Tom jest przecież postacią tragiczną;-). Co ta miłość robi z człowiekiem...

a mi sie podobała śmierć agentki malik, bez gadania , trzymania się na muszce tylko podszedł od tyłu i ciach,po niej (bałam się ,że dzielna agentka Keen ja uratuje, to był by przypał)
finał nawet dobrze wyszedł. dobrze,że ten co go Red zabił nie był tym berlinem, bo taki obdartus ,a chciałam ,żeby to był godny przeciwnik,skoro kazał wymordować połowę efbijaja. bez sensu ,że harold przeżył-wydaje mi się,że taki profesjonalny zabójcas załatwia sprawy do końca,ale niech im będzie. brakowało mi wcześnije, po śmierci malik,żeby chociaz uczcili ja minuta ciszy albo pokazali ,że nimi ta śmierć wstrząsneła,a ci jak nigdy nic dalej w robocie. przegapienie ważnych info mnie nie dziwi-np dobór strazników do tych przestępców w samolocie i prześwietlenie strażników-no agenci na to nie wpadli,bo oni raczej podstawowych czynności nie wykonują.
ładna była przemowa Reda do tego kolesia berlin1- jak to on pamięta wszystkich i wszystko a jego twarzy nie rozpoznaje i nie wie kim on jest.
Tomowi bez okularów,z zarostem i ze złym charakterem jest do twarzy i to bardzo ;) ofkors myślę,że żyje (chociaż ma cały magazynek w brzuchu) bo ciała nie było

tez zgłupiałam o co chodzi. Red od razu przy okazji sprawy tego od rozpuszczania ciał zabrał sobie to jedno zdjęcie,czyli coś za sprawą tamtej dziewczyny się kryje,a nie wiedział,że ojciec tej dziewczyny na niego czyha...

Red mógł kłamać, że nie zna tożsamości Berlina.

I kim jest ta dziewczynka, której śmierć przeżywa oglądając balet?

MI się nie podobała ta śmierć, bo odwróciła się z stronę ciemnego pomieszczenia jak jakaś amatorka. Byle jakie pozbycie się postaci na którą nie ma pomysłu. Bo szefem nie jest, nie może mieć romansu z Lizz i nie zna się na komputerach xD

Red to jest mimo wszystko uważny człowiek i z zasadami dlatego nie sądzę, aby skrzywdził dziecko nawet przez nieuwagę czy nieaktualne dane. Więc dlaczego ten gościu go ściga? Kto spowodował pożar i dlaczego? Jeżeli to owy Berlin w akcie zemsty dlaczego tak po prostu nie zabił Keen jako córki Reda?

Red mógł okłamać nas,ale nie Alana Aldę,jak poszedł do niego po pomoc ;) Wtedy się wyraźnie bał i nie wiedział,kim jest jest BerlinJuz mi się wszystko myli z tymi córkami. Każdy ma jakąś tajemnicę. Red ma poparzone plecy ,no raczej był w tym pożarze razem z LIz

Ale ten Berlin idzie za nim i z tym samym zdjęciem, które wyjął od tego utylizatora? Ale Red ma naprawdę zasady, nie potrafiłby zabić dziecka czy to zlecić. Więc gdzie jest pies pogrzebany?

I te blizny... To prawie czarno na białym, ale ja nadal czekam aż on to powie.

ja też czekam,a oni na tym kto jest jej ojcem oparli cały film :/ każdy wróg Reda wie ,że on ma słaby punkt,on sam się tego nie wypiera i broni dzielnej agentki i nie chce nic powiedzieć. Tom nie lepszy bo zamiast powiedzieC:, Red jest twoim ojcem,on powiedział ,że ojciec żyje. Cholery można z nimi dostać. Też nie wierzę,że Red miał coś wspólnego ze zleceniem zabicia tej dziewczyny. Poza tym została rozpuszczona więc nie było część ciała do wysyłania,a nawet gdyby Red by się w takie coś nie bawił. chyba ,że oko za oko... może najpierw Berlin zaatakował Reda (pożar i np śmierć żony- pacz pani,o niej nigdy nie mówią tylko o tych córkach ) a Redc jako drugi i teraz tamten się mści? Chociaż Red na tej liście nie wystawia ludzi , z którymi pracuje,więc to nie on zlecił ? zwariować można i trzeba do września czekać!

Haha :)

No, ale gdyby ten Berlin nieudacznie się zemścił na Redzie i jego rodzinie dlaczego choć trochę nie poprawił pracy i nie zabił agentki Keen? Red dokładnie wiedział jakiego szukał zdjęcia, więc nie wie kim był Berlin? A czy ktoś trzymający gościa w więzieniu i wysyłający mu kostki i kosteczki bawiłby się w utylizacje zamiast "normalnie" zwłoki zakopać na śmietniku czy w lesie?

Może to córka tego ruska?, Red zabił już sporo ludzi może ją też kazał ale żałuje tego?.

Hmm i a takiego małego Yoreczka by nie skrzywdził?

Nie wiadomo, Red nie jest raczej postacią pozytywną. Szkoda że to nie Liz zginęła w tym odcinku. Ciekawe co by wtedy Red zrobił?. Donald twardziel też wypadł tak sobie w scenie tego przesłuchania. Donald jest raczej stworzony do miłości nie do przesłuchań;-).

A Donald już nie ma innego serialu do omiłościowania? Więc cały impet pójdzie Lizz? :) Będzie się działo ^^ I jeszcze odkopią kogoś dla Reda, może nawet żonka zmartwychwstanie lub okaże się całkiem nieumarta. Kolorowe jednorożce już odpalają kopyta :)

A zapomniałem że jesteś fanką romansu Lizz/Donald;-).A może to matka Lizz jest Berlinem.

O co Ty mnie posądzasz :P Nawet tak nie żartuj. Ja chcę Reda i jakąś ogarniętą babeczkę. Przez moje "śledztwo" to przypomniało mi się, że on miał przecież coś z tą Azjatka. Taka niegrzeczne bestia z niego.

No Redowi się kogoś Doda;-). Wiadomo najważniejszy wątek;-). Choć on mi na takiego co ma jakieś wielkie potrzeby nie wygląda;-). A co do słodkorożców to pamiętaj że one wierzą w nieskończonczoną moc wyobraźni. No ale dość żartów.

Jakie dość? Ja się bardzo źle czuję, kiedy nie ma żartów :) No ja muszę :)

Może Lizz jest Berlinem tylko jeszcze o tym nie wie? :)

Nie to York Lizz jest Berlinem i robi to bo chce się zemścić za krzywdę swej pani to zniknięcie było przez niego zaplanowane by mógł kontynuować plan;-).

Zabił Yorka Lizz?, tego już za wiele!, powinna go za to zabić;-).

Finał - miazga, dosłownie! Początkowe sekwencje odcinka były świetne. Riposta Reda do tego agenta też była niezła, podobnie jak później przywalenie z piąchy "podejmuje wyzwania" czy coś, haha xD Sceny z Alalnem i "Ray'em" również świetne. Jakbym oglądał krótki film akcji, co chwila coś się dzieje, a Red to jednoosobowy Rambo <3 Nie spodziewałem się śmierci agentki Malik, było to takie szybkie i właśnie niespodziewane - na plus dla twórców serialu. Gdy Cooper znalazł się w sytuacji jakiej się znalazł to póki nie powiedzieli, że walczy o życie w szpitalu myślałem, że i jego ukatrupią w finale. Wprowadzenie Berlina było genialne - czyli zapowiada sie drugi wątek w drugim sezonie, a że gra go John Abruzzi.. a nie, przepraszam, Peter Stormare to ja się tylko cieszę jak małe dziecko xDXD <zresztą jak przeczytałem przy gościnnych występach "Peter Stormare" to od razu pomyślałem: gra Berlina> Historia Berlina też genialna, czuć klimat i że zrobi wszystko, aby ukarać tych, którzy zamordowali mu córkę.. oj, będzie się działo mam nadzieję. Śmierć Toma - w sumie liczyłem na występy w 2-gim sezonie, ale i tak nie jest źle. Fajny motyw przy końcu, że ten wyjawia Keen, że ojciec żyje, a na końcu Red, że jej ojciec umarł w tym pożarze i później scena, gdzie widzimy poparzenia na jego plerach.. genialne. Nie wiem czy nie zwiększę oceny serialu o jedno oczko, naprawdę przednio się bawiłem na 1-wszym sezonie BL.

Tom niekoniecznie umarł. Gdy policja weszła na miejsce zbrodni nie było zwłok tylko małe piękne ślady dłoni odciśnięte, jakby miał się wykaraskać :)

Tom pewnie zginie w którymś momencie. Poświęci się by ratować miłość swego życia;-). O nie znowu zaczynam. Choć głowy za to nie dam...

Jak dla mnie sprawa załatwiona - ciało zostało już zabrane, wcześniej była z pewnością ekipa sprzątająca, i Liz chyba powiedziała do Reda, że Tom "na koniec' wyznał jej coś.

Na wstępie zaznaczę, iż nie chcę się wymądrzać... ale wg mnie odpowiedź jest podana jak na tacy.
Berlin jest dziadkiem Lizzy, gdyż Red jest jej ojcem :)
Red ma poparzone plecy co ewidentnie świadczy o tymm że był w tym pożarze. Twórcy serialu chcieli w końcu dać jakąś odpowiedź widzom na koniec sezonu. Sam był jedynym przyjacielem Reda i tylko on mógł się zaopiekować jego córką Lizzy. Przez cały czas Red nie chce jej jednak wyjawić prawdy o tym kim jest, zwodzi ją, na czym bardzo mu zależy (dlatego też zabił mimo wszystko Sama), nie chce żeby poznała prawdę o ojcu - mordercy, kryminaliście itd. Wie, że inni mogą zauważyć że agentka Keen jest jego słabym punktem dlatego wiedząc że ktoś chce go dopaść (Berlin) mimo wszystko uważa że z nim będzie bezpieczniejsza.
Natomiast ta historyjka opowiedziana w szpitalu - Berlin opowiadał o sobie, a mężczyzną, w którym zakochała się jego córka i przez którą w konsekwencji zginęła (dlaczego - wszystko wyjaśnione w tej historyjce) był właśnie Red :) daty-wiek panów i kobiety ze zdjęcia by się zgadzały i sam motyw ze zdjęciem: Berlin - ojciec tęskni za córką i Red za żoną - była to ta sama osoba. Chce się więc zemścić na zięciu :) sam może natomiast nie wiedzieć nic o wnuczce, a ta lista osób do zabicia była osobistą zemstą tego faceta od Bejrutu,

No pojechałaś nieźle :D Ja nie wpadłam na to, że on jest jej dziadkiem. Serio mówię :)

Wiem, że blizny świadczą jednoznacznie o tym :) I wiem, że on na 99% jest jej ojcem, ale już za dużo seriali mam na karku i po prostu z góry wolę nie wierzyć w to co widzę xD

Ale pięknie pokazali te blizny. To było piękne zagranie.

Tylko dlaczego Keen jest taka tępa? Przecież powinna zrobić badania DNA już sto lat temu. Mniej więcej po tym gdy powiedział jej, że nie jest jej ojcem, a już na pewno po tym, gdy wylazł dla niej z tego bunkra. Na miłość boską ona nawet podobna jest.

Widać nie odziedziczyła inteligencji po ojcu:-). Ta agentka co zginęła to miała chyba dziecko. Ciekawe czy wykorzystają ten fakt w następnym sezonie.

W jaki sposób? Przecież to małe dzieci - o ile dobrze pamiętam 8 i 5 lat -, zatem nie ma mowy o zaciągnięciu się do FBI jej dzieci...

Ja tam miałem na myśli że Lizzy ma dobre serduszko i zawsze chciała mieć dużą rodzinę z miłością swego życia i chyba jej nie przeszło w kwestii rodziny... Tom ma już konkurencję po co dokładać?. A co do romansów:szkoda że w żadnym amerykańskim mainstarmowym serialu nie ma wątku romansów homoseksualnych, wszystko takie poprawne, a Ameryka to ponoć wolny kraj, widać nie do końca...

Niby chciała, ale nie sądzę by znalazła na to czas, i do tego, to czy te dzieci nie mają ojca? Bo chyba nigdy o nim nie wspominano, ale teoretycznie takowy powinien istnieć...

W House of cards był taki wątek :)

Nie pisną ani słowa :) Wcisną na miejsce Malik postać, która albo zna się na komputerach, albo będzie konkurencją dla Toma xD

Ale HOC to nie serial mainstermowy z tego co wiem. Wątków tego typu w GOT nie wspomnę...

Chodzi Ci o to, że jest jkaby bardziej niszowy? Wątpię. Jak najbardziej mainstreamowy. Niszowo to jest np Siostra Jackie.

Ja pod tym pojęciem rozumie wszystkie seriale kręcone dla telewizji.

Wydaje mi się to już nie ma racji bytu, bo niedługo odejdzie się od telewizji jako głównego medium audiowizualnego. Niszowym określiłabym serial, który produkowany jest mimo szczątkowych zysków z powodu na walory fabularne.

No tak, najbardziej prestiżowe wciąż są seriale telewizyjne...

Interesująca teoria, z tym, że córka Reda była blondynką i miała kręcone włosy - chociaż o niczym to nie świadczy -, i do tego jego dom nie spłonął w pożarze, mimo że nadal nie wiadomo, co się w nim wydarzyło... Poza tym wiemy, że Red zniknął w drodze do domu na święta, co oznacza, że nie mógł być ojcem samotnie wychowującym córkę - a tak wynika z tego co wiemy -, a co za tym idzie, że nie może być Tym ojcem...

Chociaż nie można wykluczyć, że po zniknięciu z powierzchni ziemi założył nową rodzinę własnie z córka Berlina, ale co w takim wypadku stało się z jego pierwszą rodziną? I o co chodzi z tym zdjęciem? Postać ze zdjęcia to nadal dzieckiem, zatem nie może to być żona Reda, szczególnie że wykonane zostało w momencie jej zabicia...

Według mnie jest to dość proste:

Elizabeth Keen - to córka Raymonda "Reda" Reddingtona którą ukrył ją u kumpla Sama bo to jego słaba strona.

Kobieta z zegarka i zdjęcia reda - to córka Berlina zabita przez utylizatora i wysyłana w kawałkach do ojca będącego w więzieniu (Berlin)

Raymond "Red" Reddington - pewnie miał coś wspólnego z zabójstwem córki Berlina dlatego Berlin chce zabić córkę reda.

dlatego red poprzez FBI szuka Berlina i jednocześnie tuszuje poprzednie sprawy jak tą z utylizatorem który zabił córkę Berlina a red wziął

zdjęcie jego córki by FBI nie powiązała go z tym.

Berlin chce zabić całą grupę gdyż pomaga redowi.

Świetna teoria - o ile nie liczyć wieku aktorów/ek to jak dla mnie WIELCE prawdopodobne, że tak właśnie będzie to rozwiązane. Tak czy siak i tak się cieszę, bo Petera Stormare nigdy za wiele! xD

totalna zgoda, również po obejrzeniu finałowego odcinka odniosłem wrażenie, że berlin chce się zemścić na redzie, bo red był właśnie tym człowiekiem co zabrał mu córkę i w coś wplątał (bo red ma od groma wrogów ;) ), dlatego berlin chce zniszczyć reda, ale nie chce zabić liz, bo to w końcu rodzina.

Moje przemyślenia
1. Dlaczego berlin Ucina sobie rękę, a nie strażnikowi, chce trafić do szpitala? Chce całe życie żyć bez ręki ...bez sensu
2.Red mógł zabić Toma, byłby spokój
3. Red zabił utylizatora przed przybyciem FBI, zabrał zdjęcie - coś może mieć wspólnego z tym dzieckiem
4. Red przez całe 22 odcinki nie skłamał, albo mówił prawdę albo zmieniał temat - myślę że jej ojciec nie żyje, choć tym znajomym który przyprowadził Lizz do Sama może być właśnie Red
5. Ciekaw jestem dokąd leciał ten samolot z więźniami i kto ten lot organizował

A mi się wydaje ze Red mówiąc iż ojciec Lizzy zginął w pożarze ma na myśli to, że od tego czasu nie jest już tym samym człowiekiem. I zrobił mnóstwo rzeczy których przed pożarem by nie zrobił.

mi też się tak zdaje, że po prostu już nie jest tą samą osobą :) ciekawe teraz czy kto jest tym Ojcem czy Red czy Berlin :)

Moim zdaniem Red nie kłamie.

A może Red był w tym pożarze, bo zabił prawdziwego ojca Lizzy?
Może miał na niego zlecenie, a nie wiedział, że ten ma małą córeczkę, którą wychowywał sam?
Może zrobiło mu się strasznie jej żal i przyprowadził ją do Sama?


Co w takim razie z prawdziwą córką Reda?
Może to ta ze zdjęcia?
Może kiedyś zaginęła i dopiero u Utylizatora Red zorientował się co się z nią stało?
Może Berlin zlecił to morderstwo z jakiejś zemsty?
Może dlatego miał to zdjęcie?

I jeszcze jedno.
Zwróćcie uwagę, że Berlin ma w zegarku zdjęcie dziewczynki (różowa koszulka i otwarte usta) identyczne z tym, które ma Red z nr 27.
Jak to możliwe, że mają to samo zdjęcie?
(Nie jest pokazane zdjęcie w zegarku, na które patrzy w celi na Sybirze.)
Ale jest powiedziane, że ten zegarek dał on (Berlin) córce z jej zdjęciem w prezencie.
Zdjęcie pokazuje dziewczynkę około 12 letnią.
Córka Berlina w chwili śmierci miała romans z kimśtam, więc była już dorosła.
Zatem jak to możliwe, że utylizator zabił córkę Berlina gdy była dzieckiem??
Kiedy wykonano zdjęcie u utylizatora?
Chyba to on sam je robił zanim rozpuszczał ofiary?

Nie wiem czy ktoś rozumie o co mi chodzi?

A może córka Berlina wcale nie zginęła?
A może zginęła, ale miała córkę i Berlin zlecił Redowi odnaleźć wnuczkę (Lizzy) i zabić jej ojca dysydenta (pożar) i odebrać?

Chodzi mi o to, że Lizzy jest wnuczką Berlina, a Red pewnie tym dysydentem.
Pytanie tylko kto jest w tym zegarku?

Ja pisałam, że Berlin jest dziadkiem Lizzy wyżej. Oczywiście była to teoria na gorąco, teraz już jestem otwarta na inne :) w tym te wymienione przez Was wyżej.
Mam tylko jedną uwagę co do zdjęć - dla mnie były one zbyt niewyraźne/poniszczone żeby stwierdzić ile dziewczyna na zdjęciu ma lat. Więc wg mnie sprawa jest otwarta :)

Zauważył ktoś z was nawiązanie do serialu Person of Interest?
Był moment w którym Red, aby zlokalizować tego całego "Berlina" skontaktował się z byłym kolegą"z tej tajemniczej organizacji. Zasugerował on wtedy że jest taka osoba która dysponuje środkami które pozwolą mu go wyśledzić. Nazwał go Harold.
Co o tym sądzicie?

Harold to imię szefa FBI, o nim była mowa w tym fragmencie jak dobrze pamiętam <poprawcie mnie, jeśli się mylę>

W większości się z twoją teorią zgadzam, różnię się szczegółami. Nie wierzę, że Red okłamał Liz.

Berlin jest dziadkiem Liz. Jego córka była jej matką.

Matka Liz i Red kochali się. Liz była córką kogoś innego.

Z tego co pamiętam, Red wcześniej był agentem specjalnym. Strzelam, że naraził się niewłaściwym ludziom, którzy znali jego słabość do matki Liz. Podpalono dom, w którym była matka Liz i sama Liz.

Red o tym, że Liz i jej matka są w niebezpieczeństwie dowiedział się w momencie gdy zmierzał do swego domu na święta. Nie zważając na wszystko, próbował je ratować. Wszedł do płonącego domu. Zdołał uratować Liz, jego ukochana została porwana.

Red opuścił swoją rodzinę, aby gonić za wszelką cenę za ukochaną. Został przestępcą aby nie ograniczały go reguły(trochę jak sytuacja z Resslerem, pamiętacie?).

Obecnie, Liz jest jedyną spuścizną po jego miłości. Widzi w niej jej matkę. Chroni za wszelką cenę.

Berlin obwinia Reda osobiście za utratę córki. Chce go zabić. Jestem tylko ciekaw, czy wie, że ma wnuczkę. Sądzę, że tak.

no tak tylko czy narazałby córke swej ukochanej corki na akcje jak ta z tomem?

Teoria, że Berlin jest dziadkiem Liz, a Red ojcem też mi przyszła do głowy, ale problem jest z wiekiem aktorów, ponieważ Megan Boone ma 31 lat, a Peter Stormare grający Berlina 60. Z Liz ciężko będzie zrobić młodszą, a jeżeli postarzą Stormare'a żeby Berlin był po 70 to trochę mało wiarygodne to dla mnie.

Aktorka może jest starsza, ale Lizzy w filmie dopiero rozpoczyna pracę i pewnie jest przedstawiona jako młodsza.