Ulubione:
Santana- mocny, ciekawy wokal, pasuje do większości piosenek
Quinn- ma coś takiego ciepłego, ujmującego, delikatnego w swoim głosie
Puck- świetny wokal, uwielbiam Glory Days, Fatt Bottomed Girl i Sweet Caroline, jeden z lepszych męskich głosów w Glee, mało doceniany
Artie- moim zdaniem mało doceniony, a ma świetny głos i zasługuje na więcej uwagi, razem z Puckiem 2 najlepsze męskie głosy w Glee
Mercedes- mocny, dobry wokal
Obiektywnie: Amber, Lea, Kevin...
Dodam jeszcze może głosy które mi się mało podobały, albo mi nie pasowały:
Rachel ma świetny głos bez dwóch zdań, potrafi zaśpiewać wszystko i posiada "potężny" głos, ale nie wiem czy tylko mi się zdaje czy ona ma taką manierę śpiewania, nie wiem może z Brodwayu jej to zostało z musicali? że strasznie przeciąga niektóre momenty w piosenkach, śpiewa inaczej niż powinna dana piosenka być zaśpiewana
Brittany- postać uwielbiam ale głosu jakiegoś szczególnego, wyróżniającego się nie ma
Finn- ok, ale nie sądzę żeby miał aż tak dobry głos aby być liderem w Glee jak pisałam wcześniej dla mnie Artie i Puck o wiele lepsi
Tina- głos średni jak dla mnie

Ulubione
Kevin - Też uważam że to najlepszy głos męski w Glee Nie wiem jak go określić może to głupie ale kojarzy mi się z soulem albo jazzem
Lea - potężne głosisko i mi podoba mi się w nim to co nie podoba się aluni czyli to jak Lea potrafi nieraz pociągnąć ( To Love You More )
Diana - uwielbiam jej sposób śpiewania i mówienie przez nos ;)
A obiektywnie najlepsze to moim zdaniem cięzko stwierdzić 1 Nie jestem fachowcem 2 Każdy głos z Glee jest ładny i tak np nie da się powiedzieć który głos jest lepszy czy czarny potężny głos Amber czy musicalowy potężny głos Lei ;)
W Glee nie podobał mi się niestety głos Corego... rozumiem że Finn to tak jakby główny bohater Glee ale główny głos męski ? zdecydowanie nie. No i głos Blaina ale nie dlatego że Darren źle śpiewa tylko że mam go po prostu dosyć. Reszta jakoś nie wzbudza we mnie emocji tak jak głosy trójki wyżej No chyba że głos Kurta który nie raz lubię nie raz nie ;)

Oni są co najważniejsze bardzo różnorodni, każdy z nich nadaje się do innego stylu muzycznego, co zresztą widać po upodobaniach serialowych postaci, przykładowo Rachel lubi Barbrę Streisand i Celine Dion, a Mercedes Arethę Franklin i faktycznie jak się przyjrzymy to Rachel wypada najlepiej w rodzaju popu czy musicalu, w którym musi skakać po różnych wysokich dźwiękach, przy jednocześnie silnym i dosyć głębokim głosie, a Mercedes będzie najlepiej śpiewała soul, który też wymaga od niej potężnej skali, zupełnie innego niż w przypadku Rachel wyrazu i interpretacji no i odrobiny chrypy. Santana jest najlepsza do R&B, jazzu i soulu a'la Amy Winehouse, ma podobną do niej barwę i gardłowe brzmienie, z całą pewnością świetny głos. Quinn ma bardzo głęboki, nawet najgłębszy głos, no i ze wszystkich wokalistek najniższy, więc będzie niezrównana przy niższych partiach musicalowych czy popie. Britney jest wprawdzie głównie po to by tańczyć, ale wokalnie jest chyba najlepsza do muzyki dance. Zostaje Tina, która ma duże możliwości głosowe, choć może trochę niedocenione, zobaczcie że nauczyciel jak bierze do musicalu nie Rachel to jest to właśnie Tina. Nadaje się też najlepiej do piosenek Gagi, bo barwowo pasuje. Z facetami jest analogicznie, choć są zdecydowanie mniej nakierunkowani na konkretny repertuar. Moim zdaniem najlepszy jest Blaine, potem Finn, który wbrew niektórym jest naprawdę dobry, Kurt na równi z Finem.