gdy byłem mały to leciał kilka razy. Teraz zaczołem go oglądać ponownie i po kilkudziesieciu odcinkach przestałem, denerwuje mnie już, że zawsze ofiara czy morderca to ktoś znajomy któregoś z bohaterów a nawet czasem ktoś z rodziny. Głupio to zrobili i bez sensu. W końcowych odcinkach to już wszyscy ich znajomi i rodzina powinni nie żyć albo siedzieć w więzieniu. Serial jest dobry, oczywiście czasem w morderstwo powinien być zamieszany ktoś znajomy ale nie we wszystkich odcinkach! Zaczeło mnie to razić, co wy o tym sądzicie?
Fakt w kilku odcinkach było tak ,że byli dobrzy znajomi , byłe dziewczyny ,ale i tak lubię ten serial.
Ja oglądałam ten serial jak byłam młodsza i ostatnio też sobie na niego zerkam, bo go lubię. Jednak zgadzam się, pewnie w kilkudziesięciu odcinkach mordercą, albo ofiarą lub ofiarą i mordercą okazał się jakiś znajomy, którego z głównych bohaterów.
Racja, często się tak zdarza, ale serial mi się tak podoba, że to mi aż tak nie przeszkadza.