Telenowela jest cudowna, jedna z najlepszych jakie oglądałam, a trochę ich było. Jest inna niż większość, które opowiadają głównie o miłości. Pełna tajemnic, nieprzewidywalna. Ledwie przeżyliśmy jeden szok, a tu już kolejna niespodzianka, której nikt się nie spodziewał. Zwykle w telenowelach kibicowałam tym dobrym, a to była pierwsza, w której chciałam dobra, ale jednak mimo wszystko dopingowałam tym złym ( Ismael i Ińaki ), bo budzili moją sympatię. Osobiście dałabym troszkę inne zakończenie, ale cóż, każdy ma inny gust :)
Godna polecenia :D
Potwierdzam. I nigdy nie spodziewałabym się, że Gonzalo to zły człowiek, który popełni tyle zbrodni... Tak poza tematem - moją ulubioną postacią była Ignacia. Szkoda, że tak skończyła... Dobra koniec spoilerów:)
Początek był naprawdę świetny, ale z czasem tracił blask.
Nie podobało mi się zakończenie niektórych wątków.
Obejrzałam ją tylko dla mojej ulubionej postaci - Caroli.
ja przed chwilą obczaiłam ostatni odc i się zawiodłam koniec głupi i ten Javier jego stary dom on 1szy raz tu jestem żenada
Super serial, może znacie podobne telenowele do tej tzn. takie bardziej kryminalne niż romans?
''Królowa Południa'' mnie akurat mnie nie wciągała, natomiast polecam telenowele ''Królowa serc'' - Natomiast to połączenie romansu i akcji, nie każdemu to odpowiada :)
Widziałam, ale mnie nie zachwyciła. Fajnie się oglądało ale zbyt wiele absurdalnych wątków. Moim zdaniem LRDS bije ją na głowę. Przede wszystkim rozmachem realizacji, świetnymi zdjęciami - no i mam słabość do Perez Reverte. Ale też nie zawsze - ostatnio oglądałam Queen od the South i mnie bardzo rozczarowała.
Cóż kwestia gustu mnie zdjęcia nie zachwyciły, uważam biły nadmierną sztucznością w dodatku główna bohatera mnie w swojej roli nie przekonała - Ale oczywiście są różne gusta i guściki :)
Co do ''Królowej Serc'' uwielbiam tą telkę za ciekawy wątek Estefaní i co ważne dobrze zagrany, oraz oczywiście za główną parę uważam idealnie dopasowani czuć było od nich właśnie tą namiętność.
Dlatego cieszę się bardzo że Paola rozwija swoją karierę w USA, najpierw serial ''Syn'' a teraz długo oczekiwana kontynuacja ''Bad Boys''.
Żartujesz? Plenerowe zdjęcia biły sztucznością? Które, te kręcone na Morzu Śródziemnym, Atlantyku, w Melliji czy Maladze? No i szczerze mówiąc moim zdaniem Kate była idealne do tej roli. Ale ona mnie przekonuje w każdej roli, dlatego po La Mentira, nie przekonałą mnie już Silvia Navarro (którą lubię) w CME. I tak myśałam, kto inny mógłby zagrać Teresę Mendozę, ale nie znalazłam innej aktorki, która pasowałby do książkowego pierwowzoru Może Ana Brenda, jak się wyrobi
Chodziło mi głównie o sceny z pierwszych odcinków, chociażby gdy główna bohaterka leciała samolotem - Cóż mnie niestety raziły one sztucznością i nie pomagały ładne widoki z zewnątrz :)
Co do roli Kate to mnie akurat w tej roli nieprzekonanła i to od początku, zwłaszcza w zachowaniu swojej bohaterki ):
Jednak rozumiem że każdy ma swój indywidualny gust :)
To nie kwestia gustu, bo Kate inaczej grała w Mentirze, inaczej w Rozwinąć skrzydła, a inaczej w Królowej Południa. Po prostu takie było zapotrzebowanie akurat w tej produkcji. Bohaterka była dokładnie taka, jak w książce, a książka była inspirowana faktami. Ja osobiście lubię silne protki z charakterem, a nie trawię sierot w stylu Adeli Noriegi czy Leticii Calderon w Esmeraldzie
Też nie trafię dlatego też telka ''Esmeralda'' to nie moja bajka.
Co prawda książki nie czytałem, jednak nie zmienia to mojego zdania że Kate w ''Królowej Południa'' mnie nie przekonała :)
Dodam tylko jeszcze że w tej roli widziałbym właśnie Catherine Siachoque widziałem ją w trzech rolach i uważam że świetnie spisuje się w mocnych postaciach, za każdym razem przyciągnęła moją uwagę niestety Kete tutaj tego nie zrozbiła ):
Catherine sprawdza się w rolach 100 procentowych villan, Teresa taka nie była. Pomijając fakt, że w ogóle typ urody Catherine nie pasuje do postaci pod względem wizualnym (za wysoka, za często się uśmiecha,a przede wszystkim - zero azteckich rysów twarzy) jej bohaterki to tupeciary i intrygantki, Teresa natomiast mimo wszystko walczyła uczciwie. Robiła co robiła bo walczyła o przetrwanie ale bazowała raczej na ponadprzeciętnej inteligencji. No i nie wyobrażam sobie Catherine w strojach Teresy.
Pozwolę sobie na odmienne zdanie :) - Po pierwsze nie zgodzę się że bohaterki grane przez Catherine to tupeciary, owszem często są intrygantkami jednak również bardzo inteligentnymi.
Dwa według różnych źródeł między nimi jest tylko z 3 centymetry wzrostu, po trzecie też nie zauważyłem zbytnio mocnych rysów azjatyckich u Kate.
Co do strojów to uważam Catherine wyglądałaby jeszcze lepiej ;) - Cóż to jednak tylko moje zdanie.
Nie piszę rysach azjatyckich lecz azteckich. Zresztą zarówno na scenariusz jak i dobór głównych aktorów, duży wpływ miał sam Arturo Perez-Reverte