PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=654010}

Detektyw

True Detective
8,4 157 255
ocen
8,4 10 1 157255
7,7 31
ocen krytyków
Detektyw
powrót do forum serialu Detektyw

Ups….

ocenił(a) serial na 1

Pierwszy odcinek - myślałem, że się rozkręci. Zacząłem oglądać drugi - pomyślałem - dam mu szansę, może
się rozkręci. Trzeci odcinek - nie dotrwałem do trzeciego - w połowie drugiego przestałem oglądać.
Jak można zrobić coś tak dłużącego się, nudnego i pozbawionego akcji. Rozumiem, że realne śledztwo nie jest
szczytem dynamiki, ale przenosić je 1:1 na ekran, to małe nieporozumienie.
Nachodzą mnie wspomnienia tożsame z Twin Peaks. Tak samo ciągnący się i tak samo wydumany, ale wtedy
nie mieliśmy nic do oglądania, więc mógł się podobać, do momentu, gdy pojawiły się czary...

ocenił(a) serial na 9
jomalkovic

On się na prawdę później rozkręcił :D

ocenił(a) serial na 10
jomalkovic

To serial nie dla każdego i tyle.

ocenił(a) serial na 7
jomalkovic

też miałam takie wrażenie ... ciągle tylko jechali samochodem. Ale dalam szanse. Później się rozkręca

ocenił(a) serial na 10
jomalkovic

ocena 1? chyba nie kapujesz skali w jakiej można oceniać daną pozycję... Na film/serial/grę składa się wiele czynników, które w przypadku tego serialu zasługują na ogromna pochwałę (aktorstwo, muzyka). Aż nie wiem jak cię podsumować, bo wiem, że nawet określenie "niemądry" sprawi, że zaczniesz się rzucać, więc poprzestanę na tym krótkim wytłumaczeniu...

ocenił(a) serial na 1
jomalkovic

Chyba zostałem wywołany do tablicy...
Ocena jest subiektywna i moja. Obiektywne recenzje i krytyki piszę dla innych portali. Skąd tak niska ocena? Bo tak czuję, bo tak uważam i jeśli na 8 odcinków nie jestem w stanie przebrnąć przez 2 to jest podobnie jak z filmem, którego seans opuszczam przed zakończeniem, a zdarza się to niezmiernie rzadko. Oczywiście, każdy ma prawo do innej oceny i ja nikogo za to nie krytykuję, zgodnie z zasadą, że pisze się o obrazie, a nie o recenzencie. To jak z fotografią - ocenia się ją samą, a nie fotografa, bo każdy ma prawo do innego zdania, więc inwektyw nie stosuję. Również jako kontr-dialog.
Do kina chodzę na film. Serial oglądam dla zabicia czasu, podczas lotu i w tym wypadku zdecydowanie było mi szkoda, nawet tego, który mógłbym nim zabić... Dla aktorstwa i muzyki mogę coś obejrzeć, ale sam film musi być również (a raczej przede wszystkim) dobry, a tutaj tego zabrakło. Jest nudny, wlecze się i nie zachęca do kontynuacji oglądania. Wszystko w temacie.

ocenił(a) serial na 10
jomalkovic

Po prostu ten serial widocznie nie jest dla Ciebie. Kryminał to nie główny gatunek tego serialu. Ja bym bardziej go nazwał dramatem psychologicznym. Serial, za co kocha go większość ludzi, to niesamowity, mroczny i smętny klimat oraz wybitna gra aktorska (przynajmniej tak mi się wydaję z relacji znajomych i z własnych doznań). Głównym tematem tego serialu nie jest zagadka, wszak wiele ludzi się tego spodziewało (ja również).

Kto co lubi. ;)

Inna sprawa to Twoja ocena, nie rozumiem jej. Ten serial nie jest nieporozumieniem.

jomalkovic

Czyli oceniasz serial, którego nie obejrzałeś do końca? Pewnie recenzje piszesz tak samo jak oglądasz, ale zapamiętaj jedne - nie ocenia się serialu/filmu nie oglądając go do końca.

ocenił(a) serial na 9
cripticul

dlaczego ma jeść do końca coś co mu nie smakuje? dla mnie argument że trzeba oglądnąć wszystko jest bzdurą i idiotyzmem, porównanie do zjedzenia zbuka jest na miejscu, nie smakuje to nie zmuszasz się i odkładasz i wystawiasz złą ocenę proste i logiczne, ogarnij się

straightlines

Twój tok myślenia mnie dobija więc nie mam zamiaru pisać z takim inteligentem.

ocenił(a) serial na 9
cripticul

To raczej twoj tok "myslenia" jest malo strawny. Kazdy normalny czlowiek nie zmusza sie do ogladania w calosci czegos tak jak nie zmusza sie do zjedzenia w calosci czegos jesli to cos mu nie smakuje.

ocenił(a) serial na 10
straightlines

Zdajesz sobie sprawę, że w niektórych filmach, cały film ma za zadanie to, żebyś wczuł się w bohatera i rozumiał decyzję, która zostaje podjęta na końcu filmu? Przykładowo "Taksówkarz"... Jak można ocenić "Taksówkarza" nie oglądając go do końca?

ocenił(a) serial na 9
PawelHejdul

I co to zmieni? Jesli komus sie Taksowkarz od samego poczatku nie podoba to i koncowe sceny tu nic nie zmienia. Dziwne ze ludzie maja problem z tak logicznym podejsciem. Nie smakuje, nie jem dalej bo nie jestem masochista i nie bede sie zmuszal.

ocenił(a) serial na 10
straightlines

Nie rozumiesz tego, bo wyłączasz filmy jak Ci się na początku nie spodoba. Ja miałem tak nie raz, że oglądam film myślę sobie "eee, średniawka", a po filmie nagle rozkminy i "wow".

ocenił(a) serial na 9
PawelHejdul

Jak trudno jest zrozumiec ze jak cos w takim stopniu mi sie nie podoba ze az mnie odrzuca to dlaczego mam sie zmuszac do ogladania tego badziewia? Zeby banda znaffcow filmwebowych nie plula ze zlosci ze nie ogladnalem w calosci? Nie jestem masochista i nie bede sie zmuszal. Ale skoro ktos nie rozumie tak prostego porownania do kupy to ja nic nie zrobie. Myslalem ze porownanie wystarczy. Jak ktos sie orientuje ze je kupe i mimo wszystko chce zjesc ja cala to szczerze mu wspolczuje.

ocenił(a) serial na 10
straightlines

Dobre masz porównania, powodzenia na teście gimnazjalnym.

ocenił(a) serial na 9
PawelHejdul

Brawo! Skoro nie trafia do Ciebie takie porównanie to oznacza ze sam oblałeś test gimbazjalny. Zegnam

ocenił(a) serial na 1
jomalkovic

Recenzje i krytyki to zupełnie odmienny temat. Zgodzę się, że do popełnienia takiego tekstu należy obejrzeć cały film. Trudno jednak nazwać recenzją kilka słów dopisanych do oceny. Mam ten komfort, że piszę, gdy mam ochotę, a nie wtedy, gdy muszę, więc obejrzenie filmu (nawet ocenionego ostatecznie nisko) jest dla mnie przyjemnością.
Jeszcze raz podkreślam, że nie krytykuję nikogo, komu ten serial się podoba i rozumiem, że ktoś może czerpać przyjemność z jego oglądania, nawet powtarzając to kilka razy.
Jeśli ktoś jednak szuka w ocenach, jedynie potwierdzenia dla własnego zdania, to niestety nie nagnę do tego swojej opinii.

ocenił(a) serial na 10
jomalkovic

Krytyka literacka lub filmowa jest przeprowadzana nie przy użyciu metody naukowej, lecz jest interpretacją dzieła, jest wyrazem ideowych artystycznych itd. przekonań autora danego tekstu krytycznego. Więc z natury rzeczy nie może obiektywna. Na czym polega obiektywna recenzja? Recenzje i krytyki to zupełnie odmienny temat? A czymże są krytyki? Słowo krytyka, w pojęciu krytyki filmowej, oznacza jednak trochę co innego w mowie potocznej, a skoro żeś recenzyent wielce uznany, taki co do dla innych (pewnie lepszych) portali obiektywne recenzyje i krrrytki piszesz, to takie rzeczy wiesz. I wiesz, że recenzja jest jednym z rodzajów krytyki, prawda, że wiesz?

A, i jako specjalista wiesz też że każdy utwór fabularny ma akcje. Akcja to po prostu wydarzenia przedstawione w utworze. W pierwszym odcinku mamy: znalezienie ciała, wizytę w laboratorium, przesłuchania świadków, wypłynięcie wątku Mary Fontand, rozmowę z szeryfem, konferencję prasową – itd. a to tylko w wątku śledztwa, który jest tylko jednym z wątków filmu. O co więc ci chodzi, gdy piszesz, że serial nie ma akcji, to już tylko Ty wiesz. A i to niekoniecznie.

ocenił(a) serial na 1
jomalkovic

Natura rzeczy ma to do siebie, że może być obiektywna lub subiektywna jak każde podejście. W żadnym miejscu powyższego wątku nie odniosłem się do tego czy ten portal jest lepszy czy gorszy. Są to po prostu inne miejsca, a ten traktuję jak jedno z wielu, szukam konkretnych rzeczy (najczęściej, gdzie i na którą iść do kina, lub co akurat grają, bo bez względu na lokalizację mam pełną informację).
Jeszcze raz powtarzam, że każdy ma prawo do własnego zdania, a jeśli ktoś szuka jedynie potwierdzenia swoich teorii, odrzucając zdanie innych, zawsze może zapisać się do wiodącej partii opozycyjnej, której bliska jest taka filozofia.
Co do akcji, to życie każdego z nas ma zapewne więcej lub mniej wątków, które akcją można nazwać. Z jakiś jednak względów, o życiu nawet najbardziej ciekawych osób, kręci się ultrakrótkie (godzina, półtorej do wieczności) obrazy, bo już trzech albo pięciu nikt by nie obejrzał. Cytowany Twin Peaks, też miał zapewne akcję, ale oglądać się tego nie dało po trzecim odcinku...
Dobrze jest czytać, że ktoś ma inne zdanie i dobrze mu się to oglądało, bo znaczy, że są inni na tym świecie, a ktoś nakręcił serial, który znalazł publikę.

ocenił(a) serial na 10
jomalkovic

Natura pewnych rzeczy, czyli to co niezmienne i istotne, dla tych rzeczy, w niektórych przypadkach, wyklucza możliwość przypisania im niektórych cech, tak aby utworzyć zdanie prawdziwe w senie logicznym. I tak natura takiego zjawiska jakim jest ogień wyklucza przypisaniu mu cechy lodowatości. Albo natura takiej rzeczy jak trup wyklucza przypisaniu mu możliwości chodzenia. Jednak język nie składa się jedynie ze zdań poprawnych lub niepoprawnych w sensie logicznym, dlatego też czasem mówimy o lodowatym ogniu czy chodzących trupach. Więc nie możesz zbudować poprawnego logicznie zdania w którym piszesz, że tworzysz obiektywne recenzje. No, chyba że to była figura retoryczna, albo skrót myślowy itp.

Ale to nieważne.

Ważne natomiast jest to, że jeśli zakładasz wątek na forum, wystawiasz pewną ocenę, ocenę tą popierasz pewnymi argumentami to NA PEWNO znajda się ludzie, którzy z Tobą się nie zgodzą, lub zgodzą i będą chcieli argumenty Twoje obalić lub poprzeć. Tym bardziej, że Twoja (jak i moja, zresztą) ocena jest bardzo skrajna. Po prostu mniej (i więcej, jak w moim przypadku) punktów TD nie można było dać.

A nasze oceny mają znaczenie. Największą zaletą (lub wadą) Filmweb jest jego masowość. Ludzie zaglądają tu, i zaglądają MASOWO, przede wszystkim nie po to, aby (jak Ty) znaleźć „co akurat grają” ale aby poznać opinię „mas” o filmach lub serialach. Tak więc, niestety, to co piszemy lub te nieszczęsne gwiazdki mają znaczenie. A mnie bardzo, bardzo, ale to bardzo zależy, aby „Detektyw” znalazł jak najwięcej widzów, i jak najwięcej pochlebnych opinii. HBO podjęło ryzyko produkując serial, i im więcej entuzjazmu dla tego serialu, tym większe prawdopodobieństwo że na przyszłość stacje telewizyjne będą podobne ryzyko podejmować. To ważne!!!!

Dlatego też czuję się w obowiązku podjąć polemikę z Tobą – z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego że wystawiłeś ocenę skrajną. FW to portal masowy, dlatego też ludzie którzy nie są zdecydowani, czy oglądać TD czy nie będą skupiać się na ocenach skrajnych. Gdybyś dał 4/10 albo 6/10 – nikt Twojego tematu nie przeczyta. Dajesz 1/10 albo 10/10 – no, to już szybciej. Drugi powód, aby akurat z Tobą dyskutować jest równie ważny – jest z kim. Większość ludzi dających 1/10 to trolle. Wpisy w stylu „dno i żenada dla gimbusów 1/10”. I tyle. Przyjdzie, zesra się i pójdzie. Ty dajesz jakieś argumenty – lepsze, gorsze, głupie, mądre - nieważne. Ważne że jest punkt zaczepienia.

Problem z Twoim koronnym argumentem jest taki, że opiera się na bardzo krzywdzącym założeniu. Krzywdzącym Ciebie. Piszesz: „serial oglądam dla zabicia czasu”. To tak jakby napisać „do galerii chodzę oglądać ładne ramy obrazów”. No można, pewnie. Tylko że wypowiadając się o swoich wrażeniach z wizyty w galerii, gdy ma się takie podejście.... no, wypadałoby zaznaczyć że taka ocena... jakby tu powiedzieć.... była podjęta przy podejściu do tematu mocno... niekonwencjonalnym. Jasne, masz prawo. Trzeba to jednak zaznaczyć. A Tobie powiedzieć – przyjacielu, bardzo dużo tracisz.

Widzisz, od czasu „To nie jest kraj dla starych ludzi” nie widziałem w kinie nic, co by mnie zachwyciło. A zachwycających seriali widziałem aż trzy (The wire, True Detective, Boss). Hollywoodzkie kino, nawet jeśli nie upada, to już się nie rozwija artystycznie czy intelektualnie. Tak jest i będzie. Filmy mogą być dobre, co najwyżej bardzo dobre. Tyle (albo aż tyle, kilka bardzo dobrych filmów na dekadę to i tak będzie dużo). O arcydziełach w zachodnim kinie głównego nurtu już zapomnijmy. Seriale? Jak najbardziej!!

Nie mogę dyskutować z Twoją oceną „nudny”, czy „dłużyzny”, ale z Twoim złożeniem, na podstawie którego je podjąłeś – już tak. Bo przy takim podejściu sprowadzasz wszystkie seriale do poziomu, co najwyżej, „The Walking Daed”. A takie podejście jest – wybacz- niemądre. Mogę też dyskutować z Twoim stwierdzeniem że w TD nie ma akcji, bo ono nie jest po prostu prawdziwe w sensie logicznym. Stwierdzenie „w serialu nie ma akcji” oznacza totalną bzdurę, bo oznacza „w fabule serialu nie ma przedstawiono wydarzeń”. Stwierdzenie „w serialu jest mało akcji” też jest bzdurą, może trochę mniej oczywistą – bo oznacza ono „w fabule serialu przedstawiono mało wydarzeń”. No bzdura!! O czym pisałem powyżej, i wielu innych miejscach.

Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 8
jomalkovic

po ocenach tez spodziewałam się jakiegoś szału, a tam spokojna akcja, za dużo się nie dzieje, dużo wstawek z teraźniejszości raczej bez sensu... ale film ma w sobie to coś, tę głębię, więc oglądam dalej :)

ocenił(a) serial na 8
Miska84

muszę dodać, że od 5 odc mooocno się rozkręca :D

jomalkovic

Fakt - serial nie jest zrobiony do oglądania na szybko, ale właśnie za to można mu dać 10. Wg mnie wynika to z tego, że nie jest to film o śledztwie (to tylko pretekst), ale o ludziach (dwóch detektywach). Już od pierwszego odcinka te postacie są wspaniale rysowane, choć faktycznie - w subtelny i bardzo nienachalny sposób. Serial tak naprawdę rozkręca retrospekcja w kontrapunkcie do obecnego stanu obu bohaterów. Śledztwo idzie obok - toczy się, bo jest to świetny powód do stawiania obu panów w różnym świetle, ale nie jedyny.
Całe śledztwo można by zamknąć w jednym, godzinnym filmie fabularnym, ale byłoby to już dzieło o zupełnie czymś innym.

Serialu nie można określić jako "orgia intelektualna", ale musisz się na nim skupić - oglądanie go "podczas lotu" odbiera ci 70% frajdy.
Być może właśnie Twoja ocena wynika z błędnego założenia początkowego, czym ten serial ma być. Podjedź do niego jak do filmu, na które chodzisz do kina.

ocenił(a) serial na 3
jomalkovic

nie ja nie wytrzymam i nie dam mu szanse na 2 odc nudny po co swietna gra aktorow skoro fabula filmu jest nudna

ocenił(a) serial na 9
jomalkovic

Hej,a ja tak czytam sobie te wszystkie wpisy na twoim wątku i jedno tylko nie daje mi spokoju,mianowicie,nie bardzo rozumiem czego byś oczekiwał po takim serialu jak ten? Czegoś w stylu Zabojczej broni,czy Zakazanego imperium,bo z tego co napisałeś to ogolnikowo mogę wywnioskować jedynie że nie lubisz seriali gdzie więcej mówią niż strzelają,czyż nie tak;-)?? Pozdr

ocenił(a) serial na 9
jomalkovic

fajny klimat ,lubię takie filmy ,bałem się fajerwerków niestety w finale były ,generalnie bardzo miło spędzony czas.

ocenił(a) serial na 9
jomalkovic

Zal!! i znow mamy Kolejnego trola popisujacego sie na Filmwebie ktory mysli ze jak da 1 to bedzie cool gosciem... Naprawde zal mi takich ludzi a co do reszty nauczcie sie wreszcie ze kiedy ktos daje ocene jeden i pisze takie banialuki to nie odpowiadamy temu panu TROLA SIE NIE KARMI!! Filmweb najwidoczniej popiera takie trolowanie bo nie uwierze ze moderatorzy tego forum sa tak tepi zeby nie odruznic postu trola od normalnego Forumowicza, no cuz sami sobie tym renome robia :) Panowie juz niewiele wam brakuje do Poziomu Onetu i tym podobnych portali tak trzymac !!

ocenił(a) serial na 10
jomalkovic

Więcej razy nie oceniaj proszę serialu na 1 :( po obejrzeniu ( i to pewnie nieuważnie ) , 2 pierwszych odcinków, bo to tak jakbyś uprawiał seks przez 15 sekund i ,,wyszedł" z przekonaniem, że nuuudy ! :/ (przyjemność przychodzi w miarę upływu czasu). Powiem tylko jedno, żaaaałuj że nie oglądnąłeś do końca, oj żaaałuj :) ale może to i dobrze, bo takie filmy nie są dla każdego, tylko tą oceną serialu na 1, którego widziałeś w 25% troszku (moim skromnym zdaniem) się ośmieszyłeś :/ Jak w szkole pisałeś (lub nadal piszesz) zadania z matmy to czytałeś treści zadań do połowy i zaczynałeś rozwiązywać ? Jak już pisałem na tym forum wcześniej, wszystko co się dzieje w pierwszych odcinkach ma sens, buduje się odpowiednią atmosferę i ukazuje wnętrze głównych bohaterów itd (jedynie ostatni odcinek jest słabiutki :( )

Trochę mam wrażenie jakbyś był od początku nastawiony pesymistycznie do tego serialu i co by w nim nie było to, miałeś już na niego gotową ,,jedyneczkę", głównie z powodów takich, że w opinii pozostałych serial łapie oceny od 8-10 :p , a Ty marzysz o byciu ,,profesjonalnym krytykiem filmowym" :/ Gdyby mi serial się nie spodobał po 2 odcinkach to na pewno nie oceniałbym go, pewnie szybko bym o nim zapomniał i na pewno nie krzyczałbym publicznie na forach jaki to on jest beznadziejny i nudny :) !!! bo jaki byłby w tym sens ?
Pozdrawiam ;)

użytkownik usunięty
wujekaras08

@wujekaras08
Nie rozumiem tylu hejtów na temat wystawienia oceny 1. Sory, ale jeśli nic nie dzieje się w dwóch pierwszych (!) odcinkach serialu to chyba jest coś nie tak. Z chęcią sam wyłączyłbym serial po 2 odcinku, ale nie zrobiłem tego, bo chciałem zrozumieć zachwyt nad tym serialem. Do tej pory tego zachwytu nie rozumiem. Nie oczekuje od kryminałów zwrotów akcji, strzelanin itp. bo można bez tego, ale True Detective to dla mnie gniot, który jest po prostu słaby. Rozumiem kolegę, że wyłączył po 2 odcinkach i nie zgadzam się z tobą, że "atmosfera się buduje". W tym wypadku to Ty krzyczysz na forum, że mu coś nie pasuje. Ma prawo do napisania opinii nawet po 2 odcinkach, nie zapominajmy że trwają one 2 godziny, co innego jakby trwały krócej, a tutaj w godzinie mamy zaledwie 10 minut tego co przełomowe/ważne.

ocenił(a) serial na 10

Wiesz mam prawo skomentowania jego opinii tak samo jak i on pisze komenty, tylko jednak nie widzę w tym sensu po co on to napisał i po co ocenił serial :) ja zwracam się do niego i chciałbym zrozumieć jego filozofię oceniania czegoś czego nawet dobrze nie poznał, jeżeli z wszystkim będziemy tak zawsze postępowali to nigdy nie będziemy czegokolwiek obiektywnie oceniać, może czasy się zmieniają, być może teraz wychodzi się po 15 minutach z kina i później pisze recenzje na ten temat w gazetach czy różnych portalach (nie wiem , może moje pokolenie inaczej ogląda filmy :/ ) ale w wypowiedzi kolegi widać argumenty które są dla niektórych ludzi doceniających ten serial, sprzeczne z tym co oni odczuwali. Szczerze, mi drugi odcinek zalatywał nudą ale po obejrzeniu kilku następnych uświadomiłem sobie że musiało tak być, pierwszy odcinek zajarał mnie niesamowicie, wczułem się w klimat i spodobała mi się forma teraźniejszości (przesłuchania) oraz wspomnień (lata dziewięćdziesiąte).

Każdy ma swoje zdanie i swoją opinię, skoro tak liczysz czas to policz ile tego co przełomowe i ważne było w takich filmach jak Siedem, Labirynt czy Zodiak, które bardzo zalatują klimatem do serialu Detektyw. Co prawda Detektyw to serial ale jest bardzo specyficzny i to że pół serialu ma miejsce w innych czasach a drugie pół w innych, sprawia że odczuwa się go inaczej niż pozostałe.
A odnośnie oceny 1 no to sorki ale, jaką trzeba mieć dziwną skalę ocen ? Pamiętajcie że jeżeli film lub serial ma wśród widzów oceny same 10 i 9 oraz długo długo nic i 1 i 2 to znaczy że albo jesteśmy debilami albo geniuszami ( a obiektywna ocena bądź co bądź bierze pod uwagę wiele czynników, które wpływają na ocenę końcową, chociażby gra aktorska którą dwaj główni bohaterowie Detektywa naprawdę wznoszą na całkiem fajny poziom, no ale dla niektórych obiektywne kryterium to dwa odcinki, plus nudyy, gniot i dawaaaj jeden :/ )
Podobno Brat Pitt jest chętny zagrać w 2 sezonie (ponieważ o DZIWO nie nudził się się podczas oglądania 1 i bardzo mu się on spodobał)
Piszesz że chciałeś ,,zrozumieć zachwyt nad tym serialem" czyli wnioskuję że podchodziłeś do niego ze świadomością że jest bardzo dobry, ja podchodziłem do tego serialu nie wiedząc o nim zupełnie nic i już dawno się tak nie wciągnąłem :)
Ale każdy ma swój gust :) Ciebie szanuję za to że przynajmniej pomimo tego że Ci serial nie leżał to oglądnąłeś go do samego końca :) a nie pierwsze 2 lub jeden odcinek i ocena caaałego serialu na 1 :/
Pozdrawiam :) i wesołych świąt ;)

ocenił(a) serial na 10

Tylko w pierwszym odcinku mamy w kwestii śledztwa:
1. znalezienie zwłok
2. wizytę detektywów w laboratorium, rozmowę z jego pracownikiem.
3. poszukiwanie powiązań innych osób z denatką: rozmowa z jej eks mężem, poszukiwanie jej koleżanki, wywiad u faceta u którego wynajmowała mieszkanie
4. wypłynięcie wątku Mary Fontad: rozmowa z jej sąsiadami, księdzem wreszcie wujkiem, u którego znaleziono „pułapkę na duszę”,
5. wizytę detektywów u szeryfa, w związku z sprawą wczesnej zaginionej dziewczynki,
6. wypłynięcie kwestii „brygady specjalnej” badającej sprawy antychrześcijańskie
7. Odprawę w budynku wydziału policji, konferencję prasową
Ale nie strzelają, to fakt.

ocenił(a) serial na 1
jomalkovic

Na dwa tygodnie człowiek wyjeżdża i proszę jaka dyskusja. Aż miło czytać (tych, którzy mają coś do wniesienia, bo zdaję sobie sprawę, że da niektórych taki wyczyn intelektualny jest ponad miarę), że można do czegoś z taką pasją.
Szanuję Wasze oceny, zarówno jako pogląd na film, jak i polemikę z oceną i późniejszym rozwinięciem. Mam świadomość, że tylko krowa nie zmienia poglądów, ale tym razem pozostanę przy pierwotnym stanowisku.
Po pierwsze dlatego, że nadal uważam iż każdy ma prawo do swojej oceny, a ja jednym opisem i oceną świata nie nawrócę, ponieważ mam (jak widać również po niektórych wpisach powyżej) z inteligentnymi ludźmi, którzy mają własne zdanie i decyzję o obejrzeniu filmu podejmują wyciągając średnią lub kierując się innymi przesłankami.
Po drugie, jestem zdania, że można ocenę tutaj wystawiać zarówno, gdy się widziało film do końca, jak również wtedy, gdy wyszło się z kina. Mamy do tego prawo, jak również do własnej oceny i przedstawienia jej na forum. A czy ktoś się zgadza, czy nie...? De gustibus non disputandum est....
Po trzecie, oglądam kiedy chcę i gdzie chcę, a w czasie lotu można się zdecydowanie lepiej oderwać, by coś obejrzeć lub przeczytać, niż w niejednym publicznym miejscu.
Po czwarte, jestem pod wrażeniem krucjaty jaką wytoczyliście w obronie czci i wiary tego serialu (nie ma tu cienia ironii), ale tak jak pisałem w poście wcześniej, mieliśmy już (i niestety nadal mamy) wiodącą partię opozycyjną, która swoje zdanie uważa za jedyne słuszne, nawet w świetle dowodów zebranych przez prokuratora, biegłych, opinię publiczną i każde inne ciało...
Co do serialu, to zacząłem go oglądać nie powodowany przez nikogo. Po prostu wpadła mi w ręce taka lektura i się jej podjąłem, widząc dwóch znanych i cenionych (bynajmniej przeze mnie) aktorów. To wystarczyło, tak jak wystarczy by sięgnąć po książkę lub pójść na spektakl (w pierwszym przypadku bo uwielbiam czytać, w drugi, bo spektakli nie jest na polskiej scenie zatrzęsienie i da się pójść na większość).
Nie będę odpowiadał na każde zadane pytanie z tych logicznych, choć pewnie szacunek do zadających by tego wymagał. Nie szukam w kinie strzelaniny, choć nie ukrywam, że na takie filmy również chodzę i czasami dobrze się bawię (z różnych powodów). Kino to rozrywka dla mas i nawet jeśli chcemy się tam doszukiwać czegoś więcej niż rozrywki i biznesu, to wybaczcie, ale nie wsiądę do tego pociągu...
Dawno temu, zapewne jeszcze przed pierwszymi festiwalami w Kazimierzu, czy Wrocławiu kino przestało być intelektualną nirwaną i nawet jeśli ktoś chce zrobić coś genialnego, często kończy jak "Nieruchomy poruszyciel".
Jeśli powyższy serial uważacie za arcydzieło (bo takowe jest predestynowane do oceny 10/10), bardzo się cieszę, że takie filmy jeszcze się tworzy. Oczywiście, można dla zasady napisać kilka niewybrednych słów, nie mając innych argumentów i wyrazów, ale tu mogę jedynie polecić Kopalińskiego... Mnie tytułowy serial nie przekonał, ale właśnie po to mamy różne gatunki, by każdy znalazł coś dla siebie, a paradoksalnie, dzięki tej polemice, może jeszcze więcej osób obejrzy Detektywów. Czego Wam i serialowi życzę.

ocenił(a) serial na 8
jomalkovic

Po obejrzeniu tego serialu doszedlem do kilku wnioskow, miedzy innymi do takiego ze aby ocenic go na 1, trzeba byc 5 letnim dzieckiem z autyzmem- jak widac mylilem sie. Juz to gdzies pisalem ale moge potworzyc: do tego serialu trzeba podejsc jak do ksiazki, a nie typowego kina, na spokojnie wieczorem z herbatka, niczego nie oczekujac poprostu trzeba dac sie wciagnac w ta historie. Przyznam sie ze sam podchodzilem do tego serialu 2 razy, i to wlasnie po drugim odcinku odpadlem- "nic sie nie dzialo", serial byl mi tak obojetny ze nawet go nie ocenilem (wszak to troche niepowazne oceniac caly samochod widzac jedynie tylny zderzak), bylem oczarowany Hannibalem i oczekiwalem czegos rownie mocnego i szybkiego , jednak mialem sporo czasu i postanowilem to zakonczyc, po obejrzeniu Detektywa dalem 10, bo nigdy nie ogladalem czegos podobnego. W tym serialu nie ujrzymy finezyjnej akcji czy litrow rozlewanej krwi, ale cos o wiele wiele lepszego. Jezeli jestes inteligentnym czlowiekiem i wymagajacym widzem, to uwierz mi na slowo: usiadz przy tym jeszcze raz, serial trwa 8 godzin i GWARANTUJE ze jezeli obejrzysz ten serial do konca, to zmienisz ocene i samemu przed soba bedzie Ci wstyd ze dales mu 1.

ocenił(a) serial na 8
jomalkovic

A co chciałbyś, żeby serial skończył się tak szybko jak film Milczenie owiec, Siedem, Rzeka tajemnic czy Labirynt :)
Ja od tych filmów wolę serial Twin Peaks czy True Detective.
Twin Peaks długo był uznawany za najlepszy serial jaki nakręcono, do nakręcenia całego Breaking Bad.
Od 15 lat prym wiodą seriale HBO czy ci sie podoba czy nie.
HBo to minimum 9 genialnych seriali :
Oz, Sopranos, Kompania braci, Sześć stóp pod ziemią, The wire, Rzym, Zakazane imperium, Gra o tron, True Detective

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones