PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=438916}

Fineasz i Ferb

Phineas and Ferb
7,6 28 880
ocen
7,6 10 1 28880
Fineasz i Ferb
powrót do forum serialu Fineasz i Ferb

Że nowe odcinki F i F są coraz nudniejsze i bez tamtego klimatu? Nie wszystkie, ale większość dla
mnie jest już słabe. No i ten głos Fineasza...

użytkownik usunięty
natka17_1998

Nie, nie tylko Tobie.

ocenił(a) serial na 9

To cieszę się że nie jestem sama ; )
Nic nie poradzę, coraz rzadziej oglądam Fineasza i Ferba, bo robi się gorzej.

użytkownik usunięty
natka17_1998

Ja tam oglądam ich na bieżąco, przez cały czas. Ale to po prostu widać, że czwarty sezon jest, co by tu nie mówić, słaby. Brak pomysłów na odcinki (z drobnymi wyjątkami), nijakie piosenki (także z wyjątkami), a także coraz częstsze wyrzucanie głównych bohaterów nawet na trzeci plan. Do tego dochodzi kretynizm Dundersztyca.

ocenił(a) serial na 9

Zgadzam się. Brakuje mi właśnie tych starych, genialnych piosenek. Wielka szkoda że już stracili ten polot do tworzenia odcinków.

użytkownik usunięty
natka17_1998

A widziałaś jakieś odcinki 4-go sezonu? Jeśli nie, to jedyne, które na razie mogę polecić, to: "Wszystkiego najlepszego, Izabelo", "Misja Marvel" i "Muzyczno-klipowe odliczanie 2", ale ten ostatni na razie tylko po angielsku. Reszta średniaki. Owszem, nadal jest się z czego pośmiać, bo niektóre teksty rozbrajają, ale... to nie to! Mam też osobiście takie wrażenie, jakby bohaterowie coraz bardziej się wymądrzali, nie ma już tej dziecięcej naiwności i radości z życia, tylko trąca mi to inteligencką gadką.

ocenił(a) serial na 9

Z tych co wymieniłeś, oglądałam chyba Misja Marvel, ale jakoś nie mogłam się przekonać. Może to znowu przez Fineasza, w ogóle nie podoba mi się jego głos i wydaje mi się że jakoś inaczej sie zachowuje. To to o czym mówisz, że bohaterowie się wymądrzają itp. To nie są już tamte sympatyczne i śmieszne dzieciaki.

użytkownik usunięty
natka17_1998

No dokładnie, ale mimo to nadal to oglądam, bo ten serial sam w sobie jest najlepszym animowanym, jaki w życiu widziałem.

I polecam "Wszystkiego najlepszego, Izabelo", bo to ważny odcinek dla fabuły, nie tylko ze względu na wątek Fineasza i Izabeli.

ocenił(a) serial na 9

No ja mam sporo ulubionych, ale to już zależy od gustu, a w moim przypadku od sentymentu czasem : )

Spoko, obejrzę sobie wolną chwilką :)

użytkownik usunięty
natka17_1998

Nie ma sprawy :)

No, ja właśnie Fineasza oglądam chyba już tylko z sentymentu.

ocenił(a) serial na 9

Znaczy chodzi mi o takie stare bajki, sprzed 10, 20 lub więcej lat. Chyba że mówisz o tym jak Fineasz (postać) się zmienił i pamiętasz jego starszą lepszą wersję : )

użytkownik usunięty
natka17_1998

Mówiąc: "Fineasza oglądam...", miałem na myśli cały serial. Ale fakt, starsza wersja postaci Fineasza była lepsza. To ten Fineasz, który wiecznie powtarzał "Tak, tak jestem [za młody]", albo "Super!!!". Ten, który cieszył się życiem i nie wymądrzał się. Ten, który nie zwracał uwagi na Izabelę, a nie wymieniał z nią zalotne spojrzenia w każdym odcinku.

ocenił(a) serial na 9

Też takiego wolałam. Teraz spoważniał i serial sporo na tym traci. W odcinku Misja Marvel, dziwne wydało mi się kiedy nakrzyczał na Fretkę. Mam takie wrażenie, że on zawsze był dla niej miły, czego by nie zrobiła.

użytkownik usunięty
natka17_1998

Dokładnie. Z jednym bodaj wyjątkiem, kiedy w "Lato to wraże moc" wręcz zmusił ją, by wsiadła do samolotu na wyspie. A w Marvelu trochę przegiął. Nie podobało mi się też, jak potraktował Izabelę, tj. nie pozwolił jej wykonać żadnego odpowiedzialnego zadania.

ocenił(a) serial na 9

Ale i tak bardzo lubię Lato to wrażeń moc. Tam Fineasz mimo tego epizodu był taki jak zawsze.
Ten serial już chyba nie wróci do dawnej świetności.

użytkownik usunięty
natka17_1998

No raczej, że nie wróci. A najgorsze jest to, że za 4. sezon twórcy dostali kilkanaście milionów dolarów, co oznacza, że nieważne jaki będzie poziom serialu, on będzie przynosił dochody.

ocenił(a) serial na 9

Tak jest z większością produkcji. Przeraża mnie to że twórcy nie wysilają się żeby zrobić coś dobrego i ciekawego. Era kreskówkowych hitów mija.

użytkownik usunięty
natka17_1998

Niestety. Gdy zacząłem oglądać FiF, była końcówka trzeciego sezonu. Pierwsze dwa sezony obejrzałem jak w jakimś transie - serial wydawał się rewelacyjny, najlepszy, Teraz jest już tylko dobry.

ocenił(a) serial na 9

Ja z tego co pamiętam zaczęłam oglądać kiedy się pojawił pierwszy odcinek. Byłam wtedy sporo młodsza i ciekawił mnie ten serial. Najbardziej spodobała mi się postać Pepe i to że są chwytliwe piosenki : ) Później, czyli też i teraz, jest tak jak mówisz gorzej.

To raczej dobrze, że przynosi twórcom dochody. I tak by przynosił, stworzyli świetną rzecz.

Dobrze, że chociaż dają tutaj dają podwójne odcinki typu "Star Wars", "Marvel", "Ocalić lato", czy ostatni "Noc żywych aptekarzy", który praktycznie jest moim ulubionym z czwartej serii. Wyjątkowo przyjemnie mi się go oglądało, zwłaszcza "Dużo mnie" :)
Odcinki zwyczajne zrobiły się już nudne, więc dobrze, że chociaż są rozbudowane historyjki, to tylko w tej postaci widzę jeszcze sens robienia nowych odcinków. Jestem zdania, że 4. seria powinna być ostatnią. Niech zrobią jeszcze parę takich epickich, rozbudowanych odcinków i kończą zabawę. To jest jeszcze odpowiedni moment do tego.

A w sumie czego aż tak czepiasz się czwartego sezonu, jednocześnie, nic nie mając do trzeciego sezonu? Jak dla mnie, poza tym, że głos Fineasza brzmi inaczej, nie ma większej różnicy pomiędzy tymi seriami. Tak naprawdę najnowszy sezon jest rozwinięciem tego, co już było w trzeciej serii. W niej też było sporo odcinków odstających od stałego schematu. Było parę odcinków, w których w ogóle nie ma Fretki. Ogółem klimat odcinków jest dla mnie całkiem podobny.

natka17_1998

Generalnie, 1. seria to dla mnie bóstwo. A niestety dla mnie już od 2. serii dało się wyczuć pewne pogorszenie, mam na myśli animację, choć nie tylko i klimat odcinków. Choć bardziej z powodów osobistych, bo dosyć źle wspominam okres 2. serii. Fakt, że od paru dobrych lat "Fineasz i Ferb" nie jarają mnie, jak pierwsza seria. I na wieść o nowych odcinkach nie reaguję euforycznie, ale każdy staram się obejrzeć. Ale naprawdę zdarza się sporo wyśmienitych odcinków. Moim zdaniem 4. seria nie taka zła, wolę ją nawet odrobinę od 3.
I zgadzam się, że pogawędki głównych bohaterów stały się jakieś takie, no wiem, zbyt filozoficzne. Wcześniej to był dziecięcy spontan i było super. Teraz to jakoś tak poważnej. Zwłaszcza negatywnie się wyróżnia Baljeet. Z serię na serię jest coraz bardziej irytujący.
Odcinki z 4. serii, które najbardziej mi się podobają to: Właściwy obrót, Szczęśliwego Nowego Roku, Druselsteinoween (najlepszy odcinek halloweenowy od czasu 1. serii) i Ja to mam szczęście (choć bardziej ze względu na piosenkę). I było jeszcze kilka całkiem fajnych odcinków z 4. serii, których nie wymieniłem.

ocenił(a) serial na 9
czomo12

Ja też bardzo lubiłam pierwszą serię. Wydaje mi się że tak od niedawna jest gorzej, i w ogóle mnie nie wciąga. Szkoda, bo to był naprawdę dobry serial. Piosenki też straciły trochę na jakości. Moją ulubioną do dziś jest ,,Jesteś skończony", ale ten odcinek to już lata świetlne temu był puszczany ; ) Tylko że wtedy ja i moja siostra jarałyśmy się prawie wszystkimi piosenkami i uczyłyśmy się ich na pamięć :D
No i jak wcześniej wspomniałam, nie mogę ścierpieć głosu Fineasza.

natka17_1998

Tak naprawdę już w drugiej serii są zauważalne pewne zmiany na gorsze. No bo jak porównuję sobie odcinki np. "Przestań grać w tego golfa", a "Thedeus i Thor", to już widać wyraźną zmianę w animacji i trochę humoru na niekorzyść drugiego.

użytkownik usunięty
czomo12

Akurat w "Tedeusie i Thorze" humor był i to przedni.

"Dancing in the sunshine" to rewelacyjna piosenka!

Czemu jadę po 4. sezonie a po 3. nie? Bo się różnią i to zdecydowanie. W trzecim jeszcze dało się wyczuć ten klasyczny klimat, natomiast czwarty jest suchy i bez polotu. A odcinki "z innych epok", jakie są w 3. serii to mistrzostwo.

W sumie w "Tedeusie i Thorze" humor był niezły, choć akurat żart "I dla panienek" był dla mnie mocno średni :P Jeśli chodzi o animację, to zdecydowanie widać różnicę na tle jakiegokolwiek odcinka z 1. serii. Pamiętam, że to był pierwszy odcinek "Fineasza i Ferba", którym jakoś poważnie się rozczarowałem, ale teraz lubię go dużo bardziej.
Jak dla mnie 3. i 4. seria są do siebie podobne, w moim mniemaniu różnica jest tylko w głosie Fineasza i raczej zdania nie zmienię. Poza tym w tej serii jest naprawdę sporo odcinków, które lubię, np. Pszczela opowieść, noworoczny, Właściwy obrót, Wojna trojańska. Więc nie jest tak źle, choć jest sporo do bólu przeciętnych odcinków.
I na litość boską, jak już jest odcinek i piosenki w wersji polskiej, to nie używaj oryginalnego nazewnictwa :P. To się tyczy wszystkich. "Tańczę sobie w słońcu" piosenka się nazywa.

użytkownik usunięty
czomo12

Wybacz, po prostu nie mogę przetrawić niektórych polskich tytułów piosenek :D. Fakt, po naszemu też jest to fajny utwór, ale w oryginale to jedna z najlepszych piosenek z FiF.

Akurat "Pszczela opowieść" była słaba, ale może dlatego tak uważam, że patrzę na ten odcinek przez pryzmat "Izabeli i świątyni soku" - odcinka o tym samym schemacie, ale duuuuuuuuuużo lepszego.

Nie wiem, ale wg mnie nie ma dużej różnicy między sezonem 1 i 2. Może w kresce, może ubywa już tego spontana, ale humor i klimat zostaje ten sam. Psuć się zaczyna gdzieś pod koniec 3. serii.

I jeszcze to wymądrzanie się postaci. W 3. sezonie w sumie tego nie było, w rozmowach bohaterów dalej był spontan, dziecinność. W 4. serii wszyscy zaczynają filozofować, a teksty przestają być śmieszne, a zaczynają być złośliwe. No i ten Dundersztyc! W 4. sezonie on nie miał ANI JEDNEGO sprytnego pomysłu, a w dodatku robi z siebie z odcinka na odcinek coraz większego kretyna. To też już nie jest śmieszne. A Pepe dostosowuje się do niego poziomem.

W relacjach Fineasza i Izabeli nie ma tego, co obserwowaliśmy przez 3 sezony, tj. jej podchody i jego obojętność. Mamy za to wymianę zalotnych spojrzeń, trzymanie się za ręce... ale to do niczego nie prowadzi! Z jednej strony spełnia się marzenie wielu fanów o Phinbelli, ale z drugiej ubywa humoru.

Baljeet się wymądrza (jak mówiłeś). Zawsze bał się Buforda, był ciotą, a teraz mówi co chce bez uwagi na konsekwencje. Buf już się nad nim nie znęca, a zamiast tego wygaduje jakieś inteligenckie bzdury.

To, że FiF spadli nawet na 3. plan już pisałem.

Nieźle się rozpisałeś :)
W sumie ty twierdzisz, że "Fineasza i Ferba" zacząłeś oglądać od 3. serii. Bo ja akurat oglądam ich od 1. serii, było już wyemitowanych 20 odcinkowców do "Czy ten dziób mnie pogrubia?" , właśnie wtedy miałem swoją szczytową fascynację tym serialem, akurat to był dla mnie bardzo piękny okres w życiu, wiązał się z pisaniem matury i ukończenia liceum. Wtedy też jeszcze wyemitowano resztę odcinków 1. serii i parę początkowych 2. serii. Przyznaję, że sam na początku nie dostrzegałem większej różnicy pomiędzy początkowymi 2. serii, a 1., bo też mi się kojarzą z tym przyjemnym czasem. Teraz widzę pewną różnicę, po prostu od 2. serii zmienili nieco sposób animowania, a 1. serii był cały czas taki sam. Był taki bardziej kreskówkowy. Tak czy siak 1. seria to dla mnie ideał, widzę wielką różnicę, gdy porównuję sobie do odcinka "Lato to wrażeń moc!". No cóż, przynajmniej ja tak mam.

użytkownik usunięty
czomo12

Skąd stwierdzenie, że oglądam od 3. serii? Pierwsze odcinki, które widziałem, byly z 1. sezonu. Gdy serial mi się spodobał, obejrzałem wszystkie po kolei od początku.

Napisałeś: "Gdy zacząłem oglądać FiF, była końcówka trzeciego sezonu.", nie rozumiem tego w inny sposób, niż jest tu napisane.

użytkownik usunięty
czomo12

W sensie, że: kiedy ja zacząłem swoją przygodę z serialem, on był na etapie końcówki 3. sezonu, czyli było to około roku 2011. Ale to nie znaczy, że zacząłem oglądać od odcinków 3. serii.

No właśnie tak to zrozumiałem, że zacząłeś ich oglądać, jak już była końcówka 3. serii. A ja zacząłem ich oglądać, jak była końcówka 1. serii.

użytkownik usunięty
czomo12

ok :)

ocenił(a) serial na 9

Ja zaczęłem oglądać serial od 1 serii i uważałem że był rewelacyjny(świetne piosenki fajne teksty itd.).O ile 2 seria jest naprawdę niezła to w 3 zaczęło mnie to nudzić.Dundersztyc zachowuje się jak skończony debil.Nawet Pepe nie jest taki sam.Zdarzały sie dobre odcinki(b.lubię gdzie jest pepe),ale i słabsze.Wiadome było, że dzieciak grający fineasza musi przejść mutację i tak się stało. Z 4 serii widziałem kilka odcinków i mam nadzieję,że nie powstanie 5 seria,bo serial robi się coraz gorszy.
Jakbym miał oceniać po sezonach(bez 4 bo chcę zobaczyć jaki jest) to byłoby tak:
1 seria-9+/10
2 seria- 8+/10
3 seria- 7/10( z sentymentu)
4 seria(zobaczę to ocenię)

ocenił(a) serial na 10
natka17_1998

A mnie się wydaje, że serial ewoluuje. Nie oglądam regularnie, tylko jak trafię, to spojrzę. Zawsze twierdziłam, że ta animacja jest stworzona nie dla najmłodszych, ale dla dorosłych przede wszystkim. Twórcy w przeróżny i nieprzewidywalny sposób bawią się z widzem, a niektóre znaki, które nam pokazują mogą odczytać tylko ci starsi, powiedzmy bardziej doświadczeni kulturowo widzowie. Jest mnóstwo takich smaczków. Odcinek, w którym parodiują "Skazanych na Shawshank" jest niesamowity.

ocenił(a) serial na 9
S_H

Ja często kieruję się sentymentem ; ) Stare odcinki miały swój klimat który kochałam. Nowe może są bardziej ,,dojrzałe" że tak powiem, ale nie jestem pewna czy o to chodziło.
W którym to odcinku się dzieje? Kocham Skazanych, chciałabym to obejrzeć : )

użytkownik usunięty
natka17_1998

"Skazanych" parodiują w "Zamianie umysłów". Kolejny średniak, żeby nie powiedzieć słabiak, z 4. serii. Owszem, nawiązania do filmu są śmieszne, ale ogólnie znowu twórcy pokazali, że kończą im się fajne pomysły. Ale każdy ma prawo do swojego zdania :).

@S_H - Serial ewoluuje, ale niestety wstecznie. A ostatnio usłyszałem, że twórcy nie mogą ponoć (jeszcze niepotwierdzone, ale raczej prawda) kierować się sugestiami fanów w wymyślaniu pomysłów na nowe odcinki, i że ponoć nie mogą czytać nawet fanfików! Jakoś twórcom innych seriali nie przeszkadza stała współpraca z fandomem i realizowanie co ciekawszych pomysłów wielbicieli. I wygląda na to, że Dan i Swampy wolą brnąć w tę przeciętność, żeby znowu nie powiedzieć, słabość, byle się kręciło, a co fani myślą, to już nieważne.

Wiadomo, nie można godzić się na wszystko, bo niektórzy od razu by wyjechali: "zeswatajcie Fineasza i Izabelą, a Ferba z Vanessą i będzie git". Ale fani są ważni! Widocznie, nie dla twórców FiF. Czytałem też (nie wiem, ile w tym prawdy), że jakiś fan kiedyś wysłał Swampyemu swój fanfik, a ten go nawet nie przeczytał. To nic, że z twórczości fanów mogą powstać świetne pomysły na odcinki, a zamiast tego, mamy nudę i suchość. Nie mówię, pomysły na wynalazki się kończą, twórcy jakoś tam walczą. Ale po drodze giną stałe fragmenty serialu, jego klimat, humor, a wątek Ferbnessy to już chyba dawno do kosza wywalili (choć ponoć ma wrócić). Zamiast tego mamy jakiegoś Monty'ego, szczerze mówiąc ten wątek jego i Vanessy jest nudny...

Nie zgodzę się, gdy ktoś pisze, że serial jest wciąż na tym samym poziomie, lub na lepszym. Osoba, która widziała wszystkie odcinki po kolei dostrzeże, co się stało z FiF... Nie wiem, może też wpływa na to fakt, że pierwsze serie oglądałem nawet po 7-8 odcinków pod rząd, a teraz ledwo wychodzą 2 na miesiąc i nie ma tego "flowa", zagłębienia się w serial... ale obecny sezon JEST gorszy od poprzednich...

ocenił(a) serial na 9

Dzięki : ) Odcinek obejrzę w wolnej chwili.

Zgadzam się. Twórcy nie mają już pomysłów. Powinni trochę zaczerpnąć od fanów, bo przecież seriale, filmy etc. są dla właśnie tych zainteresowanych, czyli fanów. Jak ich stracą, to mała część widowni pozostanie. MLP (My Little Pony) na przykład wydaje mi się że cały czas próbuje zaspokoić pragnienia fanów. I to mi się podoba ; ) Sama jestem przecież pegasister.

FiF nie ma się co oszukiwać jest gorsze od pierwszych serii. I nie zanosi się na poprawę, niestety.

ocenił(a) serial na 10
natka17_1998

Ale przecież trudno jest utrzymać najwyższy poziom przez tak długi czas. Nawet nieśmiertelny House miał swoje gorsze odcinki. ;)

A sprawa z fanami to nie jest taka prosta, jak Wam się wydaje. Nie dziwię się, że twórcy nie mogą czytać ff. To jest sterta biurokratycznych przepisów prawnych opartych na prawie autorskim. Wiem coś o tym, to nie takie łatwe...

Jak mówiłam, oglądam bardzo sporadycznie, może dlatego mam do tego dystans. Fakt, pierwsze odcinki, z pierwszych sezonów oglądało się z zapartym tchem, nawet jeśli to był maraton i to po kilka razy. Teraz nie wiem jak jest niestety....

ocenił(a) serial na 9
S_H

Wiadomo, nic nie trwa wiecznie ; ) Seriale w końcu kiedyś stają się nudne.
Podejrzewam że tak może być, chociaż dziwne że twórcy innych produkcji biorą się za pomysły fanów.

Też nie oglądam teraz zbyt często, ale jestem w stanie powiedzieć że nowsze odcinki nie ciekawią mnie już. Szczerze wolałabym nawet zobaczyć po raz enty te stare ; )

użytkownik usunięty
natka17_1998

@S_H

Uwierz mi, że są seriale, które potrafią trzymać wysoki poziom mimo upływu czasu. MLP jest najlepszym przykładem. Tam też jest już 4. sezon, a odcinki są tak samo dobre.

ocenił(a) serial na 9

Nie wszystkie, ale większość jest super :D Widziałeś odcinek ,,Bats'' ? Rewelacyjny.

użytkownik usunięty
natka17_1998

Tak, "Bats" widziałem. Ogólnie w MLP nie widać tego upływu czasu, nie ma wielkiej różnicy między odcinkami początkowymi, a obecnymi. A w ogóle, na marginesie, to muszę nadrobić kilka odcinków MLP :).

ocenił(a) serial na 9

Masz rację. Poziom trzymają : )
Czasem jak nadrabiam te nowe odcinki, to potrafię usiąść i obejrzeć trzy z rzędu jak mam ochotę ; )

użytkownik usunięty
natka17_1998

No dokładnie ja mam tak samo :). Ale wracając do FiF, to wiesz, że u nas odcinki będą dopiero w czerwcu (jeden - "Ocalić lato") i w lipcu (co tydzień).

ocenił(a) serial na 9

Rzadko puszczają, chociaż te nowe i tak mnie nie przyciągają do telewizora.
MLP też co tydzień, ale odcinek Trade Ya puścili dopiero po dwóch tygodniach od ostatniego, ciekawe czemu.

użytkownik usunięty
natka17_1998

A MLP 4. sezon jest już w Polsce? Bo ja oglądam z napisami, z naszym dubbingiem nigdy Kucyków nie oglądałem.

ocenił(a) serial na 9

Jeszcze nie ma, pewnie dadzą w maju, czerwcu, albo coś koło tego. Ja przyznam że oglądałam wszystko w naszym dubbingu (chyba że odcinki z Discordem - te widziałam w obu wersjach). Tylko 4. sezon oglądam z napisami : )

użytkownik usunięty
natka17_1998

Dzięki :). Ja zamierzałem swego czasu popatrzeć na odcinki po polsku, żeby ocenić, jak wypadł dubbing. Ale zacząłem przygodę z serialem z wersją z napisami i tak zostało :).

Taaak, odcinki z Discordem dobre :D.

ocenił(a) serial na 9

Każdy się przyzwyczaja do swojego : ) No chyba że np. teraz, kiedy jestem zmuszona oglądać z napisami, ale to nawet lepiej ^^

Discord był u mnie swego czasu ulubioną postacią kreskówkową :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones