Fredrick też mnie zastanawia, ale wydaje mi się, że po mandragorze najczarniejszym charakterem nie jest on, tylko Eva właśnie.

Z oczy jej źle patrzy więc pewnie taa ;d

Ona jest tragiczna.. czekam aż zniknie z ekranu, bo nie mogę na nią patrzeć. Denerwuje mnie ta aktorka w ogóle. W pretty little liars też jej nie trawiłam. W ogóle nie czaje o co jej chodzi z Killianiem, odprawia nad nim jakieś "modły" i podaje podejrzane mikstury do picia. A to "dasz mi dziecko" było co najmniej dziwne. Po co ona chce zajść z nim w ciążę? czy to ma głębszy sens czy ona po prostu kocha go tą "psychiczną" (jak ja to mówię) miłością? bardzo mnie to ciekawi. Odkąd ta Eva się pojawiła jest coraz gorzej i nie liczę w najbliższym czasie na Freillian, a szkoda..
Myślałam, że z tą Mandragorą to będzie tak dramatycznie, a w sumie wszystko wyszło gładko jak po maśle. Obrzydliwe stworzenie, latające ze swoimi korzeniami wkładające je ludziom w uszy. :D
Dash & Ingrid.. mają się ku sobie, czyżby wyszło z tego coś więcej?
Ciocia Wendy jest mistrzowska, pokochałam ją od pierwszego odcinka! widać, że nadal nie ufa Frederickowi. W sumie nie dziwne. Powiem szczerze, że to iż uratował własną matkę, ciotkę to godne uwagi, ale ostatnia scena daje do myślenia. Nadal jest pod kontrolą dziadka i tak naprawdę nie wiadomo czy ma jakieś niecne zamiary czy tak samo jak Ingrid zostaje omamiony i wtedy staje się zły.
No nic, czekamy na siódmy odcinek. :)

tez czekam kiedy postac Evy zniknie bo przewijam momenty z nia

ta cała Eva jest tragiczna, mam nadzieję że za max 2 odcinki jakoś się jej pozbędą z serialu...
Frederic chyba robi w konia dziadunia, tak myślę i nie jest czarnym charakterem, jeden na ogół wystarcza na cały sezon, a w tym jest nim chyba Eva, no ale może zostaniemy czymś zaskoczeni..

"Joanna jest jak wielkie zaprzeczenie bycia homo" a tak z ciekawości bo nie jestem znawca tematu, jak miało by wykładać z jej strony potwierdzenie bycia homo, no i chyba jeszcze w grę wchodzi opcja bi?

Raczej chodziło mi o to, że zawsze skupiali się na jej matczynej stronie. Była jak taka ostoja dla całej rodziny. Potem doszedł jej mąż do tego obrazka i no nawet do głowy by nie wpadło nikomu, że ona może kiedykolwiek z kobietą. Po prostu nie było żadnych przesłanek. W tym sensie.

no coz takie czasy ze czaję już nie jest czarne a białe białe, no i wiele lesbijek jest matkami- tak myślę.

Ja nic nie mam do tego. Chodzi tylko o moje osobiste wrażenie, że ten wątek jest wepchany na siłę, bo pierwotnie ona nie miała być lesbijką, czy tam bi.

Też mi ona nie pasuje na bi. Joanna to takie uosobienie doskonałości, konsekwencji + ten jej konserwatywny sposób ubierania się. Szybciej bym obstawiała Wendy. Ciekawe jak rozwiną jej wątek z tym sanitariuszem ;D

Co do odcinka to Killian jest tak cholernie nudny.
Na + Ingrid i Dash. Pasowaliby do siebie ;>