Nie mogę mogę się z tym zgodzić, bo najpierw ograbiła go Judith, a potem Charlie uwiódł prawniczkę Alana, która pomściła się na Alanie i przez Charliego musiał płacić horrendalne alimenty. Taki był początek i wstęp do pasożytnictwa Alanowego....
Weź pod uwagę, że Alan miał wiele okazji zbudować życie na nowo. Ba! Nawet był milionerem i miał parę prawdziwych miłości, w sumie to drugie małżeństwo było jedynym prawdziwie udanym. Wszystkie potrafił spie*dolić, więc taka już postać. Oczywiście, że Charlie mu zepsuł parę lat, ale potem go utrzymywał i dbał o niego raz mniej raz więcej. No i nie zapomnijmy, że od 7. sezonu już nie płacił alimentów, a kasy wciąż brak. Ciekawe...