Jak na odcinek po długiej przerwie bardzo słaby, praktycznie cały przegadany. Nie ratuje go nawet pojawienie się Reversa.

Nowy odcinek Arrow i tak gorszy!

nie bylo tak źle z 10 odcinkiem Arrowa, 11 był za to lepszy, ale oglądając oba seriale uważam, że Arrow w 4 sezonie ma lepszą historię, fabułe niż Flash w 2. Miałem nadzieję że cross jakoś rozpędzi te seriale, ale wydaje mi się że w zeszłym roku było lepiej, zwłaszcza z Flashem

Po zwiastunie kolejnego odcinka odnoszę wrażenie, że to będzie RF który jeszcze nie wykształcił sobie nienawiści do Barrego. Wydaje mi się, że Flash będzie chciał go jak najszybciej zabić (bo zabił mu matkę etc.) a RF, zdziwiony atakiem swojego idola znienawidzi go.

Reszta odcinka to nuuuuuuuuuuuuuuudy, meta tygodnia został pokonany w żałosny sposób. Czemu on po prostu nie zabił Flasha podczas ich pierwszych walk. Zatrzymał go w miejscu, szybko wziąć cokolwiek, pare razy w głowę i po problemie. Ale nie, on mu kilka razy uciekł a potem zwabił do swojej kryjówki. W jakim celu? Nie mam pojęcia...
Rozterki rodziny Westów też jakieś takie miałkie, a próby wyjawienia prawdy Patty były żałosne. Podczas tańca, czemu nie dokończył i dopiero nie pobiegł walczyć z villanem. Wystarczyło krótkie "I'm the Flash" i jego kobieta by się nie fochała, pewnie zostałaby w CC i dołączyła by do team Flash.

Oceniam ten odcinek na 4/10, nie wiem może po tej przerwie odzwyczaiłem się od poziomu Flasha (ostatnio ponadrabiałem kilka fajnych seriali - Jessica Jones, Sherlock - więc może zacząłem wymagać od seriali więcej), albo to naprawde badziewny odcinek był.

Bardzo ciekawa końcówka. RF był ostatnią osobą jakiej się spodziewałem w tym odcinku. Moim zdaniem pochodzi on z Ziemi 2 i przez przypadek (albo i nie) trafił na któryś z wyłomów. Jestem ciekaw reakcji poszczególnych osób na jego obecność.
A jeśli chodzi o wątek Patty w tym odcinku, to miałem dosyć podobne odczucia. Najpierw szczęśliwa, śpi sobie słodko z Barrym, poszła z Iris porozmawiać o Barrym, a tu nagle sobie zamarzyła wyjechać z miasta, bo przypomniała sobie, że Mardon nie żyje. Ups, sorry Barry. Może chcą wprowadzić wątek Barry/Iris, ale w takim razie dlaczego wprowadzali postać Patty? Szczególnie, że bardzo przyjemnie się ją ogląda. Taka bardzo sympatyczna, słodziutka dziewoja.
Wally... cholera, mam mieszane odczucia. Przyszedł w święta do swojego ojca, aby go poznać (no bo jaki mógłby być inny powód? Chciał zobaczyc wystrój domu?), jednak w nastepnym odcinku widzimy znudzonego chłopaka, który ma focha na ojca. No to po co przyjeżdzał? Trochę tego nie rozumiem. No, ale koniec końców mamy swego rodzaju happy end.

No cóż, mam nadzieję, iż Patty zostanie w Central City.

Mam podobne zdanie jak poprzednicy. Powrót po przerwie nie powala, nieciekawy meta-human.. Najgorsze jednak były te melodramatyczne sceny z Barry'm i Patty. Cóż, nie w każdym odcinku musimy być zmiażdżeni zajebistością ;) Mimo wszystko końcówka ratuje i wprowadza potencjał na ciekawy wątek. +niezawodny Cisco który zawsze poprawia mi humor swoimi komentarzami.
Pozdrawiam!

W temacie o najnowszych doniesieniach napisane było, że aktorka grająca Patty od jakiegoś czasu nie była widoczna na planie serialu, może dlatego, że wyjechała do CSI :)
Tak czy inaczej, mam nadzieję, że wróci bo to jedna z lepszych postaci w tym sezonie.

Gdzieś czytałem że ta aktorka została zwolniona z pracy przy serialu,więc jakoś jej nieobecność trzeba było jakoś wyjaśnić.Niestety takie wątki zawsze słabo wyglądają w seialach,jeszcze gorzej jak aktor grający jakąś postać umiera jak w np.Rizzoli&Issles.

A wiadomo dlaczego ją zwolnili?

Odcinek bez rewelacji i ckliwe interakcje Barrego z Patty też ale to, że się wahał akurat rozumiem, po tym co nagadał mu Wells i świadomość, że przez tą decyzje mógłby ja narazić na niebezpieczeństwo ze strony Zooma + realistyczne koszmary to sprawia, że wyjawienie sekretu staje się już nie takie proste poza tym wkurza mnie jak cholera, że coraz więcej osób zna jego personalia i czasem odtajniane są one w bardzo infantylny i nie przemyślany sposób. Co do wątku Wallego to takiego go sobie wyobrażałem, zbuntowanego, krnąbrnego ja to zresztą dodał bym mu jeszcze nieco więcej charakterku, a czemu się pojawił na świętach pewnie ze zwykłej ciekawości i robił dobrą minę do złej gry a w mieście jak sam powiedział pojawił się ze względu na wyścigi (mogło być tak, że podświadomie był ciekaw ojca i siostry ale to tylko hipoteza) chociaż fakt jego pojawienie się na tej imprezie we wcześniejszym odcinku było chyba bez sensu, scenarzyści nie zgrzeszyli tutaj konsekwencją, powinien wpaść niby na nich przypadkiem lub zmuszony przez matkę i tyle a potem dalej być zły na ojca i cały świat to było by bardziej naturalne.

Odniosę się do tego co powiedziałeś o wyjawieniu prawdy. A co to za różnica, że Patty wie o tym kto jest Flashem? Co innego jakby tu chodziło o zerwanie z nią, nie spotykanie się, wtedy owszem chroniłby ją przed Zoomem. A tak to w niczym nie pomaga, a tylko psuje relacje między nimi. ;p

Może i masz rację ale po prostu wkurza mnie to, że wszyscy na około zaczynają znać jego tożsamość jak w Arrow

Mi się wydaje że RF z ziemi 2 to ZOOM, tutaj mała opowiastka o nim Wellsa z Cisco. Powtórka z rozrywki z poprzedniego sezonu, Wells jako zły, na szczęście Barry nie ufa tej postaci tak jak w pierwszym sezonie.
Również mam nadzieje że Patty zostanie w serialu, to nie gra o tron by odchodzić z obsady w połowie sezonu

Oficjalnie jest że RF jest z Ziemi-1

Zaskakuje mnie fakt jak wszyscy płaczą za drugoplanowa postacią Patty.Podobno ja zwolnili z planu ,dlaczego ,no musiała coś odwalić.Tyle.

Ej ja nie placze wiec nie wszyscy ok :)

Odcinek średni, żeby nie powiedzieć słaby. Za mało akcji, za dużo bezsensownego gadania i mdłych wątków rodem z Arrow.
Postać Patty chyba mnie jedynego irytuje. Praktycznie gra kopię swojej postaci z OTH - przesłodzona, trochę niezdarna, te same miny. Na pewno jeszcze wróci, zbyt prosto to wyglądało - załatwiłam Mardona, więc sory, ale spadam nic mnie tu już nie trzyma.
Pewnie wróci na ostatnie odcinki i mam wrażenie, że nie będzie to miły powrót. Może czymś nas zaskoczą.

Wątek Wally'ego zwykła zapchajdziura, szkoda pisać cokolwiek.

Turtle naciągany. Myślałem po tych trailerach, że będzie go więcej. Wątek z nim trwał łącznie może jakieś 3 minuty, a Flash sobie z nim poradził w dziecinny sposób. Zwykle trochę bardziej się męczą, potrzebują jakiegoś planu, a tu myk, myk, trochę pobiegał, podyszał i po wszystkim. Sądząc po mocach tego villaina można było się spodziewać czegoś dużo lepszego może rozłożonego na kilka odcinków tak jak było z Captain Cold.
Skoro Flash sobie z nim tak łatwo poradził, to jak oni chcieli użyć go przeciwko Zoomowi, który jest od niego 2-3x szybszy i 5x silniejszy?

Końcówka była najlepsza. Wells, co on właściwie zrobił, bo nie do końca to ogarnąłem? Wyssał mu moc?
Z początku myślałem, że ten RF, to ten z E-1, który cofnął się w czasie i któremu jeszcze nie zryło bani, ale wygląda bardziej na tego z E-2, bo był zagubiony, nie ogarniał, gdzie jest poza tym w jakimś trailerze był fragment, gdzie był pokazany jeden z wyłomów być może ten, z którego on przybył. Jeżeli to ta druga wersja, to słabo. Za dużo już tych sobowtórów z E-2. Zaraz się pojawi Killer Frost, Ronnie, Barry.

Flash w pojedynkę Zooma nie pokona, ktoś mu będzie musiał pomóc. Wiadomo już, że Jay odzyska swoje moce, w końcu tylko to może mu pomóc w pokonaniu choroby, a jak już spiknął się z Caitlin, to przecież nie uśmiercą jej kolejnego chłoptasia, pewnie wkręcą jeszcze RF + Wells ze swoim tajemniczym planem.

najbardziej szkoda Patty, może to aktorka już miała dość, bo nie widzę innego powodu - tym bardziej, że było to strasznie wymuszone zniknięcie, walczy z meta, prawie ginie, a następnego dnia okazuje się, że jednak marzyła o czymś innym i tutaj swoje zrobiła, wtf? Oczywiście, pewnie jak większość, mam nadzieję, że Barry pobiegnie do niej i wyjawi jej prawdę by wróciła do CC.

Wally trochę niezgrabnie wprowadzany. Najlepsze oczywiście nadejście RF, gdzieś pisali, że jest z E1, choć bez Eddiego wydaje się to dziwne. Natomiast musi znać Barrego jeśli ma Gideona ;)

Pewnie dostanie zastrzyk albo coś co zabierze mu moc i we wściekłości będzie "musiał" zabić Barrego. Wpadną do wyłomu a że mama Flasha była pod ręka no to cóż. Przynajmniej wyjaśni się początek konfliktu F vs RF.

Podobno ją zwolniono.

Spoiler Alert !!!!!!!!!!!!!!! ---------------------- jestem po 11 odc. i Już wiem że nie chciałbym żeby Barry był z Patty. Weź się pokłóć z taką psychopatką. Wszystko wykopie z przeszłości, żeby tylko zaspokoić swoją ciekawość

Nie wyobrażam sobie kolejnej połowy sezonu bez Barryego i Patty.
Uważam, że ogólnie jej rola była ciekawa, gra aktorska również, jak i sama aktorka. Urocza z cudownym uśmiechem. Będzie mi jej bardzo brakować. Lepiej teraz niż później, jeśli koniec końców ścieżki Barryego i Iris mają się połączyć. Mimo wszystko poczułem tę pustkę z jego strony :(

Mam tak samo :/. Od początku im kibicowałam, dobra aktorka,
fajna postać i w ogóle tak smutno bez niej będzie :(.

Odcinek w porządku, ale najbardziej denerwowało mnie momenty z synem Joe, gość najpierw przychodzi poznać ojca, zaprzyjaźnić się itd, a później chodzi obrażony i naburmuszony, bo ojciec o niem nie wiedział, umawia się na kolacje i nie przychodzi. Dziwnie to jakieś. Tak zastanawiam się czy Harry zabił na końcu żółwia?

Ciekawe czy synek wie, ze jego matka byla cpunka? moze wtedy by sie na Joe tak nie fochał

Dziwne to było z tym nagłym wylewem żali;p

No tez tego nie czaje. Nie rozumiem jak Wally moze miec pretensje skoro Joe nie wiedzial, ze ta jego byla w ciązy. Przede wszystkim byla cpunka. Ja i tak bym na miejscu Joe zrobila badania DNA czy on jest jego ojcem, byla cpunka mogla sie puscic za dragi i zajsc w ciaze

Dokładnie. Głupi Joe, że nie powiedział mu wszystkiego o ,,świętej'' matce;p
...i jeszcze ten tekst że miejsce głowy rodziny jest juz zajęte;/ ...haha

Joe jest podniecony, ze ma syna, którego nigdy nie mial. (Ja podejrzewam, ze Joe nie jest jego ojcem. ) Nie potrafi sie zachowywac przy Wally'm tak normalnie, troche to irytujace

Wiesz to, że Joe jest spięty przy Wallym to trochę zrozumiałe;p dopiero co dowiedział się o jego istnieniu...
Ja sądzę że jednak jest jego ojcem, choć znając przeszłość matki Iris różnie może być;D
Wally ma być kolejnym Flashem a tego to juz kompletnie nie widzę;D

Też się zastanawiałem czemu Joe nie powie wprost że też jest ofiarą a wina spoczywa wyłącznie na matce.
No ale cóż, synek mamusi bohatersko ją utrzymuje gdy zły ojciec się na nich wypiął...i jeszcze te przeprosiny Joe, ciekawe za co przeprasza.
Że jego matka to kretynka?

Odcinek słaby, dużo zamieszania, gadania a wszystko jakieś takie nijakie.

Jedyny ciekawy wątek to Cisco + Wells. Może nie wnosi niczego nowego ale bawi i "koloruje" to wszystko :)

Wątek Barry + Patty jakoś nigdy nie był męczący, fajnie się ich oglądało. A tu nagle wielka kłótnia, porwanie, "typowy Allen" i okazuje się, że nagle nasza Pani Detektyw już zrobiła wszystko co miała zrobić i wyjeżdża. Jeśli to ma połączyć Barryego i Iris to bardzo słabo (swoją drogą od początku nie widziałam ich razem i miałam nadzieje, że zostanie już z Patty) ale jeśli teraz Barry bedzie się starał i wciągnie ją w TeamFlash to co mi tam, niech to urozmaicają :)

Wątek Wally'ego - jak dla mnie nie ma żadnego sensu wiec kolejny minus.

Racja. Dla mnie ten odcinek również był słaby.

1. Patty - coś czuję, że ta postać całkowicie zniknie :/. Wielka szkoda, bo o ile Iris nie mogę
zdzierżyć, o tyle pani policjantka bardzo mi przypadła do gustu. Serio kibicowałam jej i Barry'emu,
że ten związek jakoś pomoże im uporać się z przeszłością, że będzie rozwojowy itd.
Tym czasem zapowiada się "powrót" do tej nieszczęsnej Iris (a już miałam nadzieję,
że powoli jej postać wycofają, że wyjedzie gdzieś, czy coś).

2. Mam wrażenie, że na siłę wprowadzili tego Żółwia. Nie trzymało się to za bardzo
kupy, tak jakby chcieli tylko pokazać kilka fajnych efektów (z tym spowalnianiem itd).
Trochę bez sensu.
Z drugiej strony, zaciekawił mnie koniec odcinka, gdy Wells "dobrał się"
do Żółwia. Prawdopodobnie będzie tak, że użyje tej mocy pozyskanej od niego do
spowolnienia Flasha, tak, by pomóc Zoomowi. Po tym odcinku już całkowicie przestaję
ufać Wellsowi, w sensie, faktycznie zapowiada się powtórka z rozrywki z pierwszego
sezonu, że znowu będzie tym zły, będzie walczył z Flashem. Szczerze mówiąc, to mogli
go trochę "zmienić", jakoś to udziwnić, by nie był jednoznacznie zły. Powtórka z rozrywki?

3. Wally - płaski, powierzchowny wątek. Mam tylko nadzieję, że jeśli ta postać
pozostanie w filmie, to wkręcą się trochę w psychologię i pociągną to na poziomie :).
Swoją drogą, gdy tak oglądałam tego Wally'ego, to pomyślałam, że on mógłby
być Zoomem. Wiem, że fabularnie trochę by to było bez sensu, bo przecież
syn policjanta jest z tej planety, ale pomyślałam, że mógłby być jakiś Wally
z Ziemi 2 i to on by był Zoomem.

4. Revers Flash - dobrze, że się pojawił pod koniec, trochę świeżości
wprowadził. Z drugiej strony, trochę bez sensu, że tyle postaci
się z innych Ziemi przedostaje przez ten wyłom. Jeśli dalej tak pójdzie,
to się pogubimy :).

punkt 1. mam wrażenie że to jednak nie koniec Patty ;) http://theflashpodcast.com/wp-content/uploads/2015/08/PattyTFP.png co do punktu 3. to Wally raczej nie będzie powierzchownym wątkiem :) https://pl.wikipedia.org/wiki/Flash_(Wally_West) http://naekranie.pl/aktualnosci/flash-czy-wally-west-stanie-sie-kid-flashem-7653 17

Dzięki za dobre info :). W sumie nigdy komiksów nie czytałam,
w ogóle jakoś mnie to nie pociągało, więc nawet nie miałam
o tym pojęcia :). Zaczęłam oglądać, bo mąż "jest w klimatach".
Mimo wszystko, bardzo się cieszę, że Patty pozostanie :D.

RF raczej pochodzi z Ziemi2 bo na Ziemi1 został wykasowany z historii, nie ma tego detektywa który był jego przodkiem i on się nie urodzi. Odcinek słaby jak walka z żółwiem :(

Oficjalne info podają, że Reverse Flash jest z Ziemi -1 tylko z innej linii czasowej.

No to niezły burdel. Myślałem że inna linia czasowa to właśnie Ziemia2. Czyli Ziemia2 to jest inny wymiar? Ogólnie wydaje mi się że scenarzyści nie podołają temu tak jak nie podołali wyjaśnieniu że w którymś odcinku sezonu 1 RF walczył sam ze sobą.

Odpowie ktoś dlaczego żółw nie spowolnił Wellsa?

Możesz podać link z tym fragmentem? Bo nie kojarzę

Wtedy gdy był już w celi na końcu odcinka.

Ale on swojej mocy nawet nie zdążył użyć.

Ale dlaczego?

Bo moze byl zaskoczony, ze Wells przyszedl. Nie zdazyl koles pomyslec co zrobic

Dokładnie. Wells jest raczej zwykłym gościem. Byłoby głupio gdyby Wells okazał się znowu jakimś Zoomem czy kimś

Wells nie ma zadnych mocy wg mnie. Uzywa tylko mózgu hehe

No nie wiem, trochę naciagane jak dla mnie. Przecież pierwsze co zrobił jak się tam znalazł to użycie mocy, a teraz miał te kilka sekund.

Nawet jak mial kilka sekund to moze byl na tyle zaskoczony, ze ich nie wykorzystal

Nie wiem, dziwne to niby taki madry ten Wells a nie bierze pod uwage, że żółw może użyć na nim swojej mocy. Mogli pokazac jak wpuszcza tam gaz usypiajacy i mówi coś w stylu miłych snów, kilka sekund filmu więcej i lepiej to by wygladało.

No to co uważasz o Wellsie? ;)