Mam coś dla was... COŚ KONKRETNEGO, ale o [na razie] kiepskiej jakości
Once Upon a Time 3x01 Sneak Peek #1
http://www.youtube.com/watch?v=wZfbqAa7ZkI
Emocje już trochę opadły więc pora dodać coś od siebie :)
Odcinek mi się podobał i w sumie tego się właśnie spodziewałam. Uwielbiam Reginę w wersji badass i bardzo podobała mi się jej walka ze Snow. Co do Piotrusia to jestem nim zachwycona. Chłopak wygląda niewinnie a tu proszę jaka niespodzianka. Bardzo ciekawi relacja Piotruś- Rumpelstiltskin. Chłopak musi być naprawdę potężny skoro Rumple go nie zlekceważył. Coś czuję, że szykuje się starcie tytanów :D
Co do Rumpla to bardzo podobały mi się sceny z jego udziałem. Cieszę się, że nie oszczędził Tamary. Zasłużyła sobie. Interesuje mnie natomiast scena w której Zagubiony Chłopiec rzuca mu laleczkę (w sumie tego dialogu też za bardzo nie zrozumiałam). Nie umiem jej sobie przypomnieć. Do kogo ona należała? Ah i jeszcze ciekawi mnie czemu Rumple wygląda jak Gold?
"Ah i jeszcze ciekawi mnie czemu Rumple wygląda jak Gold?"
Widziałaś scenę sztormu. Tylko emma zauważyła, że to oni, Chaming-Hook oraz Śnieżka- Królowa ją powodowali. Była efektem ich wyobraźni i emocji. Stąd i ze słów Golda wnioskuję, że skoro Mroczny wyobraził sobie swój stary strój w nowej skórze bez laski, to tak się też stało.
No proszę na to bym nie wpadła :) Pomożesz mi jeszcze wyjaśnić sprawę tej lalki? Strasznie mnie to nurtuje.
Spoko. Zawsze do usług. Co do drugiego, pojawiła się nie moja teoria, że "Rumple też był kiedyś Zagubionym Chłopcem." Dziś też czytałem w komentarzach na http://www.spoilertv.com/search/label/Once%20Upon%20A%20Time, że Piotruś i Rumple mogą być spokrewnieni.
Relacje Pan - Rumpelstiltskin to pierwszy wątek od czasu umierającego Golda, który mnie zaciekawił i sprawił, że potrzebuję następnych odcinków. Zapowiada się genialny sezon.
Ciekawi mnie fakt, że Rumple był już w Nibylandii. I jak to się ma do faktu, że Baelfire też tam był (skoro Rumple potrafi wejść do Wonderlandu, świata Frankensteina, czy Nibylandii, to dlaczego nie mógł znaleźć swojego syna tyle czasu...). Jest niemniej jeszcze za wcześnie na spekulacje na temat lalki, bo to może być wszystko od nieznanego dziecka Rumpla do faktu, że Pan może być ojcem, bratem, czy kim tam jeszcze Mrocznego ;]
Zastanawia mnie też czym się różnią pixies od wróżek z Zaczarowanego Lasu i ogólnie czy w Nibylandii mają taką magię jak była do tej pory, czy tylko tę opartą na wyobraźni.
Tożsamość "pomocnika" Henry'ego była bardzo łatwa do odgadnięcia. Już się nie mogę doczekać na rozmowę Pan'a i Rumpla.
A to nie jest jakaś lalka, która należała do Bae? Tak mi się wydaje, że gdzieś tam się pojawiła w poprzednich sezonach
Odcinek świetny, ale jak zobaczyłem w pewnym momencie to slowmotion załogi w kroplach morskie wody... masaaaaakra, śmiać mi się chciało ;) Reg, Hook i Gold jak zawsze miodni, Charmings oczywiście opływali tonami takich-to-bardzo-ważnych-i-emocjonalnych-rozterek, ale mi się podobało ;D. Scena narodzin na początku świetna. To "wyrywanie" cienia od Grega. jakiegoś wrażenia mocnego wrażenia na mnie nie zrobiła, ale za to przeszycie strzałą Tamary i jej śmierć - very nice ^^ (ubóstwiam momenty, w których ktoś wyrywa komuś serce w tym serialu ^^ ;P ). Ogółem odc. very very nice.
PS. Serioooo, nie można było wymyśleć czegoś innego, niż wskoczenie do lodowatego oceanu, żęby zyskać uwagę xD ??
"Ale Książę i Hook i Śnieżka i Królowa ale beka .!"
A mnie sie ta scena skojarzyła ze słynnymi bójkami Alexis i Krystle z Dynastii, czyli dosc tandetnie i kiczowato.
Trochę głupio, że zrobili z Piotrusia Pana czarnym charakterem i, że jest silniejszy od Golda.
Właśnie. Ciekawe skąd ma taką moc? Może, skoro Nibylandia opiera się na wyobraźni, on ma ją tak wybujałą, że włada przez to wyspą.. ;D
Fajnie, może być. Nie jestem tylko pewny co do Piotrusia Pana. Moim zdaniem dziecięcy aktor niezupełnie daje radę. Jako oszust był przekonujący, ale potem... trochę zbyt afektowany...
To się zdziwiłem.Jak dla mnie wyglądał strasznie młodo, i grał również dośc młodo...
a mozna grac staro?
Piotrus jest dzieckiem wiec tak go charakteryzowali, niewadomo jaki jest Pan wiec ciezko mowic ze aktor nie daje rady, mial w tym odcinku 2 min i nie pokazal jeszcze swojego oblicza jeszcze wiec nie dajmy sie zwariowac.
odcinek jak najbardziej dobry :)))
Można grać staro:)
Hershey, Carlyle i Parilla graja staro.
Gilmore gra młodo, tak samo młoda Śnieżka. Często mają taką nadekspresję, przesadzają.
Pan, jaki by nie był - jest stary - więc po prostu, jak dla mnie nie powinien wpadać w taką scenę w stylu "buahahaha !!!!!".
Ale racja, to tylko jedna krótka scenka, zobaczy się co dalej...
Odcinek porażka. Myślałam że zmienią trochę sposób robienia efektów, a są one na takim samym poziomie co w drugim sezonie- bardo niskim. Lepiej jest nie robić żadnych efektów niż takie idiotyczne jak w tym odcinku. Chodzi mi głównie o scenę na statku. Była taka... nieprawdziwa, wręcz stwierdzę idiotyczna. Gorszych efektów już dawno nie widziałam. "Wpływanie" na falę.... Dodać jeszcze latanie Piotrka i Henrego... Masakra... Można było to trochę rozwinąć i lepiej zrobić. A wyszło jak zawsze, nienaturalnie. Dużo głupich scen nie mających sensu. Wrzucanie się do wody jak inni się bija/ kłócą... Kto normalny by w takiej euforii podczas sztormu zobaczył że ktoś wskakuje do wody? Rumpel, nie ten sam co wcześniej, a szkoda. Wolę jednak starego mrocznego.. Jak i starą śnieżkę. Śnieżka i ten książę przyprawiają mnie o mdłości. Odcinek fajną miał koncepcję, był taki poniekąd mroczny co mi się podobało. Ale niestety jest tyle wpadek że nie da się do tego normalnie podejść. Na koniec tworzy się nowa drużyna pierścienia. Oglądam teraz bo oglądam, jednak uważam że najlepszy sezon to sezon 1- taka perełka wśród seriali.
Efekty marne, ale fabularnie odcinek rewelacyjny moim zdaniem. Z jednym się zgadzam - oglądając Charmingów zbiera się na mdłości.
Efekty robione na siłe- to mi się nie podoba. NIe mając tyle kasy mogli by odpuścić sobie te marne efekty.
A ma ktoś gdzieś jakieś info na same polskie napisy? Nie wgrane od razu na serial?
Odcinek niezły. Na plus oceniam pojawienie się syren. Tego się nie spodziewałam :) Podoba mi się także, że akcja przeniosła się do Nibylandii i Zaczarowanego Lasu. Rzeczywisty świat był zawsze dla mnie najsłabszą stroną serialu, wątki rozgrywane w nim dość często mnie nudziły, więc cieszę się, że póki co nie musimy ich oglądać :) Akcję na statku też oceniam na plus. Co prawda efekty specjalne pozostawiają dużo do życzenia, ale pomysł ze statkiem fajny.
Co do minusów - nasza dobro-zawsze-zwycięża-Śnieżka daje z pięści Złej Królowej, a potem ostro się z nią naparza? Hm ;)
Tym mega strasznym Panem okazuje się przyjemny dzieciaczek? Jak dla mnie może i mieć 30 lat, ale wygląda jak dziecko z podstawówki... Może o to chodziło, o ten kontrast. Do mnie jego postać jednak kompletnie nie przemawia. Dla przykładu porównajcie sobie Pana choćby z Joffrey'em z GoT. Można grać dziecko, którego się nienawidzi? MOŻNA :) Może jeszcze Pan rozwinie skrzydła, póki co widzę w nim grzecznego dzieciaka udającego złego. Nawet krzyknąć porządnie nie potrafi. Ogólnie cały wątek z Henry'm oceniam na minus. Nie lubię tego dzieciaka, oby było go jak najmniej w serialu :P
"Do mnie jego postać jednak kompletnie nie przemawia. Dla przykładu porównajcie sobie Pana choćby z Joffrey'em z GoT. Można grać dziecko, którego się nienawidzi? MOŻNA :)"
------------------------------------------------------------ ------------------------------------------------------------ --
LOL pomyślałam o tym samym w trakcie oglądania! przydałby się się ktoś kto świetnie zagrałby małego skur**** jasne że Pan pewnie jeszcze nas zaskoczy na plus ale pamiętam że jak pierwszy raz zobaczyłam Joffrey'a to już po pierwszej minucie z wyrazu i mimiki twarzy widać było że to menda.
ps. dla wszystkich którym Pan też jakoś nie bardzo przypadł do gustu: jakiego wrednego gówniarza z innego serialu, filmu widzielibyście jeszcze w tej roli?:)
No właśnie, właśnie. Może się jeszcze okazać, że Pan nie jest taki zły. Jednak póki co jako złego go nam przedstawiają, więc miło by było, gdyby choć minimum grozy w widzu wzbudził. Tzn. ja bym tak wolała. Ja tam się go nie boję. No a Joffrey... Wrr, ten to cię może wzrokiem zabić ;D
Btw, lepszy jest ten główny Lost Boy, ten z blizną na twarzy. Jego prędzej kupuję.
Może nie gówniarza, ale całkiem niezły jest ten chłopak który gra szefa Lost Boysów. W scenie z Goldem - On nie dał się zjeść. Ten ton głosu, mimika, gestykulacja maczugą - gościu jest dobry...
Hehe nie wiem czy nie za łatwo ;) W sumie Regina nic takiego strasznego jej nie powiedziała, a ta jej z pięści ;D Jakby mi ktoś wcześniej zaserwował spoiler, że Śnieżka tak zareaguje, to bym nie uwierzyła ;)
Myślę, że w przypadku Charminga bardziej nakręciło go "sla*s" Hooka :) I broniącego dobrego imienia ukochanej Księcia trochę poniosło... . Zresztą syrenę też chciał filetować.
To było chyba najgłupsze co widziałem od dawna. Hook jest jedynym doświadczonym żeglarzem, kapitanem, steruje okrętem, potrzebuje pomocy Davida przy maszcie, uciekają przed mega-burzą.
Gdyby to nie była "magiczna" burza i gdyby Emma nie uratowała sytuacji - brawo David, właśnie zabiłeś swoją żonę i córkę przez swoją niewiarygodną głupotę...
Potrzebne mu jego wyjątkowe serce. Mnie ciekawi do czego będzie używał tego serca i czy mu je wyrwie
Ej, to tylko mnie zawiódł ten odcinek...? ;) Troszkę miałam wrażenie, że za dużo tego wszystkiego było jak na jeden odcinek.
Jedyne co mnie zainteresowało, to tak jak u koleżanki powyżej: dlaczego Peter Pan chce Henrego...
Wdaje mi się, że może chcieć Henriego ze względu na jego powiązania z Mrocznym. Może dzięki niemu Pan będzie chciał pokonać go pokonać. W końcu Henry ma być jego zgubą....
"Zguba" można tłumaczyć na dwa sposoby: zguba dla czerni w jego duszy (w co sam wierzę) lub dla niego samego. Nie mniej, sam mnie to zastanawia:
■ Kim są rodzice Pana?
■ Jak go porzucili?
■ Czy sam od nich uciekł?
■ Czy jest krewnym Rumple'a?
■ Jak trafił do Nibylandii?
■ Jak zdobył dominację nad Zagubionymi Chłopcami?
■ Skąd ma (około 250-letni) wizerunek Henry'ego?
■ Kto mu go sporządził?
■ Czy on sam jest zły, czy tylko gra?
■ Po co mu Henry?
■ Czy Pan chce serce syna Emmy?
"■ Czy jest krewnym Rumple'a?"
Od jakiegoś czasu nie mogę pozbyć się wrażenia, że TAK. Co więcej, że Rumpel coś podejrzewa :o W końcu skąd wiedział, że trzeba się go obawiać? Raczej to nie jego ojciec, ale może brat, czy coś w tym stylu... W końcu, prędzej czy później okazuje się, że WSZYSCY w tym serialu są spokrewnieni xd
Skoro Emma jest tak wyjątkowa, bo jest dzieckiem prawdziwej miłości, to Henry jest jeszcze bardziej wyjątkowy, bo odziedziczył wyjątkowość Emmy + ma swoją, bo też jest dzieckiem prawdziwej miłości (Emma+Neal=WNM ;) ).
Peter Pan twierdzi, że zależy ma na sercu prawdziwie wierzącego, więc coś z ta wiarą też musi być. Do czego mu potrzebna prawdziwa wiara? Może do kształtowania Nibylandii?
A co do tej laleczki, nad którą płakał Rumpel, odniosłam wrażenie, że to jego zabawka z dzieciństwa. A to dzieciństwo musiało być trudne, pamiętajmy, że on też dorastał bez ojca. I kto wie, czy Pan nie jest właśnie ojcem Rumpla. Przecież mówimy o facetach z syndromem Piotrusia Pana - może ojciec Rumpla nie chciał wziąć odpowiedzialności za syna, dlatego uciekł do Nibylandii. A że wygląda jak dziecko? Może się w magiczny sposób odmłodził.
Teoria, jak teoria. Pewnie się nie sprawdzi, ale wierzę, że dane nam będzie poznać ojca Rumpla.
Pojawi się na 100 %, tylko, że pierwsze info było takie, iż będzie w odcinkach 3x08 i 3x11 a drugie, że już w 3x04.
A widzisz... jako że unikam spoilerów, nie wiedziałam. Ale cieszę się, że moje przeczucie okazało się słuszne.
Mi przeszło przez myśl że Rumple miał jeszcze jedno dziecko i ze to jego zabawka a Pan mu je zabrał.