Gdyby nie przykra historia Toma, to byłby to typowy zapychacz mający na celu "popchnąć Toma". O ile koniec 1x15 mnie elektryzował to teraz oczekują szybkiej akcji, bo Tom w swojej pieczarze mnie po prostu nudził. Promo 1x17 robi nadzieję, mam nadzieję, że nie okaże się to zgubne.
Nie tyle dla kogoś, kto ściga Reda, tylko dla kogoś, kto chce Reda rozpracować. Gdyby chodziło o samo ściganie, to już by go mieli. Oni chyba chcą się "wczuć w Reda". A to też mówi o relacji Keen i Red - czyli np tatuś i córuś. Mążem Keen Tom był zanim poznała Reda, więc zanim ona go poznała musiał ktoś wiedzieć kim ona jest (KIM?) i zaaranżować to całe małżeństwo. I moim zdaniem dopiero wtedy zainteresował się nią Red. Tak to mógł całe życie siedzieć z boku, opłacać tatusiów i się nie wychylać.
No przy takiej Liss to jest poświęcenie, no ale trzeba zęby zacisnąć i mówić:--tak cię kocham-czy coś w tym stylu:-).
No przy takiej Liss to jest poświęcenie, no ale trzeba zęby zacisnąć i mówić:--tak cię kocham-czy coś w tym stylu:-).
I pomyśleć że pisałem to przed obejrzeniem odcinka;-). No a po obejrzeniu to żal mi Donalda kto go teraz pocieszy po śmierci miłości jego życia?(macie typy?;-)). No i z Toma wyszedł niezły skur...., bez dwóch zdań... Ale ciekawy prezent Red wysłał Donaldowi pod koniec. Ciekawiej by jednak było gdyby Tanaka uciekł...
No właśnie to miałam na myśli. Ktoś ściga Reda i zna jego całą przeszłość włącznie z wiedzą na temat agentki Keen (tego że jest córką Reddingtona). Może to być jakiś współpracownik/przyjaciel Reda z przeszłości, który chcę się na nim za coś zemścić, lub coś w tym stylu. Czas pokaże.