam było.
rozpacz jak po śmierci Kim Ir Sen'a w Korei Północnej.

normalnie cyrk :D

ocenił(a) serial na 10
the_men_from_okinawa

No wiesz, w końcu "Grey's anatomy" to jeden z najpopularniejszych seriali na świecie. Fakt, to już fanatyzm, ale nie jest to pierwszy przypadek wariacji fanek/fanów na punkcie serialu bądź jakiejś gwiazdy. Poza tym dawanie temu serialowi oceny 1 to trochę przegięcie;-) Moja 10 też jest co prawda niezbyt sprawiedliwa, ale bliżej mu do 10 niż 1. Chociaż za aktorów i muzykę kilka gwiazdek się należy.

tom_evans

no i gitara. pięknie się różnimy w ocenie tego serialu i zgodzę się że pewnie obie nasze oceny są przesadzone, każda w swoją stronę :)

ocenił(a) serial na 10
the_men_from_okinawa

Każdy serial, który oglądam oceniam na 10, taki mam już dziwny zwyczaj. Chyba że rzeczywiście oglądam tylko z przyzwyczajenia, bez autentycznej chęci i tylko raz, wtedy daję mniej. Filmy ocerniam obiektywniej;-)

ocenił(a) serial na 7
tom_evans

Mam tak samo ;)

ocenił(a) serial na 6
the_men_from_okinawa

Tak to jest jak ludzie przestają odróżniać fikcję od rzeczywistości.
A deklaracje typu "nie oglądam już tego, bo zabili mojego sfitaśnego Derusia", to jest dopiero cyrk. Aż chciałoby się napisać: "spokojnie ludzie, aktor żyje i ma się dobrze", bo niektórzy zachowują się jakby umarła prawdziwa osoba.

zuzanna_90

ja akurat deklaruje się, że nie będę oglądać GA po śmierci Dereka dlatego, że od dłuższego czasu poziom serialu mocno spadł i oglądałam go już tylko z dwóch powodów: Cristina i MerDer. teraz w sumie nie mam dla kogo oglądać. i mam tą świadomość, że Dempsey żyje i ma się dobrze :P tylko trochę smutno się robi, że odszedł.

pozdrawiam serdecznie ;))

ocenił(a) serial na 10
zuzanna_90

Co ma piernik do wiatraka? Śledzi się poczynania fikcyjnej postaci (być może ulubionej), a nie życie prywatne aktora. Stąd można nie chcieć oglądać serialu, która zabiera tak istotną postać. Bo wtedy zamiast relaksu, sentymentu, pozostaje... no właśnie, co?

Można słuchać muzyki, nie lubiąc wokalisty czy czytać książki, nie darząc sympatią pisarza. Można, czyż nie? Dobrze, że aktor żyje, oczywiście, ale to się nijak ma do ewentualnej niechęci do serialu po odejściu takiej osoby z obsady.

the_men_from_okinawa

ja bardzo lubię ten serial - no, przynajmniej sześć pierwszych sezonów -, ale zgodzę się z Tobą co do tych fanek wrzucających swoje zapłakane foty. skomentowanie tego żałosnego cyrku palm face'm jest wręcz wskazane :P

ocenił(a) serial na 10
isobel

Racja, 6 pierwszych sezonów genialne... Niestety później było tylko gorzej...

the_men_from_okinawa

To jedynie uzmysławia , jak infantylna jest część ludzkiej populacji. Jakby gościu miał 164 wzrostu i brzuch jak balon, to pewno by nie lamentowały. ;)

Przy okazji(!), bardzo proszę żeby osoby przy kości nie brały sobie tego co napisałem do siebie. Nadwaga nie ułatwia Wam życia i czasem jest powodem Waszego stresu. Nie zmienia to faktu, że większość najbardziej sympatycznych i ciepłych osób jakie w swoim życiu poznałem, to były właśnie osoby jak to inni określają grube.

the_men_from_okinawa

cyrk to jest porwnywac zycie do serialu ;)

aka200

:)

ocenił(a) serial na 6
agabar30

To, że uśmiercili Dereka, wcale nie znaczy, że serial ma jakąś tendencję do uśmiercania bohaterów.
W innym wątku przeczytałam, że niby zabijają wszystkich i jedynym sposobem na pozbycie się postaci, to jej zabicie.
- Christina nie umarła
- Izzy nie umarła
- Leah (? ta blond rezydentka) nie umarła
- Fagas Christiny (ten, który z nią wyjechał) nie umarł
- Addison nie umarła
- Burke nie umarł
Póki co szlag trafił tylko Georga, Sloana, Lexie oraz tę stażystkę, która była bardzo krótko, więc nawet nie była nikim ważnym i teraz Dereka. (Przepraszam, jeśli kogoś pominęłam), więc w mojej ocenie: Ludzie przesadzacie.

ocenił(a) serial na 6
zuzanna_90

Wypowiadałam się w innym wątku, ale mi bardziej chodziło o idiotyzm i nagromadzenie katastrof na jednostkę ludzką :) ten serial stał się niedorzeczny. Żeby nie było nie rozpaczam po śmierci Dereka, w ogóle mnie to nie obeszło, umarł spoko, nie dołączę do tych zarzekających się, że przestanę oglądać serial, bo zabili McDream'ego. Tu się zgadzam, że ludzie przesadzają. Bardziej chodzi o irytację tym co się stało z bardzo dobrym serialem. Fakt nie wszyscy bohaterowie znikają z serialu przez śmierć, ale ile klęsk może dotknąć jeden szpital. Była strzelanina, w której postrzelili Dereka i zabili dwójkę stażystów, o których chyba nie wspomniałaś, katastrofa samolotu, awaria prądu, pewnie coś tam jeszcze o czym nie pamiętam. wiadomo to serial nie życie, ale są granice brawury. Po kolejnych odcinkach na prawdę można się spodziewać armagedonu.

ocenił(a) serial na 7
k_aro

Jeszcze danny duckett i pewnie cala masa innych o których sie nie pamieta.

ocenił(a) serial na 10
Siulowa

Henry, matka i macocha Mer, dziecko Japril, dziecko Amelii (nie było to pokazane w serialu, ale jednak), ADELE. Na pewno ktoś jeszcze :)

ocenił(a) serial na 6
karolinabugaj

Taa... zapomniałaś o dziecku Meredith (pierwsza ciąża). Oraz o setkach (tysiącach?) pacjentów, których nasi drodzy lekarze stracili przez te 11 lat.
A mój komentarz dotyczył tego wydumanego problemu, że niby twórcy pozbywają się bohaterów tylko poprzez zabijanie ich. Dzieci Amy i April nigdy nie były nawet bohaterami serialu.
Adela była postacią mocno epizodyczną, śmierć Ellis była dla mnie naturalnym następstwem rozwoju fabuły (o jej chorobie było wiadomo od początku serialu), macochy za Chiny nie pamiętam (a co z ojcem, on też nie żyje?), więc też musiała być epizodem, a śmierć Henry'ego przypomniała mi o kolejnej postaci, która odeszła, a nie umarła - Teddy.

ocenił(a) serial na 10
zuzanna_90

Jasne, że dla widza śmierć macochy Meredith czy nienarodzonego dziecka to niewielka strata, ale z perspektywy bohaterów, to Mer straciła bardzo wielu bliskich (wręcz niewiarygodnie). Jasne, że serial rządzi się swoimi prawami, ale mimo wszystko.

Ojciec chyba żyje, a Adele nie była w żadnym razie postacią mocno epizodyczną. O.o

ocenił(a) serial na 6
k_aro

Dwójkę stażystów, którzy byli w serialu przez trzy odcinki.

ocenił(a) serial na 10
k_aro

jeszcze Reed i Charlie i masa personelu podczas strzelaniny

zuzanna_90

zapomniałaś jeszcze o George'u. chodzi tu bardziej o to, że najczęściej umierają te najbardziej lubiane czy najciekawsze postacie (tak przynajmniej mi się wydaje). poza tym , nie można stwierdzić że fani przesadzają: Shonda czasami naprawdę nie ma litości.

ocenił(a) serial na 6
isobel

Wymieniłam go. Druga linijka od dołu.
Czy najciekawsze i najbardziej lubiane to też kwestia podejścia. Z tych, które umarły do tej pory, ja lubiłam jedynie Lexie i może George byłby fajny jako "dorosły" chirurg. Mark to była porażka, a reszta epizody, które nic nie wniosły i nic nie zabrały odchodząc. (Wg mnie) Zresztą tak wiele tych zgonów wśród istotnych postaci znowu nie było. Teraz mamy Dereka.
Zresztą bezwzględu na to, kogo lubimy, a za kim nie przepadamy, nadal jest to tylko serial, a robienie protestów, płacz, strajki, bo umarła FIKCYJNA postać, to dla mnie porażka.
A co do braku litości ze strony twórców - aktor podobno sam zrezygnował. Wydaje mi się, że w takiej sytuacji nie było innego wyjścia niż śmierć. Derek był mężem głównej bohaterki i ojcem jej dzieci, więc jak mieli inaczej to rozegrać? Gdyby np. został w Waszyngtonie, ciężko by było, żeby nigdy nie przyjeżdżał w odwiedziny, a fani pewnie męczyliby twórców pytaniami, "kiedy Derek wróci?", a nie wróci, bo aktor zrezygnował.

zuzanna_90

Wg mnie było wystarczająco dużo śmierci głównych postaci, dość brutalnych krwawych spektakularnych i katastroficznych, żeby serial przekroczył granicę groteski i śmieszności. Poza tym nie zauważyłam żeby ktoś tu płakał, ludzie raczej wyrażają swoją opinię, a że akurat jest niepochlebna to chyba mają do takiej prawo nie? To że jest tylko serial nie jest żadnym argumentem, bo równie dobrze można powiedzieć że coś jest tylko "filmem, muzyką, książkę" i w związku z tym nalezy sobie automatycznie darować wszelkie dyskusje bo to "tylko fikcja".
Skoro ludzie oglądają konkretny serial przez wiele lat to chyba oczywiste że komentują fabułę i tak ważne wydarzenia jak śmierć jednej z dwóch centralnych postaci wokół której toczyła się akcja. Nie widzę też problemu, że niektóre osoby otwarcie stwierdzily iż porzucają oglądanie tego serialu, jeśli nie podoba im się zwrot w fabule to chyba mają wybór i jeśli mają możliwość to również powiedzą tym otwarcie. A lepiej oglądać jak głupie bezwładne ciele dalej nie?
Jak to do końca było z jego rezygnacją tego nie wiadomo. Podpisany miał kontrakt na następny sezon do 2016, a tu nagle taka niedorzeczna smierć. Oczywiście ze mogli to jakoś rozwiązać, np zrobic zakończenie całej serii; mógł odejść z pracy w szpitalu i zostać w domu z dziećmi i pojawiałby się tylko w opowiadanniach Mer, lub inne rozwiązanie (mniej głupkowate). Sama Shonda powiedziała że nigdy nie wyobrażała sobie pożegnać się z postacią Dereka, bo to był McDreamy (oś serialu) więc nie dziw się widzom i ich reakcji.

zuzanna_90

Wg mnie było wystarczająco dużo śmierci głównych postaci, dość brutalnych krwawych spektakularnych i katastroficznych, żeby serial przekroczył granicę groteski i śmieszności. Poza tym nie zauważyłam żeby ktoś tu płakał, ludzie raczej wyrażają swoją opinię, a że akurat jest niepochlebna to chyba mają do takiej prawo nie? To że jest tylko serial nie jest żadnym argumentem, bo równie dobrze można powiedzieć że coś jest tylko "filmem, muzyką, książkę" i w związku z tym nalezy sobie automatycznie darować wszelkie dyskusje bo to "tylko fikcja".
Skoro ludzie oglądają konkretny serial przez wiele lat to chyba oczywiste że komentują fabułę i tak ważne wydarzenia jak śmierć jednej z dwóch centralnych postaci wokół której toczyła się akcja. Nie widzę też problemu, że niektóre osoby otwarcie stwierdzily iż porzucają oglądanie tego serialu, jeśli nie podoba im się zwrot w fabule to chyba mają wybór i jeśli mają możliwość to również powiedzą tym otwarcie. A lepiej oglądać jak głupie bezwładne ciele dalej nie?
Jak to do końca było z jego rezygnacją tego nie wiadomo. Podpisany miał kontrakt na następny sezon do 2016, a tu nagle taka niedorzeczna smierć. Oczywiście ze mogli to jakoś rozwiązać, np zrobic zakończenie całej serii; mógł odejść z pracy w szpitalu i zostać w domu z dziećmi i pojawiałby się tylko w opowiadanniach Mer, lub inne rozwiązanie (mniej głupkowate). Sama Shonda powiedziała że nigdy nie wyobrażała sobie pożegnać się z postacią Dereka, bo to był McDreamy (oś serialu) więc nie dziw się widzom i ich reakcji.

ocenił(a) serial na 10
Milady_DeWinter

Shonda wywaliła Dempsey'a z serialu, dlatego, że podobno zachowywał się jak gwiazdka i Shonda nazwała go "divą". Aktor dowiedział się 2 tygodnie przed premierą 21 odcinka, że odchodzi

littleliar

A to jędza z niej. Właśnie oglądałam epizod 22 i miałam takie wrażenie jakby na szybko zlepiali kolejne sceny, bo nie było tam większego sensu.

littleliar

ja z kolei czytałam, że wywalili go, bo w życiu prywatnym mu się skopało, rozwód, jakieś afery z żoną i dlatego postanowili się z nim rozstać. jak dla mnie totalnie bezsensowny powód, bo kogo to obchodzi....

ocenił(a) serial na 10
littleliar

nie rozumiem tego - przecież grał, znał scenariusz, wiedział, że Derek bezie ofiarą wypadku, trafi do szpitala i umrze. Musiał to jakoś zagrać. To niemożliwe, żeby dowiedział się dwa tygodnie przed premierą 21. odcinak, w którym jego postać zmarła. Na pewno wiedział wcześniej

ocenił(a) serial na 10
ala27

Wiesz co, pisałam tylko to co gdzies przeczytałam, a ze chwile temu to było to nie przypomnę sobie, gdzie dokładnie to było;)

Milady_DeWinter

"Wg mnie było wystarczająco dużo śmierci głównych postaci, dość brutalnych krwawych spektakularnych i katastroficznych, żeby serial przekroczył granicę groteski i śmieszności."
Zgadzam się.

ocenił(a) serial na 10
zuzanna_90

To o Dereku miałem tutaj napisać. Zgadzam się w 100%. Śmierć była jedynym rozwiązanie. No i do tego taka zwykła, prosta, wręcz banalna śmierć jest tutaj strzałem w 10. Czasem wystarcza sekunda, nie ważne jak się żyło. Wypadek samochodowy wydaje mi się tutaj dobrym posunięciem, daje jakąś namiastkę realizmu.

ocenił(a) serial na 10
tom_evans

dokładnie
śmierć najczęściej nie jest jakoś spektakularna
ot, zdarza się
mimochodem
i mnie też się wydaje, że to już było jedyne słuszne rozwiązanie

zuzanna_90

faktycznie wymieniłaś George'a. bardzo przepraszam, nie zauważyłam, mój błąd :) co do Lexie,Sloana, tych bardziej lubianych bohaterów: masz rację co do tego, że to kwestia podejścia. napisałam tak wtedy bo w większości przypadków na pytanie o najbardziej lubianą postać w GA, najczęściej padają odpowiedzi typu Cristina, Lexie i Sloan właśnie (w moim przypadku jest odwrotnie: nie znosiłam małej Grey, a Sloana uwielbiałam:> )
i rozumiem, że jak się jest wrażliwym i się zżyje z bohaterami ulubionego serialu: dla mnie przesadą nie jest jeżeli ktoś trochę się popłacze. ale kilku dniowe żałoby, strajki, petycje itp. to dla mnie również porażka i cyrk na kółkach.
nadal uważam, że Shonda ostatnio przesadza, ale jakby się tak zastanowić śmierć Dereka była najlepszym rozwiązaniem. kolejny raz muszę przyznać Ci rację: mniejszym złem jak dla mnie jest uśmiercenie go niż gdyby miał zostawić Meredith wyjeżdżając z Seattle i najpewniej nigdy nie wrócić. choć osobiście wolałabym żeby Derek jednak nie umierał.

pozdrawiam ;)

ocenił(a) serial na 10
zuzanna_90

Oczywiście zgadzam się, że to całe nagrywanie to przesada, ale no nie oceniajmy ludzi po tym, że sobie płaczą przy serialu, wiadomo że Patric żyje i ma się dobrze, ale sama ta otoczka zrobiona przez rezysera itd po prostu wyciskają łzy, bo taki był zamiar. I mi się obiło o uszy, że nie będzie już kolejnego sezonu i myślę, że na to nawet wygląda, przynajmniej po obejrzeniu tego 2-godzinnego odcinka uważam, że serial zbliża się ku końcowi..

ocenił(a) serial na 8
zuzanna_90

Zmarł też mąż Teddy Altmann.

agabar30

"chyba w przyszłym sezonie będzie koniec świata albo coś...:)"
hahahaha nie zdziwiłabym się, gdyby naprawdę nastąpiła tam apokalipsa :D:D

Nieszczęścia i zgony, nieszczęścia i zgony.

Przecież to jest jakiś przeklęty szpital, tam strach pracować.

użytkownik usunięty
agabar30

Obawiam się, że przyszły sezon może jeszcze nie być ostatnim.

ocenił(a) serial na 7
agabar30

Obstawiam porwania kosmitów, skoro "Dynastia" zaliczyła pozaziemskie rozwiązania problemów z obsadą to GE też może ;) Może ataki dzikich zwierząt z lasów okolic Seattle? ;)

A tak serio - rozumiem że raz na jakiś czas trzeba pozwolić aktorom odejść, ale kolejne kataklizmy, wypadki, śmierci zalatują groteską i szaloną telenowelą. Szkoda. Czy Derek "tak po prostu" nie mógł odejść do kochanki z Waszyngtonu, a Meredith dzielnie otrząsnąć się (i tak im się nie układało ostatnimi odcinkami) i żyć dalej? Czy musiał umierać w absurdalnej kraksie samochodowej?
Mam nadzieję że Kepner i Hunt wyjadą "na misję", wręcz jestem przekonana że tak się stanie; zaraz dołożą postać konkurenta dla Bailey na szefa chirurgii i pewnie będzie to kolejny charyzmatyczny przystojniak, bo lukę obsadową po McDreamym trzeba załatać.
Ogólnie serial traktuję jako guilty pleasure - przyjemny, głupawy, nielogiczny, ale jak już wytrzymałam 11 sezonów to i kolejne kretyńskie pomysły Shondy zniosę ;) Z sentymentu.

ocenił(a) serial na 8
agabar30

serial przez kilka pierwszych sezonow trzymal klase,pozniej robilo sie coraz gorzej,odejscie Christiny z trudem ale jakos przezylam,smierc Dereka to juz strzal w kolano,wprowadzanie nie potrzebnych postaci typu Amelia czy kolejna siostra Mer,po jaka cholere to wszystko,nic nie przebije starej ekipy,i co niby ma sie dziac w 12 sezonie?

Darkness29

Amelia byla spoko w prywatnej praktyce chociaż tam też Addison miała z nią przeboje .... a potem nie wiem po kiego ch.... ją sprowadzili do chirurgów i jest straszna nie da jej się oglądać krnąbrna rozkapryszona bachorzyca co myśli,ze pozjadała wszystkie rozumy .... ughtttt ją mogą uśmiercać jej mi nie bedzie żal...

ocenił(a) serial na 10
parisHIHI

W pełni się zgadzam.
Nie cierpię Amelii, szkoda dla niej Owena.

agabar30

Obejrzałam jakieś 7 sezonów i już mi się odechciało po tylu katastrofach. To jakieś fatum? Zwykle nie przywiązuje się do serialowych postaci, ale w tym wypadku wiarygodniej by to wyglądało gdyby rezygnując z aktora jego bohater po prostu wyjechał? zmienił prace? cokolwiek innego...

agabar30

hahaha racja oni już przesadzają z uśmiercaniem każdego po kolei z obsady.... co prawda to prawda powinny były się skończyć po 5tym sezonie i koniec... nie ciągnąć tego w nieskończoność a tak a propo plota o tym,że 12 seria jest ostatnią jest prawa ??? czy tylko plotką ktoś coś wie ??

agabar30

Ja właśnie jestem po 8 serii,i pierwszym odcinku 9 sezonu.Wielka szkoda i żal,że kolejne dwie świetne postacie zostały uśmiercone.No i tu teraz wyczytałem,że Derek bedzie nastepny... Jak dla mnie najlepszy serial o lekarzarz,w mojej opinii lepszy od ER.Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 8
inMate1818

Ja ostatni odcinek oglądałem jak O Malley odwalił kitę
Izzy Stevens też była chora
Który to odcinek której serii

giovanni50

Ostatni odcinek 5 sezonu.Ja juz mam zaliczony 9 sezon w weekend zaczynam 10 ;) Pozdrawiam.

giovanni50

Pogrzeb Dżordża jest w pierwszym odcinku szóstego sezonu.

ocenił(a) serial na 10
inMate1818

znając życie to w ostanim odcinku serialu cały szpital wyleci w powietrze

lukasz16

No raczej nie :) Jednak podejrzewam,że jeżeli już rzeczywiście zakończą ten serial,to Meredith Grey będzie w bardzo zaawansowanej chorobie alzheimera.W każdym bądz razie narazie im to nie grozi.Telewizja ABC 4 marca zamówiła 13 sezon.Ja już po 10-tym.W wolnej chwili zaczynam 11-ty POZDRAWIAM.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones