Strasznie ciężko się to ogląda a do tego postacie są wręcz żenujące no może z wyjątkiem Petera i Lois bo oni są spoko. Daje jeden bo uważam, że nie zasługuje na średnią 8,0. Kreskówka wyszła 10 lat po Simpsonach i jak w tytule mam wrażenie, że to ich słaba kopia. Ten sam motyw: gruby-tempy ojciec, kochająca żona, syn, córka, małe dziecko i pies a do tego ich dom i ogólnie cała akcja są jakby zdarte z Simpsonów tylko, że w bardziej prostackiej wersji. O Stewim już nie wspomnę bo to najgorsza postać z możliwych. Po obejrzeniu 2 sezonów szkoda mi czasu na kolejne więc szukam dalej czegoś w tym stylu. Może znacie? (Oprócz Futuramy)
Trochę się z tobą zgodzę natomiast nie nazywał bym tego podróbą Simpsonów tylko dlatego że w 2 serialach jest główna rodzinka, to tak jakbym powiedział że gra "Uncharted" jest kopią "Tomb Raidera" ponieważ Drake robi te same czynności co Lara, totalnie bezsensu. ;)
Co do lepszych kreskówek to polecam Rick and Morty na Netflixie jest dostępny wszystkie odcinki są dostępne nawet z dubbingiem.
No i jeszcze jest BoJack Horseman też na Netflixie dostępny również z dubbingiem.
Mam nadzieję że pomogłem. :D
Prostactwo swoją drogą, ale szydera na społeczeństwo i popkulturę to największa zaleta FG. W Simpsonach tego nie ma, a przynajmniej nie w takim natężeniu. Jestem fanem obu tych seriali, ale Simpsonowie są ugrzecznieni, familijni. Najwyraźniej wolisz taki sposób opisywania rzeczywistości :)