Świetnie się to czyta. Czuć tę przykrość scenarzysty. Ponoć z Wiedźminem było podobnie...

Odświeżam, gdyż jest to ważne dla osób oceniających obsadę, w tym scenarzystów! Moim zdaniem każdy kto uważa ten serial za gniot powinien dać 1/10 reżyserom, a szczególnie Warchołowi (albo chociaż obniżyć notę)! Scenarzystów nie ocenię, gdyż nie wiem co było ich, a co nie. Podoba mi się, że p. Janusz miał odwagę to powiedzieć.

Odbija w tylko od siebie piłeczkę, sam się pod tym podpisał i dzień przed premierą wychwalał.
"Na razie mamy 3 całkiem niezłe odcinki.(..) Będzie ich znacznie więcej. Liczę, że okażą się klasyką dla naszych dzieci i wnucząt....

Gdyby serial okazał się sukcesem zebrał by ogromny aplauz i fanfary, a teraz gdy okazał się kichą zwala wszystko na reżysera.
To była "rosyjska ruletka". Albo osiągnąłby ogromny sukces albo okazał by się klapą.
Wina reżysera jest ogromna, ale także zdjęcia są całkiem inne nie przypominające tych z "Alternatywy", Scenariusz i casting też mają swoją winę. Powprowadzali nowe nowe trochę puste postacie, zamiast się skupić na tych starych i przez latach lubianych.
Trochę za dużo tych dzieciaków trochę sztucznie grających... Te postacie grane przez Tyńca, Karolaka czy Sapryka nie są zbyt ciekawe. Ta wymiana żon przez Kołka i Kotka.... Prosta Aniołowa na szczycie kariery...

Ale faktycznie największą wpadką jest Balcerek w garniturze, no i Kryszak z tymi wąsami (mógł by je zgolić dla serialu).

Co lub kogo tu pochwalić?
Ewentualnie Kaczora w roli tego dźwigowego, wygląda i gra jak przed laty, To samo się tyczy Czerwińskiej,Pokora z tym jamnikiem też jest zjadliwy..

Zgadzam się. Wszystkiego na reżysera nie można zrzucić. Zresztą jakby scenariusz był dobry to by było to czuć podczas seansu. Również podejrzewam, że to wszystko jest takie jakie było wcześniej zaplanowane (no, może oprócz tego, że miał to być sukces). Całe szczęście, że fani oryginału (jedynego i słusznego) potrafią ocenić jak należy ten nieudolny serial, czego najlepszym dowodem jest ocena na Filmwebie.

Tak jest!
Dodam jeszcze tyle, że dobrze, że Janusz Gajos nie zagrał w tym serialu, (miał grać główną rolę dozorcy, ale odmówił).
Bardzo by wtedy popsuł swój ogólny wizerunek. Podobnie się tyczy Wiesława Gołasa.
Sięgając po film z Gajosem lub Gołasem mam pewność, że jest udany. Niestety, co do Pyrkosza czy Pokory takiej pewności nie mam.

Ale jestem przeciwny obniżać ocenę Warchołowi. Jest bardzo dobrym aktorem, co do reżyserii też ma kilka udanych dzieł.
Tylko ten, co nic nie robi to mu się nie zdarza popełnić gafy. Chciał dobrze, próbował, nie wyszło, Trudno.
Trzeba mu wybaczyć a najlepiej zapomnieć o tym i skupić się na jego lepszych dziełach.

Dokładnie mam takie samo podejście. Każdemu aktorowi ma prawo zdarzyć się wpadka. Nawet z lekkim przymrużeniem oka traktuję wybory świetnych aktorów, którzy na stare lata wybierają grę w serialu czy nawet udział w reklamie. Takim przykładem jest ś.p. Niemczyk z którego zrobili starego amanta w późniejszych latach. Jednak doskonale pamiętam jego role z lat świetności. Oczywiście ma to pewne granice, gdyż jeżeli dany aktor zaczyna przesadzać i jego wybory mają ewidentny charakter dorobienia się usilnie to już sprawa zupełnie inna. Gajos jest jednym z nielicznych aktorów, który nawet grając nawet w słabej lub przeciętnej produkcji nigdy nie zawodzi. Już to pisałem w innym temacie: dzięki jego rewelacyjnej kreacji w "To ja, złodziej" ten film jest całkiem niezły (świetne "Proszę ja Ciebie" i genialna scena opieprzenia Piotra w warsztacie). Bez Gajosa ten film byłby co najwyżej przeciętny. Tak samo jest z "Żółtym Szalikiem". Bez Gajosa ten film wręcz nie istnieje. Moim zdaniem jeżeli aktor podnosi rangę i ocenę filmu to jest to pierwszym znakiem, że jego umiejętności aktorskie wraz z wcieleniem się w daną rolę stoją na wysokim poziomie (choć znajdą się zapewne wyjątki od reguły). Dlatego w przypadku "Dylematu 5", udział aktorów w tym serialu nie powinien wpłynąć na ich ogólną ocenę. Jedynie żal jest patrzeć jak świetny aktor męczy się w gniocie.

"Tylko ten, co nic nie robi to mu się nie zdarza popełnić gafy". W ten sposób można każdego wytłumaczyć i rozgrzeszyć, nawet ludojada hitlera czy stalina. Co to curva za gadanie. Lipa to lipa i nie ma tłumaczenia. Sztuką jest robić i nie popełniać błędów. Robić i popełniać błędy może dziecko, ale nie mężczyzna.

Każdy człowiek popełnia błędy, więc idąc twoim idiotycznym tokiem rozumowania nie ma na świecie mężczyzn tylko same dzieci. Wtopy zdarzają się nawet najlepszym.

Bzdury człowieku. Wzwyżać się, uduchawiać, udoskonalać, a nie pieprzyć - nikt nie jest doskonały. A właśnie że są ludzie doskonali. Znam ich z bliży i z dali.

Współczuję podejścia i myślenia.

A ja ci nie współczuję podejścia i myślenia. Szczerze mówiąc mam cię w dupie. Extra nie?

I w tym momencie pokazałeś swoje uduchowienie i idealność. Szkoda, że tak szybko wyszło twoje prawdziwe oblicze i poziom udoskonalania się. Jeszcze długa droga przed tobą.

Jezus był doskonały, a tłukł gnojków w świątyni ile wlezie. Zważ na to nim znowu bekniesz szajsem jak wyżej.

Zabrakło argumentów to zaczynasz mnie obrażać. Jezusa do tego nie mieszaj.

Będę mieszał Jezusa do tego bo mi sie tak podoba. Argumentów mam zaś tak dużo że aż nie wiem od którego zacząć. A gamoni trzeba obrażać, bo normalna rozmowa z nimi nic nie daje. Więc cie obrażam tłuku gamoniowaty.

Tylko się nie popłacz ze złości.

Nie mogę się doczekać.

I poco dyskutować z idiotą?

działający link

http://stopklatka.pl/wywiady-pelna-tresc/-/asset_publisher/PFY27nB67QFU/content/ 6666845,nie-moge-sie-schowac-i-milczec-rozmowa-z-januszem-plonskim-wspolscenarzy sta-serialu-dylematu-5-?_101_INSTANCE_PFY27nB67QFU_advancedSearch=false&_101_INS TANCE_PFY27nB67QFU_keywords=&_101_INSTANCE_PFY27nB67QFU_delta=20&p_r_p_564233524 _resetCur=false&_101_INSTANCE_PFY27nB67QFU_andOperator=true

Jak dla mnie zeznania wiarygodne. Cóż... rok wcześniej TVP wypuściło pierwszy sezon Rancza, więc nie dziwota, że uznali "Dylematu 5" za "Wyjście Awaryjne" i odpuścili sobie kontrolę nad projektem. Scenarzysta mógł tylko patrzeć i modlić się o cud.

najdziwniejsze jest to, że aktorzy (moi ulubieni z resztą) po 30-tu latach nie potrafili zagrać swoich ról. Nie oszukujmy się, w kraju gdzie głównie kręci-MY filmy romantyczne i pożal się boże - komedie, w których grają na zmianę Adamczyk z Szycem, to pozostali aktorzy biorą co popadnie (chodzi mi o tych z serialu). Ale jak firma nie ma dobrego kierownika to i personel jest kiepski. Widzieliśmy jak aktorzy zagrali w Alternatywach - a kto był wtedy kierownikiem? No oczywiście, że tak - Bareja. Tu niestety już być nie mógł i wyszło co wyszło. Obejrzałem z ciekawością 1 odcinek Dylematu, nie mogąc się doczekać jakąś dekadę temu. Zawód był niesamowity, reżyser/scenarzysta na cały wachlarz możliwości naprawdę wybrał najgorsze co mógł, nawet jakby tam dodał Terminatora wyszłoby coś lepszego. Reszty odcinków bałem się oglądać, było mi po prostu żal tego co widziałem... jak i reszcie szanujących się choć troszkę fanów Alternatyw 4

Tutaj jest wywiad z p. Płońskim, współscenarzystą. W sumiedruzgocący, ale prawdziwy i wiele wyjaśnia.
https://archiwum.stopklatka.pl/news/nie-moge-sie-schowac-i-milczec-rozmowa-z-jan uszem-plonskim-wspolscenarzysta-serialu-dylematu-5