Moją ukochaną postacią z serialu jest O'Brien. Oglądam z zapartym tchem każdą scenę z jej udziałem. Te zimne oczy i genialne intrygi. I "they stole my story" z ostatniego odcinka. Po prostu kocham!
I od niedawna miłością zapałałam również do Jimmy'ego. Rozbrajający zwłaszcza w scenach z Carsonem : )
stara hrabina, rozkłada każdego na łopatki. prawdziwa mistrzyni obrażania ludzi zgodnie z zasadami dobrego wychowania. mistrzyni ciętej riposty Maggie Smith jest najlepsza
Ja uwielbiam naturalnie Lady Violet, Lorda Granthama, Annę, pana Carsona. W pierwszym sezonie lubiłam jeszcze Matthew, a w drugim jakoś zbladł w moich oczach.
Anna mnie zaczęła drażnić w drugim i teraz w trzecim sezonie. Sądzę, że chyba za dużo jest wątku jej i Batesa, ta jego sprawa stała się już nudna.
Tak, post ten pisałam po zaledwie kilku odc DA. Teraz się sporo pozmieniało! Ale Lady Violet jest niezaprzeczalnie NAJ! Autograf od Maggie Smith jest jednym z najcenniejszych w mej kolekcji :)