Odcinek dobry. Ubolewam nad tym że Fish wróciła, ale na szczęście w tym odcinku nie było jej tak dużo. Niestety ze swoimi nowymi zdolnościami, pewnie sporo namiesza. Mam nadzieje że Pingwin ma jeszcze w zanadrzu bazookę, bo francy nie trawię i jak sobie pomyślę że być może znowu przyjdzie mi ją oglądać przez cały przyszły sezon, to mnie trafia. W sumie jak sobie tak pomyślę, to lepiej było ją najpierw dać i załatwić z bazooki, a potem Galavana/Azraela, jako tego ważniejszego villaina.
Choć z drugiej strony, to kto wie...w końcu Barbara w 1 sezonie była totalnie beznadziejną postacią, więc może i Fisz się poprawi...
Selina przeżyła, co nie jest niczym zaskakującym. W sumie w jej wątku nie wiele się działo. Udało jej się jakoś przekonać do siebie Firefly i pewnie w finale będą miały jakąś konkretniejszą akcję.
Tak se myślę, czy Edzio nie zostanie pracownikiem Strange'a? Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale jego orgin jest chyba taki, że za nim stał się Riddlerem, to pracował w jakieś firmie jako naukowiec czy coś takiego...
Bruce się przeliczył w sumie nie pierwszy raz i tym razem sytuacja jest dosyć beznadziejna. Zwłaszcza z tym klonem Gordona. Szczerze powiedziawszy, to mam nadzieje że nie będzie to wątek na 3 serię, że przez półsezonu po mieście będzie się bujał klon Jima, a prawdziwy Gordon będzie go ścigał albo będzie siedział w Arkham.
No i Bullock i jego tłumaczenie się przed dziennikarzami :D
O co chodzi z tą kobitą w tej masce ? To jakaś wymyślona postać czy postać z komiksów?
http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/batman_egmont/trybunal-sow
Ogólnie na tym komiksie jest to wzorowane.Słyszałem, że to podobno dobry komiks, wiec moge polecic.
Wyczuwam że cały 3 sezon będzie o Trybunale Sów :D
Teraz to co robił Strange ma sens. Całe to przywracanie do żywych. Ciekawe ile będziemy musieli czekać na pierwszego Szpona.
Może w 3 sezonie zrobią skok w czasie.
Cały czas czekam na Jerome :c sam aktor grający Edzia potwierdził że wróci
Odcinek solidny, trochę lepszy niż poprzedni ale bez zachwytów. Najsłabszy moment Selena służącą, a tak OK. No i koniec na plus.
Moja ocena 3,8/6
Odcinek dobry :) Najsłabiej w odcinku to Selena i powrót Fish . Najlepszy Bullock w roli kapitana Policji , szkoda że tak mało Enigmy ., cały ten FireFly dla mnie strasznie słaby , i co najgorsze w całym odcinku nie było mojej gwiazdy tego serialu czyli Pingwina :)
Wygląda na to że potrafi sprawić żeby ludzie wykonywali jej rozkazy, po tym jak ich dotknie.
Z tego co orientuje to takiej postaci w komiksie nie ma i jest wymyślona przez twórców serialu.
Serial jest od dawna na bakier z logiką, ale to akurat rozumiem, bo to ekranizacja komiksu (no, powiedzmy, ale o tym za chwilę). Ale powrotu Fish Mooney im nie wybaczę, zapowiada się, że sezon III to będzie tragedia, zwłaszcza, że dostała moce kontrolowania ludzi, a już wcześniej dzięki swojej niesamowitej charyzmie potrafiła pokonać Dollmakera i w ogóle każdy jej się bał i słuchał. To będzie cyrk i komedia, zwłaszcza że ta cała Pinkett-Smith to aktorka na poziomie "Pamiętników z wakacji".
To co robią z genezą villainów też mnie doprowadza do szewskiej pasji. Clawface zamieniający się w ludzi za pomocą jakiegoś garnka na głowie? No bez jaj ludzie. Pewnie jeszcze niedługo zrobią w tych laboratoriach Killer Crocka i większość największych wrogów Gacka.
No Killer Crock wygląda na to że był we wcześniejszym :P Był fragment, jak Selina zeszła tam do tego tajnego laboratorium, to zobaczyła że personel wyprowadzał jakiegoś zmutowanego typa, raczej od razu się tu Crock nasuwa.
Nie jestem pewna czy to ma być Clayface. Strange nazwał kolesia Kameleonem, więc możliwe że to inna postać.
Też nie mogę przeboleć tej Fish, głównie właśnie przez aktorkę. Żona Smitha gra w koszmarnie przerysowany sposób.
To Clawface, Strange nazywa go w pewnym momencie Borisem Karlo, a to nazwisko postaci z komiksu, właśnie oryginalnego Clawface'a.
Padło imię Basil. No i Killer Croc też tam niestety się przewinął. Ten agresywny większy więzień, który siedział z Nygmą, a wcześniej Pingwinem, został zabrany, i przemieniony w niego jak można wnioskować.
Yyy.. zbliżamy się do finału, nom :D A tak poważniej: dobrze się oglądało, dobrze.. ale.. ale.. Fiszu powróciła.. już w sumie pal licho, że jej również nie trawię (dowody są przy opiniach o odcinkach z s1 :P), w dodatku z mocami, które umożliwiają jej chyba kontrolowanie ludzi - czyli nici z jakiejś większej dynamiki między postaciami.. jak cię dotknie, koniec. Wg mnie: wielka szkoda, że dali jej takie moce, każdy z bohaterów będzie - przynajmniej na początku - zdany na jej łaskę. No i Jada i jej sposób gry.. jak zwykle przerysowane do granic możliwości :/
Perełką odcinka był Strange - cholera, on chyba autentycznie w scenie z Brucem martwił się o młodego i odradzał mu z głębi swojego serca, tego się nie spodziewałem :)
Trybunał Słów mnie zaskoczył. Zaskoczył, bo to już New52 w komiksach, a co jedynie znam z animacji (komiksów nie czytałem po restarcie). Czyli śmiało można zakładać, kto stoi za zabójstwem Wayne'ow, case closed :D Za nim jednak Gordon do tego dojdzie pewnie minie calutki s3..
Nic, pozostaje finał tego sezonu - może Fiszu pojawiła się na finał only xD Kameleon mnie ani ziębi, ani grzeje - również nie sądzę, by to był Clayface (chociaż kto ich tam wie).
No wygląda na to, że Strange faktycznie ma "słabość" do Bruce'a i nie chce żeby podzielił los ojca. Dosyć ciekawe to było.
Tego właśnie nie mogę zdzierżyć w postaci Fisz. Owszem, pozostałe postacie mniej lub bardziej są też przerysowane, ale w granicach dobrego smaku i w pozytywny sposób, a ona jest groteskowa w totalnie zły sposób. Głownie oczywiście mam na myśli grę aktorską. Taki Strange też jest dosyć mocno przerysowany i taki...teatralny, a mimo tego, bez porównania lepsza postać.
Też mi się nie podoba że jej dali takie dosyć potężne moce, gdzie rzeczywiście może stanowić dość trudnego przeciwnika. Meh i wyjdzie na to że Galavan-Azrael, to była pipka przy niej :v
Niestety obawiam się że nie wróciła tylko na ostatnie dwa odcinki :c
Ja mam nadzieje że w finale powróci Pingwin (coś ostatnio trochę marginalizują) i Basieńka, która po wygnaniu przez Butcha, w ogóle gdzieś przepadła nad czym ubolewam.
Tak, a żeby jeszcze podkreślić jaka ta Fiszu przerysowana to dali jej w poprzednim sezonie inne oczko.. nom, szczyt szczytów xD Liczę jednak, że aktorka wróciła 'gościnnie' na 2 odcinki, góra pilot s3 i więcej jej oglądać nie będziemy.. bo narzekania będzie ciąg dalszy :(
Tak, Cobblepota bardzo mało ale skoro jest Fiszu, będzie impre.. będzie i Pingwin. To taka nieodłączna para tego serialu w sumie. A Baśka w ostatnich odcinkach s1 zrobiła furorę więc może i w tym cosik namiesza (chociaż nie widzę dla niej miejsca, poważnie :P).
No właściwie to teraz nie ma Barbary gdzie wcisnąć.
Dlatego liczę na to że Pingwin jakoś spektakularnie rozwali Fisz xD
Nie miałabym nic przeciwko xD Ale żeby nie powtarzać, to może tym razem jakiś czołg albo co xD
moim zdaniem strange udawal troske bo umie manipulowac jako znawca psychologii
Fish jak dla mnie od początku była spoko nie spodziewałem sie, że Jada P)inkett Smith jest taką bad bitch haha