To był na prawdę dobry serial komediowy przełomu wieków :). Szczególnie odcinki kiedy bylo mniej Maliny i tego najmłodszego syna a więcej Buły a potem kuzyna Kitaszewskiego.
Niezły humor, beka z tych oszustów wszelkich lat 90 typu listy łańcuszki gdzie mówili że jak wpłacisz 10 zł to nie wpadniesz pod samochód jak "kowalski" albo o niekonwencjonalnych metodach kuracji i leczenia. W tamtych czasach na prawdę było ich dużo pamiętam te wszystkie bzdury które wciskali po domach i innych źródłach. Nie każdy odcinek był super ale większość dała radę.
Humor moje klimaty. Natomiast Buła i spóła to już NIEPOROZUMIENIE