Niezwykle interesujący, dokładny i barwny, przykład adaptacyjnych mechanizmów (pozytywnej przemiany oceny nowego obiektu) jakim podlega umysł. Dzięki czemu możemy przystosowywać się do wszystkiego jako ludzie. To też dowód na to, iż tzw. pierwsze wrażenie rzutuje na całość (ostatecznie okazuje się, iż odczucia potrafią transformować się przez niemal całą ich skalę /co potwierdza mą teorię*/).
Dlatego właśnie jestem wielkim fanem 'Ghost in the Shell' ponieważ wprowadza nas w cybernetyczną ("zerowo-jedynkową") naturę naszego własnego umysłu. W takim świetle człowiek nie wydaje różnić się niczym szczególnym od maszyny posiadającej sztuczną inteligencję (której cechą jest zdolność do dynamicznej przemiany, rozwoju nawet podświadomego mechanizmu adaptacyjnego, którego przykład dostrzegłem wyżej).

Polecam serial Star Trek Voyager, który też porusza te kwestie (holograficzne byty /supernowoczesne ludzkie roboty/ i sztuczne inteligencje). Także nowy rodzaj sztuki przekazu (najpierw ludzie snuli opowieści poprzez rysunki na skale, potem pieśni i inscenizacje teatralne, w końcu w "teatrze wyobraźni" dzięki literaturze rozwinęliśmy się. Jednak kino to był wielki zwrot w technologii. Tym czasem autorzy scenariuszy S-F fundują nam kolejną rewolucję realnych opowieści, w których niczym we własnych snach, patrzymy i doświadczamy z punktu widzenia ich bohatera:) Myślę, że "holodeki" oddają świetnie naturę i cel naszej "rzeczywistości" (która rozmywa się w świetle najnowszej nauki:)