Zawiodłem się. Nie spodziewałem się arcydzieła, ale czegoś hmmm... inteligentnego. A dostaliśmy humor miernego poziomu, śmiech z puszki co 5 sekund (drażni mnie bardziej niż w innych sitcomach typu TBBT), ciągle wrzeszczącego Perry'ego i ogólne średniactwo. Oczekiwałem czegoś lepszego. Może później coś się zmieni, na razie jest słabo. Uwielbiam M.Perry'ego, jest jednym z moich ulubionych aktorów komediowych, ale sam Perry nie spowoduje tego, że będę z przyjemnością oglądał TOC.

Zgadzam się z powyższymi. Nic nowego.
Wyraźnie schemat jak w "Dwóch i pół" - "człowiek sukcesu", kobieciarz, do którego wprowadza się pedantyczny oferma wyrzucony przez żonę.
Gdyby tak często nie puszczali sztucznego śmiechu zapewne moglibyśmy usłyszeć głośne ziewanie obsługi planu.

Narazie jest źle, nie jest jeszcze tragicznie, ale źle. Widziałem masę lepszych seriali w tym stylu, które zostały ściągnięte z ramówki po kilku odcinkach, ciekaw jestem, czy z tym będzie podobnie. Fakt faktem z tego co widziałem oglądalność utrzymuje się jeszcze w granicach 10 mln więc źle nie jest.
Tak, jak wspomnieliście - nie mam pojęcia, co stało się z Perrym, ale zatracił on wszystko, za co ceniono go we Friendsach. Ba, nawet w następnych serialach, w których grał po sezonie (Go On) grał w porządku, minęło od tego czasu chwila, a tu nagle.. Perry wygląda, jak człowiek z łapanki, który nie ma pojęcia o aktorstwie. Drze się totalnie niepotrzebni, co akcentował czasem w Przyjaciołach, ale nie tak nachalnie, jak robi to teraz. Generalnie jego gra aktorska wygląda fa-ta-lnie. Smutno to mówić, ale serial ten i jego 'gagi' mogłyby jako tako jeszcze wycisnąć trochę uśmiechu, gdyby po prostu zmienili aktora z głównej roli.
Faktem jest to, że jest on schematyczny, aż do bólu, śmiechu bardzo mało.
Moim zdaniem to Felix narazie jeszcze trzyma na swoich barkach cały ten serial, bo całkiem nieźle grana jest jego postać, gdyby i jego zabrakło to zakończyłbym oglądanie już na pilocie, obecnie jednak brnę do przodu, może będzie później coś lepiej (ok, Perry już tak bardzo nie drażni w późniejszych odcinkach).
Z nowych seriali, które weszły na rynku, w stylu komediowych to już milion razy bardziej polecam Man Seeking Woman - dla mnie z fantastycznym poczuciem humoru, ale nie każdemu przypadnie do gustu.

He he tak mnie negatywnie nastawiliście, że spodziewałam się masakry, a tu... ogłądam i nawet mi się podoba:) Nawet się kilka razy zaśmiałam :) Ale faktycznie z Metthew się coś podziało. I ma permanentny wytrzeszcz! To pewnie przez prochy i odywki. Ale i tak go kocham. Może ten serial się rozkręci..

Z calym szacynkiem ale jak na kogos kto nie unie dzielic na sylaby to ocene akcentowania powinienes sobie darowac.

fa - tal - nie

A do mnie właśnie ten humor trafia, szczególnie 2 i 3 odcinek są dobre ;D
1 i 4 bardzo średnie, ale nie skreślam
Zgadzam się z aktorstwem, coś jest nie tak u Oskara...