Wydaje mi się, że Dunham zrobi jeszcze jeden odcinek o aborcji i wtedy do niej dojdzie. Często porusza takie tematy na swoim Twitterze i wiadomo, co myśli. Ten odcinek z Jessą był dopiero drugim odcinkiem serialu i wolała ograniczyć się do pokazania triumfujących palców Jessy z krwią (symbolizujących to, że już w ciąży nie jest lub w ogóle nie była) i słowa 'aborcja', które podobno w tym odcinku padało najczęściej w stosunku do innych wyemitowanych kiedykolwiek seriali w USA.

"Przede wszystkim z humorem, bez zadęcia i robienia z tego nie wiadomo czego. To chyba pierwszy serial, który pokazuje, że z aborcji też można żartować. " - wg mnie źle pojmujesz przesłanie tego wątku. Chodzi tu bardziej o ukazanie tego jak podchodzą do aborcji młode dziewczyny w krajach gdzie aborcja jest legalna i dostępna dla każdej kobiety. W serialu nie ma ani o tym żartów, ani humoru. Jest sarkastyczne ukazanie głupoty dziewczyn uważających aborcję za rzecz najnormalniejszą na świecie (idą wszystkie by Jessie nie było przykro, a ona i tak się nie pokazuje - ciekawe tylko czy ma to rzeczywiście gdzieś czy przerażą ją usunięcie własnego dziecka). Również uważam, że aborcja nie powinna być zabroniona, ale nie powinna być też szeroko dostępna (i to wg mnie jest przesłaniem tych scen w serialu)

Moim zdaniem nad-interpretujesz. Nie odniosłam wrażenia aby ta scena miała przesłanie moralizatorskie, albo, żeby w ogóle miała jakiekolwiek konkretne przesłanie. Po prostu kolejny epizod z serialu, rzeczywiście twórcy podeszli do sprawy humorystycznie, luźno. Nie ma co podciągać pod to ideologii.

W takim razie zupełnie inaczej odbieramy cały sens serialu.

Chyba nie wiesz za dużo o Lenie Dunham, która jest feministką, często to podkreśla i z pewnością uważa, iż aborcja jest prawem każdej kobiety. W "Tiny furniture" postać zagrana i napisana przez Lenę mówi nawet, że jedyne, czego się boi to, że dowie się za późno, iż jest w ciąży (np. w 6, 7 miesiącu) i nie będzie już mogła jej normalnie usunąć.

I owszem, w serialu są żarty z aborcji. Dunham w jednym wywiadzie opowiadała o tym, że już w szkole napisała sztukę, której akcja dzieje się w klinice aborcyjnej. Z początku wszyscy traktują sytuację jak dramat, a później wychodzi z tego kupa śmiechu. I nie sądzę, aby chciała ukazać "głupotę dziewczyn". Hannah jest w pewnym sensie jej alter ego, a serial jest po części wzorowany na życiu jej i jej przyjaciół. Na youtubie można znaleźć podsumowanie każdego z odcinków, na którym ona mówi trochę o motywach danej postaci itd. I o większości z bohaterów, a już na pewno o dziewczynach, wypowiada się raczej bardzo ciepło.

To że wypowiada się ciepło o bohaterach nie znaczy że każda ze scen w serialu przedstawia ich w dobrym świetle (o tym tez mówi w wymienionych przez ciebie "podsumowaniach"). Nadal uważam że w serialu nie ma "żartów o aborcji" głównie dlatego że nie ma samej w sobie aborcji. Jest jej zamysł i owszem cała scena i poboczne w tym wątki (wyznanie Shosh) są w nastroju żartobliwym, ale jeśli chodzi o to konkretne zdarzenie nadal nie widzę motywu "aborcji z humorem". Nie ma spiny i niepotrzebnego patosu nad całym "okropieństwem" tego aktu i to jest fajne, temu służą wszystkie m.in dialogi. Tak jak i w całym serialu poważne problemy łagodzone są tymi "śmiesznymi". Nie wydaje mi się że feminizm autorki (znany mi wyobraź sobie) i i jej poprzednie dzieła mają tu wiele wspólnego (nie wiem czemu uznałaś, że wg mnie autorka scenariusza jest przeciwna aborcji). Moim zdaniem serial niesie za sobą pewną refleksję, ten wątek jest na to dowodem i już.

Cieszę się, że feminizm Dunham jest Ci znany. Wyobraziłam to sobie, jak poradziłaś.
Napisałaś: "W serialu nie ma ani o tym żartów, ani humoru. Jest sarkastyczne ukazanie głupoty dziewczyn uważających aborcję za rzecz najnormalniejszą na świecie", a tak nie jest. Jest odwrotnie. Przede wszystkim "Girls" to serial komediowy, jak zapewne już się domyśliłaś. Poza tym akurat w tym odcinku:
Hannah mówi do Adama, że jej zdaniem aborcja to nie jest taka poważna sprawa. Później, już w klinice Marnie zaczyna trochę histeryzować, mówić, że aborcja to najbardziej traumatyczne przeżycie dla kobiety. I to Marnie ostatecznie wychodzi właśnie na histeryczkę. Oburza się, że jak to mogło się tak zdarzyć, że Jessa nie przyszła na aborcję, którą ona sama dla niej zorganizowała. Hannah stara się ją jakby pocieszyć i mówi, że jest naprawdę dobrą przyjaciółką i zaplanowała naprawdę cudowną aborcję dla Jessy.
Wybacz, że tak streściłam fabułę, ale jakoś nie rozumiem, gdzie w tej scenie zamysłem scenarzystów było ukazanie głupoty Hanny (z której ust w końcu padają słowa 'beautiful abortion'), dla której aborcja jest właśnie najnormalniejsza rzeczą na świecie. Na 'głupią' co najwyżej mogła wyjść Marnie, która przesadza i narzeka jak w prawie każdym odcinku, no i Shosh z tym wyznaniem o dziewictwie, ale to już zupełnie inny temat.

Nie zrozumiałyśmy się, nigdzie nie napisałam że to Hannah jest "głupia". Cytując "jak podchodzą do aborcji młode dziewczyny" - chodzi mi o całą grupę ukazaną w tej scenie. Czyli totalne bagatelizowanie aborcji na rzecz np. nieutraconego dziewictwa. "W serialu nie ma ani o tym żartów, ani humoru" - chodziło mi o tą scenę, wg mnie ten wątek jest sarkastyczny, nie po prostu żartobliwy.

Aborcja może być albo zabroniona, albo 'szeroko dostępna' jak napisałaś, czyli na życzenie. Twórcy tego serialu są zdecydowanie za aborcją na życzenie, wystarczy poczytać ich tweety, by się o tym dowiedzieć. Jessy nie przeraża 'usunięcie dziecka', bo żadnego dziecka jeszcze na tym epapie nie ma - i to również wg prawa obowiązującego w stanie Nowy York.

https://www.youtube.com/watch?v=7wJPkB3nAa8

Z WSZYSTKIEGO MOZNA ZARTOWAC...

założę się że jesteś facetem, więc ciebie aborcja nie dotyczy łatwo ci w ten sposób oceniać inne kobiety

Nie wydaje mi się żebym kogokolwiek ocenił w poście.
Widziałaś film?
Bez względu na to czy jesteś kobietą, mężczyzną, kosmitą widać wyraźnie że mamy do czynienia z rozerwaniem malutkiej osoby na kawałki.
Tyle, to są FAKTY.

to po co straszysz takimi filmikami? czasami w zaawansowanej ciąży dowiadujemy się że nardzony dziecka są niebespieczne dla naszego życia albo że dziecko umrze orazu po urodzeniu? skąd jednak TY możesz to wiedzieć nigdy nie staniesz przed tak dramatycznym wyborem; Twoje życie czy życie Twojego dziecka ? bywa że dziecko jest bardzo chore. i kobieta nie jest gotowa zmierzyć się na całe życie z chorobą bo to jest katorga, Ty wolisz wysłać linka i straszyć filmikiem aborcji w zaawansowej ciaży, nie zadając sobie trudu dlaczego czasem kobieta nie ma wyjścia bo np moze umrzeć przy porodzie lub została zgwałcona i przeżywa swoisty dramat. nie twierdzę że masz zmienić swoje poglądy, bronisz życia nienarodzonych OK ale broń je w swoim życiu aby Twoja wybranka czuła się z Toba bezpiecznie i z szcześciem urodzila twoje dziecko Jednka innym daj prawo decydować o sobie, niedy nie wiesz czy kiedyś Twoja córka nie stanie przed tak trudną decyzją?

Nikogo nie straszę, pokazuję tylko FAKTY, nie poglądy, wobec takich faktów nie można brać pod uwagę poglądów. Prawdziwą katorgę przeżywają kobiety, które zdecydowały się na aborcję.

w 100% popieram gelona. Nie rozumiem, co może być pięknego w aborcji i nie rozumiem jak można w ogóle nazwać aborcję "normalną sprawą". Zwykłe zabójstwo niewinnej osóbki.

Kto powiedział w tym wątku bądź w serialu, że aborcja to coś pięknego? Słucham.

Przeczytaj uważnie wypowiedzi innych, w których cytują zwroty z serialu, a wtedy pytaj.

mam wrażenie że to Tobie nie udało się zrozumieć powyższych wypowiedzi. ale żeby to zrobić potrzeba odrobiny empatii i zrozumienia, że kobieta nie jest rozpłodową klaczą i powinna mieć prawo decydować czy chce urodzić czy nie. i dopóki nie powstanie 100% pewny środek antykoncepcyjny uważam argumenty o 'niezabezpieczających się kretynkach' za wątpliwej jakości.

Może i nie przeczytałam wszystkich wypowiedzi, już nie pamiętam, ponieważ było to pół roku temu ;) a po drugie odpowiedzialam tylko na pytanie "Binuli". A co do Twojej odpowiedzi: empatii i zrozumienia, mówisz? Oczywiście, zgadzam się z Tobą, ale dla dzieci, które zabija się w przypadku aborcji też "potrzeba odrobiny empatii i zrozumienia". :) A ja nie powiedziałam nic o "niezabezpieczających się kretynkach" ;)

Jesteś psychiatrą, który leczy kobiety z takimi zaburzeniami?

Nie wierzę, forum jest poświęcone filmom a nie pogadankom o moralności aborcji. Może warto się przenieść na jakieś inne forum tematyczne?

Fajnie? Szokująco.

Co w tym było szokującego? Taki z ciebie świętoszek? xD

http://www.youtube.com/watch?v=nTrmaDtQkBc

Niemy Krzyk jest najgorszą na świecie grającą na uczuciach manipulacją, został zdyskredytowany przez naukowców dawno dawno temu. Nie widzę powodów dla których to "dziełko" zostało tutaj przywołane

Film ,,Niemy krzyk " nie jest żadną manipulacją gdyż być nią nie może. Gdyby był manipulacją to wystarczyłoby nakręcić film go dyskredytujący, ale taki nigdy nie powstał, ponieważ film niezmanipulowany byłby bliźniaczo podobny do filmu zmanipulowanego. Nie został tez zdyskredytowany przez żadnych naukowców a raczej przez grupę ginekologów, zwolenników aborcji. Większość naukowców nie ma wątpliwości, że film przedstawia to co na nim widać, a więc prawdę. To tylko kwestia moralna sumienia i rozważań czy człowiek ma prawo się urodzić, skoro już jest..
A dla mnie zaś szokujące jest stwierdzenie, że aborcja może być fajnie pokazana,stąd przytoczenie tego linku.

sieciowiec652 zgadzam się z Tobą. Zmanipulowany to jest może autor posta powyżej i inni, którzy nie chcą przyjąć do wiadomości, że nikt nie ma prawa przerywać życia, a najgorsze co może zrobić własna matka swojemu niewiniątku - to "usunąć" - czyli zabić. dziwne, że kara śmierci dla złoczyńców jest nielegalna, ale zabijanie niewinnych żywych istot jest "ok"... :(

Życie nas ciągle zaskakuje i idzie dalej. Właśnie parlament belgijski przyjął ustawę o możliwości przerwania życia na życzenie przez kilkuletnie dzieci. Kiedy przeciwnicy aborcji stawiali w argumentacji możliwość takich rozwiązań w przyszłości byli wyśmiewani. Dzisiaj Biedroń zrobił zbolałą minę i przekonuje, ze to dla dobra tych dzieci. Okazało się, ze przeciwnicy ustaw eugenicznych popierających eutanazję rodem z hitlerowskich Niemiec są głupcami a zwolennicy to ludzie nowocześni i postępowi.

Biedny ignorancie. http://www.filmweb.pl/film/Niemy+krzyk-1984-186513/discussion/MANIPULACJE+W+FILM IE,2355605

Ta wypowiedź jest tendencyjna i raczej zmanipulowana. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że jest pokaźna grupa ginekologów, która te brednie by wyśmiała. Powtarzam pytanie - Dlaczego nigdy nie nakręcono materiału filmowego, niezmanipulowanego, który obaliłby prawdy zawarte w filmie ,,Niemy krzyk". Otóż dlatego, że taki film niczym nie różniłby się od filmu zmanipulowanego. więc wygrzebuje się teorie, niczym czerstwe kotlety, które pochodzą jeszcze z czasów sprzed, lub tuż po, drugiej wojny światowej. To co przytoczyłeś to teorie medycznie prymitywne, z czasów kiedy nie można było takiego filmu nakręcić gdyż nie było takich możliwości technologicznych opartych bardziej na wierze (bo mnie się tak wydaje) niż wiedzy.

"Ta wypowiedź jest tendencyjna i raczej zmanipulowana".
Ten film jest tendencyjny i raczej zmanipulowany. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że jest pokaźna grupa ginekologów, która by te brednie wyśmiała.
I nie odniosłeś się do ani jednego medycznego błędu w tym filmie. To tyle n.t. twojej wiedzy o aborcji.

W czwartym tygodniu życia już kształtuje się człowiek. W piątym bije jego serce więc na 100% jest to żywy organizm. A żywy organizm czuje, jeśli ktoś twierdzi inaczej to albo nie wie o czym mówi i jest ignorantem albo zwariował albo dopuszcza się manipulacji. Wypowiedź przytoczona przez Ciebie jest manipulacją wynikłą z cynizmu lub co gorsza z ignorancji.

Lol to oczywiste, że w sensie CZYSTO biologicznym jest to żywy organizm i to już od poczęcia (cóż, bakterie na Marsie to też żywe organizmy w sensie biologicznym). Ale w 4. tygodniu ciąży mózg nie wysyła fal mózgowych oraz nie zawiaduje jeszcze układem nerwowym, a więc płód nie odczuwa bólu.

podobno płód zaczyna odczuwać ból dopiero w 7 miesiącu, są też teorie, że płód w ogole nie odczuwa bólu przed porodem, ale jednak jest to żywe stworzenie. Gdy np. matka gładzi się ręką po brzuchu to dziecko wodzi za nią rączka, albo reaguje na głos rodziców, więc czy jest moralne zabijać je? nawet jeśli nie czuje bólu.

istnieje choroba genetyczna, gdy chory w ogóle nie odczuwa bólu, czy możemy więc szczypać taką osobę? przecież jej to nie boli.

Wspomnienia z podstawówki wracają. Chętnie nam to puszczali na religii.

Dokąd zmierza ten świat skoro z zabijania dziecka można żartować? Jak się nie chce mieć dzieci to trzeba myśleć głową, a nie ...

Płód to nie dziecko :)