PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=313990}

Dynastia Tudorów

The Tudors
7,8 36 727
ocen
7,8 10 1 36727
7,5 4
oceny krytyków
Dynastia Tudorów
powrót do forum serialu Dynastia Tudorów

Wolne żarty!! Anna Kliwijska grana przez Joss Stone NIE jest brzydką kobietą! W odc 7 mamy wątek małżeństwa "w ciemno" Henryka i Anny w której to król nic a nic nie zagustował. Cały czas mowa jest o tym jak jest ona brzydka i nieatrakcyjna dla króla. Czy tylko mnie tu coś nie zagrało? Joss Stone jest piękną kobietą, ma ładną twarz i zgrabną sylwetkę. Niektóre kochanki Henryka były mniej od niej atrakcyjne (korpulentna dama dworu Anny Boleyn na przykład). To jak już twórcy chcieli koniecznie taki wątek wprowadzić to mogli wziąć jakąś aktorkę mniej urodziwą i już. "Twarz jak koń"- też mi coś...ale się wygłupili...

ocenił(a) serial na 10

i całkowicie się zgadzam..
pierwsze co mi się nasuneło.. na myśl to co on od niej chcę,.
nie jest wcale brzydka...
choć przyznam się, że mi jako kobiecie co dziwne również nie przypadła do gustu..
ale żeby mówić "twarz jak koń"
przesada.
Mogli bardziej postarać się o wybór aktorki.

ocenił(a) serial na 9
treselle21

Może nikt nie chciał zagrać brzydkiej?
Ale tu chodzi o to że sie jemu miała nie podobać, wiadomo co jednemu wydaje sie ładne dla drugiego jest brzydkie.

użytkownik usunięty
endlessnight

Jest multum aktorek o mniej niż przeciętnej urodzie więc jak dla mnie wytłumaczenie, że nikt nie chciał zagrać brzydkiej jest naciągane.
Doczytałam, że prawdziwa Anna Kliwijska faktycznie za piękna nie była i ponoć Henryk nazwał ją "niemiecką kobyłą". Holbein namalował jej portret i "trochę" ją upiększył a jak ją Henry zobaczył przed ołtarzem to był "lekko" zaskoczony.
Tak czy inaczej, historyczna Anna była brzydka, serialową Annę również twórcy przedstawili jako brzydką więc trzeba było obsadzić w tej roli odpowiednią aktorkę a nie Joss Stone.
Poza tym, wiadomo, że serial się historii ściśle nie trzyma i o tym już dyskutowano na tym forum, ale...Kolejnym niewybaczalnym błędem jest zakłamanie wizerunku Henryka w 3 serii. Kiedy Henryk poznaje Katarzynę Howard jest już dosyć opasłym starszym mężczyzną! A tu cały czas mamy smukłego jak wierzbowa witka przystojniaka tyle że kulejącego i z wąsem.
To, że w 1 i 2 sezonie Henryk nie wygląda tak jak go Holbein uwiecznił to można oczywiście wytłumaczyć tym, że za młodu był wysportowany i przystojny. Ale wypadałoby już się zbliżyć do faktycznego wizerunku Henryka bo czas już najwyższy...

ocenił(a) serial na 10

Aktor który gra Henryka na samym początku.. mi się nie podobał w sensie.. że za bardzo mnie zachwycał... a na obrazach.. jest raczej.. "brzydki" ii to słowo chyba jest za słabe.. wiec inaczej sobie go wyobrażałam
ale w gruncie.. rzeczy.. teraz sądze... że gdyby dali innego aktora słabo by mi się to oglądało..
widziałam parę filmów o Henryku.. np. Kochanice Króla..
i fatalnie mi się to oglądało.. to nie ten sam Henryk...
głupio to zabrzmi.. ale Jonathan Rhys Mayers.. jako król.. podnosi mi ciśnienie.. wywołuje mnóstwo... rozmaitych uczuć.. a to tylko film..

treselle21

Tak działa kino i telewizja że główni bohaterowie są atrakcyjni bo przyciągają o wiele więcej widzów. Chociaż z tego co kojarzę, w młodości, Henryk był wysportowanym i atrakcyjnym(?)mężczyzną, i w serialu właśnie tą stronę Henryka producenci chcieli przedstawić. Myślę, że chodziło im o to żeby właśnie nie myśleć o tej postaci tylko jako o opasłym starszym panu lecz także o młodym mężczyźnie pełnym energii i charyzmy. Jeżeli chodzi o przedstawienie starszego Henryka, to wiadomo że jest ono subtelne (tak żeby piękny Mayers nie zamienił się w odrażające monstrum)ale i tak porównując Henryka do innych postaci to właśnie nad jego charakteryzacją było najwięcej pracy, bo reszta postaci niezbyt widocznie się starzeje co ma dość zabawny efekt:)

ocenił(a) serial na 7

a kto by chciał oglądać niedołężnego głównego bohatera? ;-)
to tylko serial,im zależy na oglądalności i nie zdziwię się, jeśli Henryk nie zmieni znacząco swojego wyglądu z końcówki trzeciej serii aż do końca planowanej czwartej.

A co do Joss... z całym moim uwielbieniem do niej - aktorką jest kiepską. i jeśli chodzi o wygląd - gusta są różne, dla jednych nie jest taka zła, dla drugich jest paskudna. wg mnie też nie pasuje do opisu "łysa kobyła",ale... trochę wyobraźni ;-)

Mantra_2

Polubiłam Joss Stone w tej roli i żałuję ze zagrała tylko w 2 odcinkach...No ale cóż.. a co sądzicie o aktorce grającej Kitty Howard?

użytkownik usunięty
ania__87

"a co sądzicie o aktorce grającej Kitty Howard?"

Młoda chuda i patykowata blondyna. Co nie znaczy że jestem uprzedzona do szczupłych blondynek ;-) Np. jego trzecia żona- Jane Seymor była bardzo ładna. Miała śliczną twarz. Ale Kate Howard...kojarzy mi się z taką typową patykowatą ździrą :-)

heh ja czuję sentyment do tej aktorki ponieważ grała siostrę Pana Darcy'ego w Dumie i uprzedzeniu:P A tak poważnie to moim zdaniem idealnie pasuje do roli Katarzyny H, chociaż chwilami wydaje się że twórcy filmu na siłę robią z niej głupiutkę lolitkę. Ale mimo wszystko zapowiada się całkiem ciekawy IV sezon:D.

Jane Seymour w III sezonie serialu była ładna, ale Jane z II sezonu-porażka:/


Ciekawa jestem tylko kto zagra Katarzynę Parr? :D

ocenił(a) serial na 6
ania__87

a dlaczego Jane Seymour zmienili w 3 sezonie?

nosferatu

Podobno nie zgodziła się na rozbierane sceny czy coś w tym rodzaju...
Dziwne, obejrzałam cały 3 sezon i nie widziałam ani jednej "takiej" sceny z Jane...chyba że coś przeoczyłam:/

ania__87

"Anna Kliwijska grana przez Joss Stone NIE jest brzydką kobietą!" - a od kiedy to Anna Kliwijska była brzydką kobietą? ;> Była piękniejsza niż Jane Seymour [to zdanie wielu historyków], a jedynym jej mankamentem były blizny na ciele i twarzy po przebytej w dzieciństwie ospie oraz zbyt duże piersi.

użytkownik usunięty
Miss_Nobody

"Była piękniejsza niż Jane Seymour [to zdanie wielu historyków]"
Mogę prosić namiary na stronę internetową bądź książkę z której zaczerpnęłaś tą informację?

To, że Anna była piękniejsza i od Jane, i od Katarzyny Parr to zdanie chociażby D. Starkey'a czy Mary Saaler ("Anne of Cleves: Fourth Wife of Henry VIII") jak i współczesnych tych pań - chociażby Chapuys'a. Wbrew powszechnym opiniom obraz autorstwa Holbeina nie został przez malarza specjalnie 'upiększony' [Holbein w ogóle nie specjalnie miał czas na upiększanie wizerunku Anny to raz, dwa nie miał tego w zbyczaju np. portret Jane Seymour jego autorstwa brutalnie oddaje wizerunek trzeciej królowej; obraz - a nie szkic jak miał w zwyczaju - musiał namalować w ciągu kilku godzin z 'modelką' stojącą tuż przed nim], tak jak i sam Henryk VIII nigdy Anny nie nazwał "flamandzką kobyłą". Kliwijka nie była pięknością w kryteriach swojej epoki [tak jak nie była nią ani Katarzyna Aragońska, ani Anna Boleyn] ale nie była też szpetna.

Co do biustu. Dla nas współczesnych, kwestia rozmiaru nie ma większego znaczenia. No cóż szesnasty wiek inaczej pojmował tę kwestię. Zbyt duży biust dla wielu w tamtej epoce oznaczał, że kobieta nie jest dziewicą. Nie zdziwiło, że w 7 czy 8 odcinku 3 sezonu Tudorów Henryk mówi, że dotykał piersi Anny i na ich podstawie twierdzi, że nowa małżonka została wcześniej zdeflorowana?

ocenił(a) serial na 1
Miss_Nobody

a od kiedy to piersi mogą być zbyt duże" :O ja wiem,że inne gusta czy coś no ale to to już w ogóle...

japieprze

Widzę, że nie tylko mnie to poruszyło :) Ja w odróżnieniu od filmowego Henryka zachwycam się każdą kobietą, która go odrzuca. Tak było z Aragońską, jak i z Anną K. Oczywiście nie polemizuje tu z historią. Jak dla mnie były piękne, bardzo kobiece, łagodne i ciepłe. Myślę, że tu chodzi właśnie o te cechy, bo Henio wolał wyuzdane, odważne lasie, co się smarują pierścieniem po padołkach :) Nie powinnam mówić, że ten ładny, a tamten nie, ale jestem tylko człowiekiem, do tego anonimowym, więc powiem: ta mała dziewczynka z zamtuza mnie nie rusza. Chude to, nieurodziwe i głupiutkie, dlatego też wybór Hennia mnie zdrażnił, ale tak miało być.
Co do samej serii 3 i zakończenia. Poruszyło mnie. Zwłaszcza Cromwell. Bo dotąd go nie lubiłam, a dwa dialogi z ostatnich dwóch odcinkó i jeden monolog na szafocie uzmysłowił mi, że nie był na wskroś zły, jedynie walczył o swoje, żeby jego na wierzchu było, a sugerował się ideą. Rozdarty niczym szata między wiecznie podchodzącymi się, ociekającymi hipokryzją mocarstwami (patrz Francja, Anglia, Cesarstwo). Co do samego Karolka- wywyższam Go, ale troszkę nie podoba mi się jego nowy look. Najpierw bzyka wszystko co się rusza, potem chce się ustatkować, widzi duchy, a teraz mały kolaborant zapewniający młodą żonkę, że ją kocha, ale chcący jej siebie wmówić takim jakim jest :)
Mimo to, czekam na kolejny sezon, a utwierdzam się w przekonaniu, że warto czekać co roku do marca.
Pzdr

ocenił(a) serial na 10
Jeffrey_Goines

"Ciekawa jestem tylko kto zagra Katarzynę Parr? :D"

W pewnym momencie producenci mieli taki pomysł, żeby w tej roli obsadzić Gillian Anderson, ale chyba nic z tego nie będzie. Pisano o tym na takiej jakiejś stronie tudorswiki.sho.com, czy jakoś tak.

ocenił(a) serial na 10
livingstone

Czytając Wasze wypowiedzi zgadzam się również że Anna z Kleve zagrana przez Joss Stone nie jest dobrze dograna. Bo jest piękną i młodą kobietą. Co do Henryka... Hmm.. Racja że powinni się bardziej postarać i go troche "podtuczyć" pownieważ rola wtedy wydawałaby się bardziej wiarygodna. Ale cóż nie narzekajmy, taki jaki jest JRM nie jest wcale zły :)

Marita09

1.Anna Kliwijska w serialu jest na prawdę ładna
2.Joss Stone gra jak gra bo NIE JEST AKTORKĄ!
3.Katarzyna podobała się Henrykowi...za młodu a potem też nie była brzydka
4.Doyle Kennedy jest na prawdę ładna
5.Boleyn była brzydka ale jednak inteligentna jak Katarzyna

ocenił(a) serial na 8
poxx

Cóż, ja czytałam z kolei, że Anna nie byłaby taka brzydka, gdyby nie blizny po ospie. Joss Stone wcale aż tak źle nie grała według mnie. A może po prostu nie była w guście Henryka?

ocenił(a) serial na 9
Jeffrey_Goines

"Henio wolał wyuzdane, odważne lasie, co się smarują pierścieniem po padołkach :)"

Że co robią??? :)

ocenił(a) serial na 9

Joss Stone grała Anne Kliwijską? Hahaha! Nie oglądałam III serii, ale nie sądziłam, że jej twórcy popełnią takie głupstwo! Anna była wyidealizowana na portrecie Holbaina, który dostał Henryk VIII, a w rzeczywistości była oszpecona bliznami po ospie i tu i ówdzie była obwisła, jak się wyraził król. Stone ma się nijak do tego opisu; to jeszcze jeden dowód, czym telewizja karmi nasze mózgi. Mogę się założyć, że prawdziwe żony Henryka nie były nawet w połowie tak urodziwe, jak aktorki grające je w tym serialu.
Ale popatrzcie na Henryka w IV sezonie - tez nie jest "dobrze" dobrany :) Król w tym wieku był bardzo otyły, przy wzroście 190 cm (!) ważył 140 kg. Nie dziwne, że Katarzyna Howard zdradzała go z Thomasem Culpeperem, tymczasem oglądając serial miałam przed oczami rewelacyjnego Rhys-Mayersa jedynie z lekką nadwagą i nie mogłam powstrzymać myśli, gdzie ta idiotka ma oczy :)

ocenił(a) serial na 9

Chyba nie w tym rzecz, czy Anna była ładna czy nie. Wydaje mi się, że to Henryk mógł mieć tymczasowe problemy ... Anna mówi w rozmowie (nie pamiętam z kim), że król jest odrażający dla niej z powodu tej rany na nodze. Być może Henryk tymczasowo zaniemógł. Chociaż z drugiej strony w związku z Katarzyną Howard nie miał początkowo problemów ze zdrowiem. Hmmm, cóż Henio miał dziwny gust, zresztą jako władca mógł mieć swoje humory;-) Pewne jest natomiast, że Anna Kliwijska w serialu jest bardzo atrakcyjną kobietą, co rzeczywiście się tu trochę kłóci z fabułą i historycznymi podaniami (ale to akurat w naszym serialu normalka)

Alquimista

Właściwie to w ogóle nie musi być kwestia urody.
Zdarzyło mi się mieszkać w akademiku, w jednym pokoju niestety, z dziewczyną urody przeciętnej ( to nie ocena, też nigdzie nie aspiruję). Ale o tak intensywnym zapachu własnym, że przez rok nie zamknęłam okna, nawet kiedy było zimno. Dla mnie absolutnie odstręczający. I nie chodziło o jej luźne podejście do higieny osobistej. Chodziło o to, że po jej pobycie w łazience pod prysznicem nadal zapach był powalający - i to nie w tym pozytywnym sensie. Wchodziła do "składu" (w akademiku), a mnie dobiegał jej zapach z ok. 10 m....i robiło mi się niedobrze.
Myła się, przynajmniej od czasu do czasu, nosiła czyste ubrania, ale tak śmierdziała "naturalnie", że łatwiej byłoby mi chyba znieść menela, niż ją.

Mity i fakty, fakty i mity...
Ma rację Miss Nobody że Anna nie była brzydsza (a być może nawet ładniejsza!)od innych kobiet Henryka. Nie jej uroda była problemem, choć pewnie jakoś tam go rozczarowała: nie znała angielskiego, miała odmienne od Angielek obyczaje, no i miała już 34 lata, pewnie przedstawiano ją jako młodszą.
Prawdziwy problem tkwił w tym, że to było pierwsze małżeństwo Henryka zaaranżowane całkowicie bez jego udziału i tylko ze względów politycznych. Gdy już Anna przybyła do Anglii nie miał wyjścia, musiał się z nią ożenić. A Henryk VIII ponad wszystko na świecie nienawidził MUSIEĆ! Zawsze chciał o wszystkim decydować sam, w tej nietypowej sytuacji czuł się jak w potrzasku. Dlatego gdy niedługo po ślubie cele polityczne się zmieniły i sojusz z protestanckimi książętami przestał się opłacać zrobił wszystko by się z potrzasku uwolnić.
Jakiś pretekst do rozwodu trzeba było znaleźć, a Henio zawsze naginał fakty do swoich potrzeb:
np. duże piersi = brah dziewictwa = małżeństwo nieważne. Albo: od początku czułem wstręt = nie było konsumpcji = małżeństwo nieważne. Tak właśnie tworzy się mity...
Mądra Anna dostrzegła w rozwodzie swoją szansę, więc wszystko poszło szybko i bezboleśnie. Dzięki wielkim włościom i tytułowi Ukochanej królewskiej siostry z dnia na dzień zahukana niemiecka stara panna stała się jedną z najpotężniejszych i wpływowych kobiet w królestwie. Ciekawe, że gdy tylko Henryk nie musiał musieć, to się z Anną zakumplował i był z nią w bliskich kontaktach aż do śmierci. Gdyby nie mógł na nią patrzeć, z pewnością trzymałby się z daleka, nie był masochistą:).

W ogóle Anna de Cleves to była bardzo ciekawa kobieta, nigdy ponownie nie wyszła za mąż, sama sobie zbudowała niezależną pozycję, umiała się dogadać ze wszystkimi, zwano ją panią sprawiedliwą, zmarła otoczona szacunkiem. Myślę sobie, że późniejsza królowa Elżbieta sporo się od niej nauczyła. Niestety, przeszła do historii jako „flamandzka kobyła”...

akuku

akuku, dwa mity przedstawiłaś/eś !
Anna miała 25 lat w chwili ślubu, nie 34! Rok urodzenia 1515, rok ślubu - 1540. 1540-1515 = 25!
I Henryk VIII nie musiał nic, bo dobrze wiedział, że ożeni się z Anną, pośrednio sam ją wybrał.
Racja, to Tomasz Cromwell zaproponował mu jedną z sióstr, księzniczek Cleves, Annę i Amelię, ale przedstawione mu zostały wizerunki obu księzniczek, ale to portret Anny Henia zauroczył!
No i przystał na to, w październiku 1539 gdy Anna dotarła do Anglii, król czekał na nią z podarkami, prezentami itd. ale nie dał ich nawet swojej narzeczonej, bo NIE SPODOBAŁA MU SIĘ.

ocenił(a) serial na 10
Qdom

W portrecie Anny jest coś takiego hmmmm ciekawego :) dlatego pewnie Heniek się nią zainteresował :)

Qdom

Qdom - co do wieku to nie żaden mit, tylko zwykłe nieuctwo:) nie wiem skąd wzięłam tę liczbę, myślałam że z biografii Pollarda (bo to jedyna jaką mam), ale ją przekartkowałam i nic tam w ogóle o wieku Anny nie ma, więc pewnie z netu, mea culpa.

Ale dalej to już jesteś trochę nielogiczna - wybór dokonany na podstawie portretu nie jest świadomym wyborem, wyszłabyś za gościa którego znasz tylko ze zdjęcia?? Kobieta na portrecie mu się spodobała, owszem ale na tej wątłej bazie Henio dorobił sobie resztę, stworzył jakiś ideał i zaczął w niego wierzyć, mylić wyobrażenie z rzeczywistością, pewnie liczył na seksowną pannę w stylu swoich kochanek czy Anny B. (też nie była pięknością ale umiała uwodzić), a spotkał fraulein wychowaną na czytaniu Biblii, nieśmiałą, bez wdzięku, nie mógł się z nią dogadać... To był emocjonalny, porywczy facet, lubił dostać to czego chciał – a tu zamiast wyobrażonego tortu z wisienką dostał zwykłą pralinkę. Poczuł się oszukany i ze złości wyolbrzymił (prawdziwe lub wyimaginowane) wady urody Anny.
A skoro, jak twierdzisz, Henryk nic nie musiał to dlaczego jednak doszło do ślubu? Skoro panna mu się nie spodobała to powinien wysłać ją z powrotem do domu z napisem: towar przereklamowany! Otóż tego właśnie nie mógł zrobić, nawet tak potężny władca nie mógł zhańbić księżniczki krwi, a zerwanie kontraktu było hańbą. No i przymierze z protestantami szlag by trafił.

ocenił(a) serial na 10
akuku

zdecydowanie się zgdzam, Henryk nie mógł powiedziec Annie: "Jesteś brzydka jak noc, nie mogę na ciebie patrzeć, wracaj do domu". Straciłby cały szacunek jakim inni go obdażyli.

przypominam też ze Maria Tudor również wyszła za swego Filipa, któego znała jedynie z obrazu. W jej przypadku okazało się, że portret nie kłamał, ale jednak zakochała się w człowieku, którego nie widziała na oczy, wiedząc co spotkało jej ojca ;)

czixxxa

Tylko chodzi mi oto, ze wybrał ją posrednio SAM, wiec jak juz ją wybrał, to było głupio - idź sobie.
Oto mi chodziło ;)

ocenił(a) serial na 10
Qdom

No w zasadzie tak, to tez prawda :)

akuku

nie wyszła za mąż gdyż było to by dla niej niebezpieczne historyczny Henryk cierpiał na paranoję ,podobno myślał o zabiciu już po rozwodzie Anny , a nawet swojej 6 żony Katarzyny Parr.Widać ten strach Anny gdy król z kilkoma oprychami którzy się jej przyglądali poinformował ją o tym że ją oddala.Widać było że bała się że skończy jak wcześniejsze żony

ocenił(a) serial na 8

Anna Kliwijska nie była brzydka wcale. To wszystko mity. Jane Seymour i Anna Boleyn, to były brzydule, ale nie Anna Kliwijska. Ona i Katarzyna Aragońska, to w zasadzie misski Henryka 8, jeżeli wziąć pod uwagę wszystkie jego wybranki ;). Mówię tutaj o historycznym Henryku, oczywiście.

disneymaniaczka

A co do serialu, to Anna Kliwijska jest dla mnie najpiękniejsza :d choć trochę nazbyt idealna w urodzie, brakuje w jej twarzy jakiejś rysy, niedoskonałości, która nadałaby jej charakteru

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones