1. Serialowy Bronek mówił, że będzie jeszcze
VI i VII seria (o Powstaniu)
2. Było kilka ujęć Marii na "Majdanku"


Z resztą się zgadzam :)

3. To moim zdaniem pokazywało,że nie łatwo podejść i strzelić do kogoś. Człowiekiem targają rozterki.
6. Cieszył się,nie myślał racjonalnie. W końcu rozpoznał.
7. Jak zobaczył zdjęcie a potem został wypuszczony to miał inne problemy niż przeszłość Karola
8. Nie wiedział jakie miałoby to skutki dla Leny i Sajkowskich

Z resztą się zgadzam :)

8. Za paszport Mosler obiecał mu też prawdziwy adres kwapisza.

Kto to był Kwapisz? Nie kojarzę...

Kwapisz to ten szantażysta, który współpracował z Moslerem.

Kwapisz to "współpracownik" Moslera po polskiej stronie.

Aha kojarzę...dzięki

2. no w sumie racja- znając naszych bohaterów wysadzenie komór gazowych i uwolnienie wszystkich więźniów to powinna być dla nich bułka z masłem ;)
5. takie wydarzenie faktycznie miało miejsce

5. DOKŁADNIE poczytajcie o rozbijaniu "WiNu" ("wolnosc i niezawisłosc") i o najbardziej przebieglej akcji komunistow przeciwko podziemiu czyli "bardzo dużej prowokacji, czyli powstania - V ZARZĄDU GŁÓWNEGO WiN" tzw, "Operacja CEZARY"

link z wiki http://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_Cezary

!!!!!!!!!! (prawdopodobnie chcieli to samo zrobic w latach 80 tych a wałesa mail byc podsatwiony-jedna z teori)

zygac mi sie teraz chce jak slysze ile to za Gierka drog wybudowali itd jak bylo dobrze, gdyby tego k u r e s t w a jakim byl komuniz nie bylo, bylibysmy przynajmniej na poziomie Hiszpani jak nie wiecej, a w Hiszpanii jak wiemy jest mnostwo autostrad.

1. co do tego pk z prostego powdou nie zrobili bo byly plany by zrobic serie o Powstaniu... ale NIE MIELI KASY - widzialem kiedys wywiad i sie na ten temat aktorzy wypowiadali.

pzdr

myślałam raczej o procesie 16stu..u
operacja Cezary nadaje się na 6 serię, co trochę by ją upodobniło 3. O ile twórcy zmienią zdanie, że jedynymi ocalałymi konspiratorami są nasi muszkieterowie :)

A tak z ciekawości,ile Ty masz lat? Bo widzę,że bardzo odważnie wypowiadasz się o komuniźmie,a ja znam kilka różnych punktów widzenia różnych osób na ten okres.

Niech uśmiercą wreszcie Wandzie ,nie moge na nia patrzec.

Witajcie. Postanowiłem ze jeszcze pociągnę temat rzeczy które wkurzają mnie w tym serialu. Miedzy innymi wydaje mi się że największym błędem w tym serialu jest to że nie pokazali realiów getta. Interesy się tam kręciły, ludzie mieli co jeść i ogólnie nie jest tam tak źle. Nie pokazywali akcji kiedy Niemcy zabijali żydów albo gdy robili masową egzekucję. Pokazywanie tych rzeczy poprawiło by jakość serialu i by był bardziej wiarygodny.

Kolejna rzecz która jest bardzo naciągana to fakt że 'podziemie' chodziło po ulicy nie przejmując się niczym. Prawdziwe podziemie przemieszczało się przez większość czasu kanałami i działało w ukryciu.

Jestem dopiero na 3cim sezonie,ale z opowieści wiem,że właśnie nie pokazano za bardzo tego,co się działo w getcie ani też w Oświęcimiu.Tak naprawdę o getcie wiemy tylko tyle,że czasem Mongoł przetrzepie kogoś po plecach,niby panuje terror,ale nic poza tym.Chociaż trzeba przyznać,że motyw z Leonem Sajkowskim,który postradał zmysły jest naprawdę przejmujący.

Czasem mam wrażenie,że każdy Niemiec w Warszawie powinien już znać na pamięć facjaty naszych 4ech głównych bohaterów albo przynajmniej Niemcy powinni nosić przy sobie zdjęcia owych delikwentów,a tak panowie bez przeszkód biegają po Warszawie(zwłaszcza Bronek,zawsze elegancki,w długim płaszczu,od razu rzuca się w oczy) i nawet jak jest łapanka to sprawdzają im dokumenty i wszystko cacy.Wiadomo,kilka razy ich złapali,torturowali,więc tym bardziej każdy Niemiec w Warszawie powinien nosić przy sobie zdjęcia naszych ładnych panów,co by móc na nich donieść.

I jeszcze jedno.Teraz na TVP2 lecą powtórki 4go sezonu,przypadkiem widziałam jeden odcinek,kiedy to Maria opiekuje się matką gubernatora Fischera,bo polecił ją doktor Kirschner. I wcześniej nikt Marii nie sprawdził? Dopiero kiedy Fischer zaczął podejrzewać,że Maria szpera mu w papierach,zadzwonił i kazał sprawdzić jej nazwisko i dowiedział się,że ma synów Władka i Michała.No hello,a synkowie nie mądrzejsi? Nie wiedzieli,że matka może być w niebezpieczeństwie?

Szkoda też,że w serialu nigdy nie jest pokazana zima.

Getto oglądaliśmy z perspektywy Leny i jej rodziny, a więc tylko ułamek, ale wydaje mi się że wystarczy jak na serial, którego głównym tematem był jednak polski ruch oporu. Była i nędza i głód i wszy, wyrywanie sobie jedzenia, choroby, przemoc i szmalcownicy. Wątek rodziców Leny faktycznie przejmujący, głównie za sprawą aktorów. Była w ich postaciach jakaś chwytająca za serce bezradność. Świetnie zagrana również postać Romka, chyba najlepszy w gronie młodych aktorów.
No i ten Mongoł (Jakus)...scena kiedy na środku ulicy pobił i skopał Lenę była jak dla mnie aż nadto wymowna.

"Czasem mam wrażenie,że każdy Niemiec w Warszawie powinien już znać na pamięć facjaty naszych 4ech głównych bohaterów albo przynajmniej Niemcy powinni nosić przy sobie zdjęcia owych delikwentów,a tak panowie bez przeszkód biegają po Warszawie"

Z tego co rozumiem, nie widziałaś jeszcze IV sezonu, więc nie będę szczegółów zdradzać, ale powiem tak - przyszła kryska na matyska ;-) ale generalnie fakt - strasznie to naciągane.

A w serialu zimy nie pokazują, bo zdjęcia zawsze trwają od maja do sierpnia, trzy miesiące, myślę że również ze względu na koszty.

Masz rację,to serial nie o getcie,czy Oświęcimiu tylko o naszych Cichociemnych.I tak dość sporo zostało pokazane.Krzysztof Globisz w roli ojca Leny niesamowicie przejmujący.Zresztą i Anna Romantowska jako Sabina również zapada w pamięć.Jestem już po obejrzeniu zastrzelenia państwa Sajkowskich,wiadomo było od początku,że tak to się skończy.Dziwne,że Lena i Romek uwierzyli w pocztówkę z Hajfy.
Zastanawiałam się jak potoczą się dalsze losy Rappke,Tannenberga,Halbego,a tu proszę,nasze chłopaki rozniosły wszystkich za jednym zamachem.I bardzo dobrze,to oznacza,że do gry wraca Lars Rainer.
Wieczorem zabieram się za pierwszy odcinek 4go sezonu,nie mogę się doczekać.:)

Strata Wandy to by był spory cios dla tego serialu.

Może się powtarzam, ale co tam:
1. Powstanie podobno ma być.
4. To prawda (nie cierpię jej, tym bardziej w wykonaniu Różczki)
5. Proces Szesnastu. W marcu 1945 roku m.in. Leopold Okulicki, Kazimierz Pużak, czy Jan Jankowski zostali aresztowani po takim "spotkaniu" z sowietami, dwaj pierwsi zmarli później w "dziwnych" okolicznościach w sowieckich więzieniach. Nie byli głupi, tylko nie mieli wyboru, bo dostali wyraźne wiadomości, że zostali już odkryci przez komunistów. Wystarczy zajrzeć do podręcznika do historii dla liceum.

Absurdów w serialu było niestety całkiem sporo, jakkolwiek fabuła jest wciągająca, to w niektórych miejscach scenarzyści i tzw. konsultanci wojskowo-historyczni po prostu nawalili.
Ogólnie akcje serialowych Cichociemnych w wielu miejscach są bardzo nieprofesjonalne, żeby nie powiedzieć - amatorskie, co uwłacza pamięci Bohaterów.
Poza tym działał mi na nerwy Bronek w VI sezonie przez swoje nieudolne próby egzekucji Karkowskiego, natomiast najbardziej ze wszystkiego zdenerwował mnie wątek śmierci Janka. Mógł po prostu zginąć w innych okolicznościach, w walce, a nie w tak głupiej sytuacji... w tym momencie byłam wściekła na scenarzystów.
Mimo wszystko jednak kocham ten serial i będę do niego wracać. Oby więcej tego typu produkcji (pod warunkiem oczywiście, że byłyby wierne prawdzie historycznej), bo w naszej historii było mnóstwo momentów wartych uwiecznienia i pamiętania o nich.