świetna teoria, bardzo prawdopodobna. Już mieliśmy podobny schemat w igrzyskach śmierci. Ciekawe natomiast co się dzieje w EUROPIE, o ile Francja wywiesiła zapewne białą flage i się podporządkowała to narody spod egidy europy wschodniej albo zostały zniszczone albo stawiają bardziej zacięty opór, możliwe że nawiozuję się jakaś światowa koalicja przeciwko okupantom. Brzmi pięknie ale widząc brak pomysłu twórców na ten serial myślę że to jedynie moja bujna wyobraźnia. :)

Nie zgodzę się z tym brakiem pomysłu. I sezon faktycznie był beznadziejny, ale II jest już dopracowany, niesie jakąś dozę emocji i ma przede wszystkim sens zachowując przy tym ciąg przyczynowo skutkowy.

Dokladnie-drugi sezon jest nieporownywalnie lepszy niz pierwszy(ktory byl zwyczajnie...zniechecajacy-prawie przestalem ogladac).Wreszcie zaczynamy dowiadywac sie czegos o obcych i ich metodach oraz o tym jak wyglada swiat po inwazji(bardzo powoli ale jednak)-mozna zaczac snuc jakies hipotezy.Wiecej akcji,skuteczniejszy ruch oporu.Pokazali sposob myslenia zwyklych ludzi pod okupacja ale takze sposob myslenia kolaborantow-to juz rzecz niespotykana w zachodnim kinie(takie "Wrogie niebo" po prostu zrobilo ze wszystkich bohaterow lub sukinsynow bez zadnej glebi psychologicznej).No i nawet troche z czasow inwazji pokazali-to tez bylo ciekawe.Troche powoli sie rozkreca i nadal malo wiemy-to wkurza ale daje poczucie realizmu.

Ciekawa hipoteza. Bezwzględność łysego z jednej strony może być dowodem na jego całkowitą lojalność wobec obcych, a z drugiej całkowicie odwracać uwagę władz od jego osoby. Jednak nie sądzę aby był kimś szczególnie wysoko w hierarchii ruchu oporu. Do koordynowania działań pomiędzy poszczególnymi miastami i tym bardziej kontynentami potrzebny byłby ktoś naprawdę wysoko postawiony.
Zagadkową postacią jest również były burmistrz i naczelnik więzienia.
[alert spoiler odcinek 8] Facet musi wiedzieć, że z rodziną Willa coś jest nie tak, dostrzegać zę wokół jego rodziny dochodzi do jakiś dziwnych rzeczy. Jakby tego było mało do końca krył jego syna by ostatecznie uratować mu życie i ofiarować wolność. Czym Will zasłużył sobie na taką ochronę? Moim zdaniem poza tym, że jego żona ma ukryte talenty, to on sam jest cennym nabytkiem do roli żołnierza oddanego sprawiedliwości.
I ostatnia zagadkowa postać, to ta szycha (kobieta), która z kolei w ostatniej chwili wywiozła naczelnika z więzienia. Nie łączą ich żadne więzy, a jednak ryzykowała by w ostatniej chwili ostrzec i wywieźć naczelnika z więzienia. To jak na razie najlepszy typ na kogoś kierującego ruchem oporu na terenie miasta i być może do współpracy z innymi miastami.
Przeciwko istnieniu jakiegoś koordynatora RO jest fakt, że Brussard ani razu nie zająknął się na ten temat, ani nie zachował tak, jakby musiał się z kimś liczyć lub pytać o zdanie.

Co do koordynatora to proste, Brussard widocznie mało wie a może musi mało wiedzieć bo jak na razie widzimy jedynie pionki z tej organizacji którzy za najpiękniejszą rzecz uważają śmierć dla "wyższych celów" a Brussard jak mogliśmy zauważyć do samobójców zdecydowanie się nie zalicza. Chyba najważniejsze dlaczego blondyna ostrzegła Rydera... bo dowiódł swojej lojalności wykonując telefon, zaufanych ludzi się nie odstrzela bo ich nigdy w kręgach władzy nie ma zbyt wielu. Rzekomo rządzi tam teraz światowa inteligencja, ludzie wybitnie na pewno przynajmniej kilkoro nie kieruje się władzą a chęcią przetrwanai siebie i swojego gatunku, możliwe że plany gospodarzy im się nie podobają więc podejmują taką walkę z nimi, poniekąd Will robi to samo pracuje dla okupantów ale z myślą o sobie i rodzinie i gdy nadarzy się okazja pomaga swoim sam wbijając nóż w plecy swoim pracodawcą.

________________________________________________________________________________ ________________________________________
PLUS SEZONU - LINDSDEY NIE ŻYJE. :>

PLUS SEZONU - LINDSDEY NIE ŻYJE. :>
Niewątpliwie to była irytująca postać. Aż trudno uwierzyć, żeby dorosły człowiek tak łatwo i szybko łyknął narzuconą wiarę. Choć z drugiej strony sekty również są bardzo skuteczne w pozyskiwaniu wyznawców, więc kto wie... W każdym bądź razie rozpaczać za nią nie będę :)

Po 9 odcinku:
No dobra, to hipoteza co do ewentualnej współpracy partnera Wila padła w 9 odcinku. Łysy jest po prostu zwyczajnym sukinsynem lojalnym wobec najeźdźców.
Znów zaczynam wracać do starych myśli (z I sezonu), że ruch oporu to tyko banda, zlepek ludzi próbujących zrobić cokolwiek(mam tu na myśli tych wewnątrz miasta). Gdyby zewnętrzna grupa posiadała jakiś wysoko postawiony kontakt wewnątrz miasta, to nie przysyłaliby samolotu, tylko po prostu odebrali rękawicę i wywieźli gdzie trzeba.

Jak sam zauważyłeś każdy urzędnik był inwigilowany, bardzo łatwo o wpadkę więc musi być to osoba niezmiernie ostrożna i sama nie mogła nadużywać swojej władzy by wspomagać ruch oporu, wystarczyłoby żeby wynosiła na światło dzienne ściśle tajne operacje kolaborantów jak ta co znajduję się na statku który został wysadzony.
To co było najgorszego w Lindsdey że starała się indoktrynować dzieci a w tym przypadku małą Grace co wywoływało u mnie drgawki, ja czekam na kolejne odcinki bo w końcu akcja się ruszyła. :>

Jeszcze 4 odcinki do końca sezonu. Ciekawe czy zakończą serial, czy będą przeciągali na kolejny sezon. Wyniki oglądalności pierwszych 4 odcinków drugiego sezonu są słabsze, niż pierwszy sezon, oby więc nie skończyło się na anulowaniu serialu...

Jeśliby wierzyć słowom kobity z poprzedniego odcinka to wojna sie dopiero zaczyna a to co widzieliśmy było jedynie prologiem, myślę że nie zamkną tego w 5 sezonach. Przecież jak dotąd to my nic nie wiemy, 0 odpowiedzi, mam nadzieje że powoli zaczną odkrywać karty bo już aktualny stan rzeczy mnie nudzi ale po ostatnim odcinku zapala się iskierka nadziei. :)

Drugi sezon jest ciekawszy, widocznie amerykańska publiczność woli fajerwerki.
Z drugiej strony serial wygląda wybitnie niskobudżetowo. Nawet przy niskiej
oglądalności może się opłacać.

Nowośc to to że poza murem ludzie mogą poruszać się dość swobodnie.
Czyżby kosmici nie wybili wszystkich? Jeśli tak to choćby zlikwidowali strefy
to jeśli odlecą, ludzkość przetrwa.

No to już chyba mamy odpowiedź na twoje pytanie, jako takiej swobody nie mają bo podążały za nimi tajemnicze "maszyny kroczące".