A1, A2, B1, B2, C1, C2? Bo nie wiem czy oglądać z napisami czy bez. A może polecacie z
lektorem?
To osobiste doznanie ale ja preferuje oryginał. Jest sporo smaczków, które czasem trudno uchwycić przy tłumaczeniu. Z drugiej jednak strony na potrzeby mojego syna zasysam napisy, czytam i w tej wersji też to daje radę. Z szacunku dla aktorów podkładających głos nie skłaniałbym się ku lektorowi. A co do poziomu to te literki nic mi nie mówią ale weź pod uwagę, że to jest mimo wszystko SF na dodatek mimo, że to kreskówka pracują nad nią ludzie po uczelniach technicznych więc czasem podstawowy angielski może nie starczyć. Ale najlepiej spróbuj i zobaczysz czy ogarniasz. Chyba najtrudniej zrozumieć Bendera.
Polski lektor czy dubbing jest kiepski. Maskują smaczki akcentu jak słynne "Good news everone!" czy "The whaaa...?". Które brzmią genialnie tylko w oryginale, dodatkowo lektor czy dubbing często bardzo zmieniają oryginalne tłumaczenie, bardzo je upraszczając lub niwelując zabawne teksty. Ogólnie oglądając Futuramę z lektorem/dubbingiem stwierdzam że jest to średni, nieśmieszny serial. Oglądając z napisami eng/pl serial jest genialny, tyle :-)
Ja oglądam z lektorem, ale staram się w miarę możliwości wsłuchiwać w to, co mówią bohaterowie z przyczyn podanych przez moich poprzedników ;) w futuramie jest sporo gierek słownych, które po polsku kompletnie nie mają sensu.
Prawdę powiedziawszy to angielski w bajce jest całkiem fajny i zrozumiały, dałoby radę obejrzeć zupełnie bez napisów. Niemniej jednak 100% ciężko byłoby zrozumieć.