PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=130177}

Dr House

House M.D.
8,2 477 318
ocen
8,2 10 1 477318
7,8 22
oceny krytyków
Dr House
powrót do forum serialu Dr House

Chyba chamem nikt by być nie chciał, kimś kogo nikt nie lubi, a nawet jest nienawidzony. Kimś, kto nigdy nie zazna szczęścia, wiecznie czuje ból, nie jest z kobietą, która była jego największą miłością. Wracać do pustego domu... Ale fajnie jest mieć wszystko w nosie, niczym się nie przejmować. Żyć niemal bez żadnych konsekwencji. Krytykować wszystko co się nam nie podoba. A wy chcielibyście być - może nie na jego miejscu, ale tacy jak on?

ocenił(a) serial na 9
Blastie

Ja nie chciałbym być taki jak House ale jestem. Ironia, kpina, sceptycyzm, cynizm i zjadliwe czasem czarne poczucie humoru nie jest mi obce. Jedyne co odróżnia mnie od House'a to stoicyzm, umiar, coś jakby złoty środek, staram się nie być chamski, jak coś lub ktoś mnie śmieszy, irytuje, staram się powstrzymać od uszczypliwości, darować sobie zjadliwe uwagi, po prostu odpuścić. Też jestem samotnikiem i ogólnie wszystko mi zwisa, jednak nie jestem geniuszem medycyny, uzależnionym od vicodinu i nie miewam halucynacji. Natomiast z charakteru przypominam Housa, na szczęście potrafię się dostosować do wymogów społeczeństwa i nie mieszać wszystkich z błotem. Notabene raczej taki prawdziwy House nie przetrwałby w naszym społeczeństwie, chodzi mi o postać żywcem wyjętą z serialu. Z takim charakterem i bez umiejętności zapanowania nad sobą już dawno wyleciałby ze szpitala [mimo swego geniuszu], trafił za kratki [za obrazę, zniesławienie i inne wykroczenia jakie House ma na swoim koncie] lub na odwyk.

ocenił(a) serial na 7
Blastie

Ja mam to samo. Jestem takim mixem House'a i Sawyera z LOST. Trochę ze mnie cham, ale znam umiar. No i ten mój umysł... ;P

ocenił(a) serial na 10
MatiZ_3

Czy chciałbym być taki jak House ? Nie wiem bo już taki jestem i jest mi z tym dobrze

Blastie

Przeczytałem tylko temat, a juz przed zajrzeniem w caly watek wiedzialem, ze kazdy bedzie Gregiem...

Blastie

Jeszcze przed przeczytaniem calego watku, sama nazwa tematu odrazu mowila mi, ze sie okaze, iz nagle kazy jest taki jak Greg...

desmatrix

Ah ta przegladarka... nie wyswietlila poprawnie watku i napisalem ponowna odpowiedz.

użytkownik usunięty
desmatrix

Nom, bo to takie fajne i kul i w ogole, no nie?

ocenił(a) serial na 8

no to bylo wiadomo od poczatku:) wszyscy sa jak House:D:D wspanialy watek:))

ocenił(a) serial na 7
ewcynka16

Ja nie jestem taki jak House i nie chcę być. Niezły ze mnie oryginał, nie?:)

ocenił(a) serial na 10
wojto16

też nie jestem jak House, ale ja trochę inaczej postrzegam tą postać; przy pierwszych oglądanych przeze mnie odcinkach, rzeczywiście zauważałam w nim tylko chamstwo i cynizm, ale jak już się wciągnęłam ;p to imponuje mi on swoim geniuszem, błyskotliwością, inteligencją, a cynizm i bezczelność to objaw smutku, który po prostu stara się zakryć.

ale gdybym miała wybór, to nie wiedziałabym jaką decyzję podjąć: kim być - nieszczęśliwym geniuszem czy szczęśliwym przeciętniakiem?

(chociaż tak osobiście,to nie wierzę w szczęście;p )

ocenił(a) serial na 10
Elinor

Hym ja czasem mam wrażenie że House nie chciałby wyzdrowieć. Laska daje mu jakby usprawiedliwienie. Ból jest wyjaśnieniem. Ma powód by nie nawidzić świat i być chamem.( i mieć wszystko gdzieś) Z drugiej strony cierpi. On moż sobie pozwolić na to wszystko, bo jest geniuszem i go potrzebują. Zresztą gdyby sam nie był przekonany o swojej racji nie robiłby tylu szalonych rzeczy :P Pozdrawiam fanów ;]

ocenił(a) serial na 10
ania13833243

Ja chciałbym być taki jak House, ale pod względem humoru. Jego teksty zawsze mnie rozwalają.

użytkownik usunięty
siano0

Ja nie jestem taka jak House i mam nadzieję, że nigdy nie będę. Nie przepadam też za ludźmi pokroju House'a. Dla mnie House jest bardziej wkurzający niż zabawny (chociaż przynajmniej nie jest nudny:)).

ocenił(a) serial na 10
Blastie

Chyba jedyną osobą która na prawdę zżyła się z serialem i jej bohaterem z dotychczas wypowiadających się ludzi jest ania13833243, na dokończenie mogłaś podać argument rozmowy Grega z Amber w ostatnim odcinku 4 serii gdzie padają słowa "chcę tu zostać z Tobą" ( Amber mu się podobała - to nawiązanie do jego pragnień) oraz "nie chce tam wracać..... bo tu mnie nie boli" ( i tu zauważamy sposób rozmowy z Amber, nie nazwał ją ani razu Bezwzględną zdzirą, lecz był miły, co u Housa jest rzadkością). W kolejności mam uwagę do kilku,
desmatrix i ewcynka - ludzie którzy nie są fanami Housa nie wypowiadają sie pewnie na ten temat więc było wiadomo, iż każdy przyzna, iż jest Gregiem ( co nie jest kłamstwem, co opisze w dalszej części wypowiedzi) , i tu analogia do twórcy tematu - źle dobrana grupa docelowa, serial opowiada o Housie, a postać ta przedstawia człowieka którego stan umysłu pozwala na utożsamienie się fana z bohaterem. Ten kto ogląda housa jest w po części nim, a ci co się z nim nie utożsamiają po prostu nawet nie oglądają tego serialu (jeżeli go nie znają, więc nawet nie zainteresowali się tym tematem). Również przyznam, iż jestem taki jak House, tu zaznaczyć trzeba, iż prawie taki jak on, bo każdy człowiek jest indywiduum.
Nasz doktorek to bardzo zmyślnie ukazana postać, jego zachowanie odzwierciedla każdego. Jedni z tym walczą, inni po prostu to okazują. Nat0 napisałaś, iż nie jesteś taka jak Dr House - odpowiedzią jest wyparcie ponieważ każdy kłamie co jest mottem Grega "Everybody Lies" ( tak jak napisałem wyżej, gdybyś nim nie była, to nie oglądałabyś serialu i temat również by Cię nie zainteresował). Tu podam przykład, moja matka, nie oglądała Housa bo nie lubiła jego chamskości lecz po kilku wymuszonych przeze mnie odcinkach, ogląda go z zaciekawieniem, pewnie znalazła w sobie coś z Housa :P haha. Pozdrawiam każdego kto to przeczytał do końca :P

użytkownik usunięty
kwasny888

Studiuję medycynę i oglądam ten serial głównie ze względu na aspekty czysto medyczne, które są podane według mnie w schematyczny, ale i ciekawy sposób. Inne znane mi seriale medyczne nie są dla mnie tak interesujące. Postać House'a nie obchodzi mnie tak, jak większości ludzi oglądających ten serial. A stwierdzenie "wszyscy kłamią" uważam za absurdalne. Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 10

Absurdalne ? Ale to przecież prawda. Na świecie nie ma chyba człowieka który kiedyś by nie skłamał, nawet w najgłupszej sprawie jak choćby powiedzenie mamie że obiad był pyszny mimo że masz ochotę go wyrzygać, może to głupie ale jednak to już kłamstwo. Każdy ma jakąś swoją tajemnicę, coś czego nie chcę nikomu powiedzieć i będzie kłamał. Co bardzo dobrze widać na przykładzie pacjentów House'a, którzy często kłamią bo myślą że nie ma to żadnego związku z ich chorobu i dopiero kiedy wiedzą że umierają mówią prawdę

użytkownik usunięty
Joker_27

Nie zaliczałabym białych kłamstw do tego stwierdzenia. Jestem daleka od myślenia, że nikt nigdy nie skłamał, ale w rozumieniu House'a trzeba zakładać, że każdy w każdej chwili jest potencjalnym kłamcą, co jest dla mnie absurdalne.

ocenił(a) serial na 10

jak jeszcze byłam młodą studentką myślałam dokładnie tak samo. Minęło parę lat i w pełni przyznaję rację House`owi. Wszyscy kłamią, ale niektórzy mają przynajmniej dobre intencje, pozdrawiam:)

użytkownik usunięty
Blastie

Ciekawe wypowiedzi muszę przyznać mnie tylko mówią że jestem podobny do House prawie mam taki sam styl też jak nieogldałem serialu ani razu to też byłem chamski a wpływ serialu to pogłębił te moje chasmtwo każdy z nas ma coś z tej postaci kazdy z nas odczuwa ból po stracie kogoś lub w innej sytłacji ale to już przy innej okazji .

ocenił(a) serial na 9

a ja zgadzam się z twierdzeniem każdy kłamie,
chciałabym zobaczyć w moim całym życiu, chociaż jedną, jedyną osobę, która by tego nie zrobiła... i nie mówię tutaj, kiedy był dzieckiem, ale jak już podrósł i zaczął rozumieć choć trochę, otaczający je świat...

ocenił(a) serial na 10
Blastie

Od zawsze chcę zostać House'm w każdym tego słowa znaczeniu, począwszy od geniuszu, skończywszy na draństwie i bolącej nodze ;P

ocenił(a) serial na 10
Greghousemd22

Chamstwo rozumiem, ale noga? Nie rozśmieszaj mnie ;p

użytkownik usunięty
Blastie

Z jednej strony każdy chce być jak Greg: szczery, otwarty, bezpośredni, pewny siebie, mający wszystko gdzieś (każdy chyba chciałby nie przejmować się niczym), robić co chce, radzić sobie z wszystkim i być ceniony. Z drugiej zaś strony nikt nie chciałby być samotnikiem wracającym do pustego domu i łykać leki na zmniejszenia bólu ktorego ciągne odczuwa. House jest wyidealizowaną postacią której ciężko by było żyć w prawdziwym świecie, ponieważ szybko pożegnał by się z pracą (nikt by nie ryzykował prace z nim), wolnością (więzienie albo odwyk). Kiedyś ktoś napisał że aby być taki jak Greg trzeba by być albo bezdomnym (nie mający nic do stracenia) albo osobą na wysokim stanowisku. Zazdrościmy Housowi tego że mimo tego jaki jest ma przyjaciela, ze Stacy i Cuddy chciały z nim być a Cameron się w nim podkochuje, zazdrościmy mu jego diagnostycznego talentu i tego że jest szanowanym lekarzem ale na pewno balibyśmy się tacy być w normalnym życiu bo wiadomo że w polskich realiach (czy w jakichkolwiek realiach) z Housem nie wytrzymała by żadna kobieta, a przyjaciel tez by sie moze nie znalazł znając charakter Grega. . Balibyśmy się bólu, odrzucenia, samotności. Ten serial trzeba brać z dystansem, nie jest dla wszystkich, jest schematyczny itp ale uwielbiam go. Pozdrawiam wszystkich fanów House'a

ocenił(a) serial na 10
Blastie

Zabawne. Ludziom wydaje się że kiepska ironia, i brak przyjaciół czyni każdego z nich House'm. Chyba niewielu rozumie prawdziwy charakter tej postaci. House nie jest chamem ot tak. On po prostu boi się zranienia. Boi się że ludzie go zranią tak bardzo, że izoluje się od nich i trzyma na dystans (czego efektem jest właśnie jego sarkazm). House tak naprawdę pozwolił się do siebie zbliżyć tylko jednej osobie - Wilsonowi. Nawet Cuddy nie do końca go rozumiała, mimo że byli ze sobą przez pewien czas.

ocenił(a) serial na 10
Argaleb

Racja w każdym słowie.

użytkownik usunięty
Argaleb

A ktos z nas chce byc zraniony? Ludzi trzyma sie na dystans...zeby "dopuscic" kogos do siebie ta osoba musi na to zasluzyc! Jakis niepoprawny utopista tylko "przyjmuje" wszystkich. Dla mnie sarkazm to jest obrona przed glupia i bezsensowna rozmowa z innymi (bo czasami to rece opadaja). To rodzaj poczucia humoru. To dystans do swiata ale nie obojetnosc!
"Sar­kazm, iro­nia czy na­wet czys­ta złość, ale jaw­ne, szcze­re, pod każdym względem lep­sze są od kłam­stwa i obłudy."

ocenił(a) serial na 9

" Ludzi trzyma sie na dystans...zeby "dopuscic" kogos do siebie ta osoba musi na to zasluzyc!" - Ale zasługa to nie wszystko. Dopuszczasz kogoś, wiec spodziewasz sie wiecej, bardziej ufasz niż innym - i zostajesz zraniony bardziej niz przez byle przyblede.
Argaleb ma racje a ja dodam jeszcze jedno - House jest słaby. Dlatego sie izoluje. Pancerz wytwarza sie wtedy gdy jest on potrzebny. House jest moze bardziej wrażliwy niz wiekszość ludzi - dlatego zachowuje sie jakby wrazliwosc i wiezi emocjonalne z innymi to bylo dla niego cos obcego - poprostu osłania brzuch.

ocenił(a) serial na 9
Argaleb

Wiekszości wydaje sie że slaby sarkazm, i bycie nieprzyjemnym dla innych czyni Housem. Bo znajomych maja na FB licze trzycyfrowa. Bo zlosliwośc i przekonanie o wlasnej wyzszosci bardzo latwo nasladować i jest to przyjemne. Dlatego kazdy jest taki samotny, cyniczny i wofóle krieg, ze musi sie pochwalić zaraz wszystkim kolegom i znajomym na nastepnej imprezie. House jest tak naprawde dysfunkcyjny, moze sam z siebie a moze w wyniku dzielania otoczenia - a to bardzo zmniejsza szanse na pozytywne relacje z innymi, bo trudno jest wchodzic w relacje z kims kto jest uszkodzony.

ocenił(a) serial na 8
Blastie

Nie ale chciałbym jego wiedzę

ocenił(a) serial na 9
giovanni50

Haha, miałam to samo napisać. :) Może nie tyle wiedzę, co inteligencję. :P

Blastie

A może House ma Polskie korzenie i dlatego nam wszystkim tak do niego blisko.

ocenił(a) serial na 8
Blastie

House jest b wyidealizowaną postacią, przez to trochę nieżyciową. Jego pozycja w zawodowej hierarchii , stanowisko, wiedza i wysoka inteligencja pozwalają mu na to co sobą reprezentuje. Ale nawet podobne warunki w prawdziwym życiu nie dawałaby danej osobie aż takiej pewności siebie oraz bezczelności w stosunku do wszystkich innych. W końcu zawsze trafia kosa na kamień.

ocenił(a) serial na 7
Blastie

Hmm chciałbym być inteligentny jak on, mieć przygody i szereg zainteresowań tak jak on. Jeśli chodzi o charakter House'a to akurat nie jest oryginalny bo właśnie w prawdziwym życiu większość ludzi ma w dupie inne osoby, myśli tylko o sobie tylko, że z inteligencją takich osób jest marnie w przeciwieństwie do Hous'a a co do innych postaci z serialu to właśnie one są zbyt miłe jeśli by porównywać do realiów.
W tym z czym utożsamiłem się z bohaterem z serialu to ilość kumpli, miał tylko jednego tak jak ja tylko, że ja swojego zjechałem obelgami z nudów i się na mnie obraził a House został ze swoim do końca.

ocenił(a) serial na 9
Blastie

:) Dobre pytanie. Z dwojga złego wolałabym trafiać na lekarzy takich jak House, niż taka być ;p

ocenił(a) serial na 10
valentine_moon

W jakimś tam procencie jestem jak House. Socjopata, nie przejmuję się innymi, bywam chamski, inteligenty z medycyny nie jestem, ale za to z innych dziedzin nie mogę powiedzieć, że jestem głupi. Miewam problemy z dostosowaniem się do pewnych zasad w społeczeństwie, lubię krytykować innych i doszukiwać się w innych osobach błędów i winy.

ocenił(a) serial na 6
Blastie

Nie.House to postać którą najchętniej udusiłoby się gołymi rękami, a ciało wrzuciło do basenu pełnego piranii.Mi zależy na pozytywnych relacjach z ludźmi, więc sama perspektywa bycia kimś podobnym do niego jest dla mnie przerażająca.

ocenił(a) serial na 10
Blastie

Ja w ogóle zacząłem oglądać ten serial, ponieważ poleciła mi go moja siostra stwierdzając, że powinienem zacząć to oglądać, bo główny bohater jest trochę do mnie podobny :P. Chodziło jej głównie o to, że tak samo lubię być ironiczny i się "mądrować". Im więcej oglądałem Housa tym więcej znajdowałem podobieństw. Przede wszystkim jestem racjonalistą i scjentystą, zawsze uważam że wszystko ma swoją przyczynę i wytłumaczenie, a świat i wszystko co istnieje pojmuję w sposób logiczny. Bardzo się ucieszyłem kiedy okazało się że House, tak jak ja jest ateistą :) Chyba pierwsza tak uznana postać jasno określona jako człowiek niewierzący, często mi tego w filmach i serialach brakowało. Zawsze każdego się tak przedstawiało, że co prawda prawie nie chodzi do Kościoła i zlewa jego zasady, ale określa się jako wierzący, bo wg niego "coś" jest po drugiej stronie itp. Kolejna sprawa to mocno realistyczna ocena ludzkości, może nie jestem aż takim mizantropem jak House ale zawsze twierdziłem, że każdy człowiek w mniejszym lub większym stopniu jest egoistą, hipokrytą itd. A to House'owe "wszyscy kłamią" do złudzenia przypomina mi moje powiedzonko jeszcze z dzieciństwa "a kto nie kłamie?", zawsze tak mówiłem jak ktoś zarzucił mi kłamstwo :d. Tak samo jak House nie przywiązuję uwagi też do tradycji, uroczystości, świąt, wprost nie trawię tych wszystkich wesel, studniówek i innych sztucznych obyczajów. No i ciągła skłonność do łamania zasad i reguł to też ja :).

Podstawową różnicą między mną a doktorkiem jest przede wszystkim stosunek do ludzi. Ja jednak jestem zawsze życzliwy i kulturalny, owszem lubię być sarkastyczny, ale ironię i riposty zostawiam dla ludzi, którzy sami się o to proszą, żeby im przygadać.
Można więc powiedzieć że w House'ie widzą cząstkę siebie głównie jeśli idzie o poglądy, jestem za to zupełnie inny w zachowaniu. Jednej cechy House'a tylko nie ogarniam, a mianowicie jego obsesyjnej chęci szukania prawdy, zawsze, wszędzie i we wszystkim. Przez to często sam się unieszczęśliwia. Też nie lubię hipokryzji, jednak tu bliżej mi do Marilyna Mansona, który rzecze: "Wszyscy jesteśmy hipokrytami, ale przyznając się do tego, wznosimy się ponad własną hipokryzję, która przestaje być naszą wadą, tak jak dzieje się w przypadku ludzi, którzy ślepo wierzą we własną nieomylność. Przyznając się do swoich wad, uwalniasz się od nich, tak jak ja się uwolniłem." House często nadużywa słowa hipokryta w stosunku do innych ludzi, zawsze chcąc być "prawdziwy" nie dostrzegając że potrafi być ona czasem użyteczna i tak jak egoizm, choćby w małym stopniu drzemie w każdym człowieku. A to właśnie przez swój cynizm i mizantropię House jest nieszczęśliwy w odróżnieniu od tych "radosnych hipokrytów".

Blastie

Nie można być takim jak House nie postrzegając ludzi i otoczenia tak jak on.
Ludzie go naśladują bo to im schlebia. House jest przecież wybitny. Większość nie rozumie tak naprawdę jego postaci mówiąc cham egoista itp. Twierdzenie jakoby miał on być socjopatą jest absolutną bzdurą i wynika z niezrozumienia postaci i używaniem określeń których się nie dokońca rozumie. Tak jak ktoś już pisał House boi się że ktoś go zrani boi się zaufać być zależnym. A zaufanie =zależność i podatność na zranienie arogancja jest sposobem na zniechęcenie innych do siebie.
Swoją dysfunkcje w dziedzinie relacji z innymi
rekompensuje sobie dokonaniami intelektualnymi z powodzeniem z resztą.
House to osoba aspołeczna nie antyspołeczna. W dużym skrócie.

Blastie

Cuddy go nazwala egocentrycznym narcyzem. Widac jak sie sam meczy z soba,wiec nie chcialabym byc nim. Jednak jest geniuszem i widzi wiecej, to jest ciekawe.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones