No z tych trzech to mimo wszystko Lila jak dla mnie. Ale też ja jako jedna z (pewnie) niewielu osób Lile bardzo lubiłem więc...
Lila była krótko mówiąc jebnięta(spalenie dzieciaków itp.) Lumen...cóż. Mordowali razem. Jednak mroczny pasażer był sekretem Dextera o którym rodzina nie mogła się dowiedzieć. Pozostanę przy Ricie ;)
Najbardziej pasowala kolezanka ze szkoly, ktora od niego sciagala. bodajze s06e01 :)
wg mnie najbardziej pasowała do niego Lumen i było mi przykro kiedy odeszła;p Rita była spoko, Lila beznadziejna
Nienawidziłam szczerze Lili - jak tylko ja zobaczyłam poczułąm odruch wymiotny, jak się odezwała było jeszcze gorzej, a potem musiałm się z nią męczyć cały sezon ;)
Uwielbiam scenę, w której Debra poszła do jej mieszkania i utarła zdzirze nosa.
Panna "pardon, my tits" to ktoś, kogo udusiłabym z zimnym uśmiechem satysfakcji. Typ kobiet, który prezentowała (nie chodzi absolutnie o wygląd, ale o suczy charakter) wzbudza we mnie agresję. Po tym, jak urządziła Batistę, życzyałam jej śmierci w mękach, ale niestety scenarzyści byli jej bardziej przychylni - umarła szybko i bezboleśnie, a na koniec miała jeszcze piękny widok. Nie ma sprawiedliwosci na świecie XD.
Najbardziej pasowała mi do Dexa Lumen i to z wielu powodów, a chociaż Rita irytowała mnie czasami bardzo, to ją także lubiłam.
Zdecydowanie hardcorowym posunięciem byłaby para Dexter + Maria LaGuerta. Zgon XD.
Dobrze, że nic nie piłam, bo zaplułabym ekran po przeczytaniu Twójego typu. :)))
To tak jest jak ma się plastyczną wyobraźnie - czasami jest przekleństwem. W ciągu ułamka sekundy - mimowolnie, bez świadomego wysiłu - zoabczyłam Miguela Prado w minispudniczce i białej bluzeczce a'la Britney (na prawdę nie wiem dlaczego - moja wyobraźnia płata mi czasem takie straszne figle). I chociaż abrdzo tego nie chciałam, w drugim ułąmku sekudny zobaczyłam Dextera "w strou z polowania" jak zdziera z Miguela te łaszki. To było straszne. Zostałąm skrzywdzona. Mam traumę.
Nienawidzę Cię, Nilvo XDXDXD.
Teraz to ja mam traumę. Trudno będzie mi teraz wyrzucić tę wizję z pamięci, a fe. Ty niedobra :P
Nic nie mów. Jakiś czas temu, koleżance z pracy, która (jeszcze) "Dextera "nie oglądała opowiedziałam o tej wizji, pokazując zdjęcie aktora (jakiś kadr z serialu). Myślałam, że zakwitnie ze śmiechu, bo niestety też ma barwną wyobraźnię. Chwilę później, po kilku sekundach ciszy spojrzałyśmy na siebie i razem powiedziałyśmy "Leoncio!". Myślałam, że skonam z radości.. Zdolność ludzkiego mózgu do (nad)używania skojarzeń bywa zabójcza. :)
moim zdaniem rita, bo z tych wszystkich kobiet najwiecej dobrego zrobila dal dextera i najbardziej mu pomogla, jemu na niej ze wszystkich chyba suma sumarum zalezalo.... plus lily nienawidzilem, jakbym poznal kogos o takim charakterze to bym chyba nie wyrobil i przypier***ił :P
Jak na co dzień kocham bliźnich i generalnie jestem do ludzi pozytywnie nastawiona, to typiary pokroju tej panny chętnie eliminowałabym ze społeczeństwa. W łyżce brudnej wody utopi własną matkę dla własnej korzyści, kierując się maksymą Jordana Chase'a i biorąc od życia to "co się jej należy". Do kamieniołomów! :)
Tylko Lumen, może była lekko irytująca z tą swoją sad face, ale znała prawdę o Dexterze (i nie była chorą psycholką jak Lila) i akceptowała go...
Lumen grzecznie mówiąc mnie wkurzała, według mnie Rita, co prawda była w kilku momentach irytująca, ale jednak najbardziej pasowała no i ogólnie ją lubiłem w serialu.
Tylko że gdyby Rita wiedziała prawdę to by go kopnęła w dupę i zadzwoniłaby na policję a Lumen w pełni akceptowała jego "mrok".
Zdecydowanie Rita, była taka dobra i ciepła. Lubiłam w niej tą niewinność, która równoważyła mroczny charakter Dextera. Wiadomo, że związek ten oparty był na kłamstwie i Dexter nie mógł być z nią szczery, ale małżeństwo z nią i dzieci wprowadzały ten pierwiastek normalności w jego życie, coś co pozwalało mu chociaż częściowo poczuć się ludzkim, bo mimo swojego emocjonalnego upośledzenia zdawał sobie sprawę, że to jest coś, na czym mu naprawdę zależy. Bardzo przyjemnie oglądało mi się te rodzinne sceny w czwartym sezonie i śmierć Rity naprawdę mną wstrząsnęła.
Wszystkie pozostałe kobiety po prostu mnie denerwowały, zwłaszcza Lila :].
Nie, bo ona tak na prawdę NIC o nim nie widziała. Gdyby się dowiedziała to by na pewno odeszła. On ją oszukiwał i zakładał maskę gdy miał się z nią spotkać. Z Lumen był SOBĄ a ona to akceptowała dlatego to ona najbardziej pasowała do niego. Proste. Lumen znała go takiego jaki był na prawdę i nie poszła na policję itd. Rita na pewno by tego nie przetrawiła.
Zdecydowanie Lila.
Rita mnie wkurzała, ze względu na jej "idealność" - przykładna żona, matka, gospodyni domowa - do porzygania. W dodatku z każdym drobnym problemem chciała lecieć do terapeuty, obwiniała Dextera za całe zło, a jak wiemy sama też miała swoje grzeszki które ukrywała. Lumen ciągle mnie irytowała, wtrącała się w nieswoje sprawy, była niewdzięczna - Dexter zrobił dla niej naprawdę wiele, a ona ciągle miała do niego o coś pretensje. Była samolubna, myślała tylko o tym by zemścić się na oprawcach do czego wykorzystała Dextera. Lila z kolei była podobnie jak Dexter..... "Uszkodzona", drapieżna i byłaby idealną partnerką w zbrodni (i nie tylko) Dextera. W dodatku z całej trójki była zdecydowanie najładniejsza ;)
Popieram. Dodam jeszcze, że Rita szukała frajera, który będzie zajmował się jej dziećmi, a sama je miała z jakimś bydlakiem
Wciaz uwazam ze to Lumen bylaby dla niego ta jedyna, niestety wolala odejsc,
co moim zdaniem bylo nie w porzadku wobec Dexa :(
Lila z kolei to byla zwykla psychopatka choc bez watpienia seksowna , natomiast Rita wkurzala mnie od samego poczatku na czele z ta jej wiecznie nadasana coreczka Astor ...
Naprawdę nie rozumiem tego fenomenu Lily. Fakt, że była dość ciekawą, złożoną postacią nie czyni z niej wcale odpowiedniej partnerki dla Dextera. Rozumiem, że Lila była dla co poniektórych tutaj jakimś rodzajem autorytetu. W końcu była taka tajemnicza, seksowna i nikt nie potrafił jej odmówić! :)
Żadna z nich! Każda na swój sposób okropnie mnie irytowała. Akurat do kobiet do Dexter nie ma szczęścia w tym serialu:)
Zdecydowanie Rita, moja ukochana postać w tym serialu. Miła, uroczo naiwna, kochająca.
Miła, kochająca itd.... tylko, że ona nic od Dexie nie wiedziała. Gdyby się dowiedziała prawdy to byłoby po Ricie. Lumen go akceptowała takim jakim był i to ona do niego pasowała najbardziej.
Lila, zdecydowanie.
Tylko ona naprawdę rozumiała Dextera i akceptowała.
Tylko przy niej Dex mógł być naprawdę sobą.
Nigdy i z nikim nie miałby raczej takiego komfortu.
Bo drugiej takiej wariatki ze świecą szukać;)
Z astor wyrasta nam fajna laska, ale ciekawe czy jeszcze ich zobaczymy. Ja najbardziej akceptowałem Rite, pewnie dlatego, że były to dwa różne światy i jakoś się to uzupełniało.
Lumen, jako jedyna z tej trójki nie została zamordowana z winy Dextera lub przez niego samego poza kilkoma scenami byla naprawde dobra i ją lubiłem. Typuje LUMEN :)
Przepraszam za lekki spam ale chciałbym zaprosić wszystkich na stronę facebookową poświęcona serialowi, mam nadzieje ze ruch będzie spory i z czasem znajda się ludzie do pomocy dzięki czemu będzie można przez facebooka dowiedzieć się wielu ciekawych informacji, poznać zapowiedzi, trailery itd.
facebook.com/dexterpl
Zdecydowanie RITA!
Wystarczy obejrzeć pierwszy odcinek i ostatni z nią i widać całą jej przemianę z wystraszonej kobiety z żonę Dextera!