PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=648702}

Defiance

6,5 4 032
oceny
6,5 10 1 4032
Defiance
powrót do forum serialu Defiance

Serial oceniałem surowo - oglądałem tylko dlatego, że już zacząłem i w sumie jest dobrym towarzyszem do posiłków. Do tej pory. Pierwszy odcinek 3 sezonu był ładny pod każdym względem i co najważniejsze - przestał być bajką dla dzieci. Nadal wygląda cukierkowo, aczkolwiek temu co się tam dzieje dalego do cukierkowego. Polecam! Byłem pozytywnie zaskoczony.

ocenił(a) serial na 8
filpar

Właśnie chciałam dodać post tego samego typu :)
Po dwóch seriach rozruchu, w końcu pojawił się porządny, ciekawy i trzymający w napięciu odcinek :) Ja autentycznie jestem pod wrażeniem! Scenarzyści zrobili taki rozpierdziel, że teraz w zasadzie serial zrestartowano. Mamy świeży i intrygujący wątek i sporo nowych postaci. Cieszę się jak małe dziecko :D

ocenił(a) serial na 8
margoluz

Czy ktoś jeszcze miał takie same skojarzenie: Omec - Wraith (Stargate Atlantis)? A dodatkowo białowłosi Casti wizualnie wydają się podobni do Wraith.
Tęsknię za SGA...

ocenił(a) serial na 8
margoluz

Zna ktos moze wykonawce kawałka z finalowych scen odcinka? Utwor oczywiscie znany i coverowany na potęgę co uniemozliwilo mi odnalezienie tej wersji

Jezus_

a czy wie ktoś co to za kawalek z końca 9 odcinka pierwszego sezonu

ocenił(a) serial na 6
margoluz

Dokladnie ... kopia wampirkow z SGA. Tez mieli statki roje, tez robili sobie zniwa i tez caly roj siedzial w kokonach a statkiem zajmowala sie mala grupka ...

użytkownik usunięty
filpar

Mnie niestety "osobiście" się nie podobał, za ostro, za szybko, zbyt pochopnie. Autorzy dość często, ostro i gwałtownie posuwają bohaterów do desperackich decyzji w celu sztucznego podtrzymania akcji, jednocześnie kosztem ich autorytetu. Zapewne poznali się na tym, że kontrowersyjność podbija publikę, ale gdybym chciał oglądać taki serial, to włączyłbym HBO. Myślę, że to jest taki sposób na wyprostowanie zagmatwanych wątków z poprzedniego sezonu w celu stworzenia nowego wroga, bądź wrogów, by później bohaterowie zmagali się z nimi i co jakiś czas ktoś ginął w celu podtrzymania akcji. Przyznam, że podejmuje się tu odważne decyzje, śmierć bohaterów, tych pozytywnych, sprawia że zaczyna się nienawidzić wszystkich, którzy zostali. Osobiście nie lubię ani Nolana, ani Irysy (chociaż widzę, że dziewczyna zaczyna myśleć w porównaniu do Nolana), Stathmy, czy Dataka, choć było na początku odwrotnie. Wszyscy moim zdaniem obecnie zasługują na to by wzajemnie się powystrzelać, brak pozytywnych bohaterów sprawia, że nie ma dla kogo oglądać serialu.

Lubię SF ponieważ pozwalają się oderwać od rzeczywistości, niemniej jednak obserwując bohaterów pogrążonych w chaotycznej desperacji i podejmujących bezustannie parszywie, niemoralne decyzje pod presją jakoś mnie to porusza, sprawia, że ma się dość oglądania, bo nie sprawia to przyjemności. Bohaterów obecnie nie da się ocalić, nie ma tu pozytywów i choć wiem, że pewnie takie jest założenie tego serialu, w końcu postapokaliptyczny świat pozbawiony skrupułów, brudny, niebezpieczny i pełen desperacji, ale brakuje w tym jakiejś naprawdę pozytywnej postaci pierwszoplanowej, która zmaga się z problemami upadłej planety, przeciwstawiając się zasadom tego wykreowanego świata. Niestety bohaterowie płyną z jego nurtem, a to jest po prostu nudne, ocalenie któregoś z bohaterów wcale nie sprawia już przyjemności. Najchętniej spojrzałbym na śmierć tych desperatów, by już więcej się nie męczyli i nie popełniali takich głupot mając inne proste wyjścia.

Tu dla przykładu i uwaga SPOILER!!! Datak decyduje się ze Stathmą pakować do obozu Votańskiego Kolektywu pelnego morderców z człowiekiem jako zakładnikiem w nadziei, że uda im się odciągnąć ich uwagę od ich dzieciaków, no ale mając broń mogli spokojnie spróbować skonfrontować się z porywaczami lub nawet rozwiązać sprawę polubownie, w końcu uwielbiają podejmować desperackie decyzje, np zabić członka rodziny, by ocalić własną skórę. No ale oczywiście lepiej pakować się na ich zdaniem stabilniejszy grunt, czyli do obozu morderców którzy nabijają głowy ludzi na własne pojazdy... W dodatku Nolan w swej ostrożności decyduje się zaufać istotom, które określa się mianem niszczycieli, posiadających statek być może z technologią zdolną zniszczyć Ziemię jednym strzałem jakiejś super broni w zamian za kilka ton gulanitu, aby ocalić miasto... Nie... Tu się nic nie trzyma kupy, wybaczcie, ale nie lubię obserwować akcji napędzanej na siłę. Oczywiście to jest moje zdanie, szanuje Wasze, najwyraźniej serial przestał być "dla mnie". Wcześniej mimo podobnych bzdur przynajmniej lubiłem bohaterów, teraz najchętniej zobaczyłbym ich ostateczną śmierć.

Grałem w grę komputerową Defiance i powiem Wam, że tam klimat jest znacznie ciekawszy. Bohaterowie również podejmują czasami trudne decyzje, ale nie na tyle przesadne by ich potępić. W dodatku technicznie czuć tam bardziej Sience Fiction niż Fiction jak w tym serialu, gdzie trochę przesadzają z tymi technologiami czasem gubiąc się w tym co nawymyślali.

ocenił(a) serial na 6

W sumie racja, też zauważyłem, że akcja była napędzana przez wymuszone i niepotrzebne śmierci; z drugiej strony takie rzeczy dzieją się nawet w naszym świecie teraz, więc dlaczego nie na postapokaliptycznej ziemi. Co do Bohaterów, Nolan był dla mnie jedyną postacią, która była zabawna i której motywacja miała wytłumaczenie dla jego czynów. Datak ze Stahmą to para psychopatów, a Irysy nigdy nie lubiłem (miała swoje momenty, aczkolwiek nie pasuje mi na główną bohaterkę).

Przy oglądaniu sci-fi moja tolerancja na głupotę scenariusza wzrasta, gdyż ciężko jest napisać perfekcyjne sci-fi (np. kocham Interstellar, ale "międzygalaktyczna biblioteczka w piątym wymiarze prowadząca do domu na wsi" to za dużo :D). W Defiance budżet nie jest wielki, a mimo tylku braków nadal to oglądam. Zobaczymy co wykombinują w tym sezonie.

Nowe ufoludki (ha!) są najładniejszymi obcymi w serialu. Chciałbym zobaczyć córkę niebieskiego gościa stającą się jedną z głównych bohaterek.

użytkownik usunięty
filpar

No własnie miło jest obejrzeć coś co odrywa od rzeczywistości, coś przyjemnego, a nie przypominającego o brutalnym świecie za oknem, no ale fakt faktem, to nic w porównaniu z przesadnie naciąganymi wątkami SF.

Jeśli chodzi o córkę tego niebieskiego obcego, to nie zdziwiłbym się jakby Nolan zaczął z nią baraszkować podczas, gdy ona wykorzystywałaby go do celów swojej rasy, to już byłoby ciekawe. Choć Nolan uwielbia wykorzystywać naiwnych, to sam jest naiwny i przyda mu się nauczka.

ocenił(a) serial na 6

Niestety się z tobą zgadzam. Najbardziej wkurzyły mnie dwie rzeczy. Pierwsza to jak Nolan zabił bibliotekarza, któremu ta niebieska zabiła syna, zaraz przed tym jak się miał poddać. Jakaś niekonsekwencja w postępowaniu postaci, tym bardziej, że to Nolan był zawsze tym rozsądnym z tej dwójki. Druga rzecz to to co piszesz, że tak po prostu puszczają niszczycieli na słowo honoru. Nie mówiąc już o ratowaniu tej niebieskiej wariatki, a chwile później strzał w łeb niewinnemu człowiekowi(kosmicie właściwie :))

Jeśli chodzi o to co zrobiła Stahma to myślę, że miała dwie opcje do wyboru - albo zginą wszyscy razem z małym dzieckiem, albo zginie tylko Christie. Myślę, że przede wszystkim chciała chronić wnuka tym bardziej, że zaraz potem powiedziała, żeby szybko się stamtąd wynosić.

Ogólnie rzecz biorąc faktycznie nie ma komu za bardzo kibicować. Chciałabym, żeby wróciła Bertie, wtedy bym miała komu :D

I tak oglądać będę, bo tak ciężko w dzisiejszych czasach o dobry serial sf :)

użytkownik usunięty
filpar

Oglądacie dalej? Początek był zbyt porywczy, ale teraz robi się coraz ciekawiej, muszę przyznać, że się nie spodziewałem tego, ze serial mnie jeszcze będzie trzymał w napięciu, ale naprawdę daje radę!

ocenił(a) serial na 8
filpar

A ja mam pytanie co się stało pomiędzy 2 a 3 sezonem bo mam wrażenie jak bym nie obejrzał jakiegoś sezonu???

użytkownik usunięty
Polares

Nie bardzo rozumiem, przecież oba pierwsze odcinki tłumaczą wyraźnie wszystko. Mija 6 miesięcy czy jakoś tak, Nolan i Irisa wydostają się z tej kuli hibernacyjnej votańskiego statku, o ile dobrze pamiętam Omeckowie ich wybudzili i tyle, dalej wszystko jest jasne.

Niby tak, ale nie wiadomo, co się stało z Pottingerem i Republiką Ziemską.
Moim zdaniem odcinek taki sobie, mam wrażenie, że ktoś się naoglądał Gry o Tron i postanowił wybić część bohaterów. Szkoda, że tak słabo się zainspirowali, bo zamiast szokujących śmierci jak w GoT, wyszła sieczka.

ocenił(a) serial na 7
jyyli

Co stało się z Republiką i Pottingerem jest wyjaśnione w jednym z późniejszych odcinków.

truegod

Ach, to dobrze :D Obejrzałam dopiero pierwszy odcinek i bałam się, że to kolejny wątek, który przerósł umiejętności scenarzystów i postanowili zakończyć go zdaniem "Pottinger is gone" ;)

filpar

Też oglądam i uważam, że od 3 sezonu nabiera tempa. Polecam.

jeremiasz_filmweb

Niestety tego tempa wystarcza tylko na kilka odcinków, a potem znów wszystko siada.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones