Jak ci się nie podoba to nie oglądaj. Ja się zupełnie z tobą nie zgadzam. Taka kobieta w życiu to byłby skarb.

Zgadzam się -nie podoba się niech nie ogląda :) super serial

TY zapewne masz kobietę która w ogóle się nie uśmiecha i sztywna jak kij ---lub taką chciałbyś mieć -wspołczuję :(

Zgadzam się z Tobą. Scenarzyści przesadzili z cechą zidiocenia tej bohaterki :-) Ale serial dało się nawet obejrzeć.

To prawda, mnie też ten serial irytował.

W niektórych momentach rzeczywiście trochę przesadzili, ale uważam, że ogólnie serial jest całkiem fajny i przyjemny. Dopiero zaczęłam go oglądać, ale ale sceny z Dharmą i Gregiem są uroczę: "I obiecaj że zawszę będziesz na mnie patrzyła z tym światełkiem w oczach" ohhh:)

bardzo wkurzająca to zbytnie wyluzowanie nie jest fajne make love and peace przesadzone do bólu.

Dharma dobra wariatka, a Greg to lamus, skoro się daje. A Ty to masochista, skoro znasz takie fakty o fabule serialu, którego nie znosisz.

Ja uważam ten serial za całkiem udany. To jeden z nielicznych seriali komediowych, który potrafił mnie rozśmieszać. Po czasie trochę mnie zaczął irytować nieustanny wręcz temat sexu, na początku to było zabawne, ale później już nudne.
Dharma była najsłabszym ogniwem, ale lubiłam ją w chwilach gdy była normalna. Poza tym była inteligentną osobą (nie można jej nawet porównać do całkowicie zidiociałej Małgorzaty Lewińskiej w serialu Sąsiedzi), kochała Grega i zawsze mu ustępowała w ważnych sprawach. Nie zgodzę się z tym, że zniszczyła mu karierę. On sam wybrał taką drogę.
Moja ulubiona para to Kitty i Edward, mogliby zrobić o nich osobny sitcom:) no może teraz po latach już nie bardzo by to wyszło:) Fajna była też Abby, taka słodka:)
Wiadomo, że postacie były przerysowane, ale to w końcu serial komediowy.