Nie wiem, jak w Ameryce, ale u nas w Polsce, w latach 60-tych i 70-tych chodziliśmy we WSZYSTKIE soboty do szkoły, był to normalny, roboczy dzień tygodnia.
Ja chodziłem do podstawówki w latach 80-tych i przez rok, albo dwa lata mieliśmy jedną obowiązkową sobotę w miesiącu.