Ponieważ poprzedni temat osiągnął zacną liczbę 1000 komentarzy zakładam nowy by dyskusja mogła iść dalej(jak to mawia Alex Gansa czy jakoś tak.)
No jest na to popaczeć :D
Zawsze mi się Hanni taki aseksualny wydawał, ale nie odmawiałam mu niczego. "Po tym" stał się dla mnie zbyt sexy i już nie mogę patrzeć nie myśląc o tym co chowa za tymi 3 częściowymi garniturami xD
http://38.media.tumblr.com/10f7dcc1b26b4f14e257b5770da77173/tumblr_n52x8nXwI41qa mybzo2_250.gif
tu zawsze się zastanawiałam, gdzie wędruje ta lewa ręka...
Nie, ja mówię o lewej, Ona nie w sumie nie wędruje, ale powiedzmy, że ma dość ciekawą miejscówkę xD
No, w sumie to można po spekulować :)
Zmieniając na chwilkę temat, to chciałabym zapytać czy wiadomo ile Hannibal ma lat? I ile lat ma Alana, noo i Will. Ja wszyscy to wszyscy :P
AJAJA :D Jestę w 7 niebie! Wiesz, że te rozkminy to jedne z moich ulubionych :D
Jak sądzę są w podobnym wieku, co aktorzy :)
Jaka cisza, a ja siedzę chora i czekam aż ktoś wstawi coś ciekawego... hmm... jak nikt nie chce to ja coś wrzucę :)
http://victoriakramer.deviantart.com/art/Mads-Mikkelsen-as-Hannibal-Lecter-43592 0372
http://gonecompletelymads.tumblr.com/post/55690021761/daniellelorean-a-royal-aff air-hot
Kocham ten film <3
Jestem bez reszty :D Od drugiej serii oszalałam totalnie... Aż boli patrzeć na niego ;)
https://31.media.tumblr.com/1e32d2469a8b3beeeec64dc4a3c7f0a4/tumblr_mp1kgcinug1q awbqgo1_r2_500.gif
Ohhh YES! :P
Eee, Mads w wywiadzie nazywa kurę brzydkim ptakiem, a na nawet książkę z kurami mam i sa piękne!
Przyznaj że za ten uśmiech można mu wybaczyć nawet to że nie przepada za kurami :)
Mads się nie zna:-). Przecież wiadomo że:-chomiki są,aha,aha gorące,aha,aha, hej ho-Richard Gere poleca;-). I znowu zaczynam, chyba powinienem przestać w ogóle pisać...
No Mads ma coś wspólnego z c.h.o.m.i.k.a.m.i, ale nie to co Richard Gere;-). No i Mads jest na c.h.o.m.i.k.u i to nie tym o którym myślicie:-). (Kropki dodane w celu uniknięcia cenzury filmweb).
A niekoniecznie bo mogą być jeszcze wąsy;-). Jak Mads zapuści. Co wy z tym futerkiem?.
Futerko jest boskie :) A zwłaszcza takie czarne i gęste, w którym można zanurkować noskiem i pocierać, ocierać. Ten pociąg zawiera w sobie aspekty wizualne, ale też możliwość odurzenia się zapachem mokrej, przesiąkniętej testosteronem sierści dzikiego zwierza. Ale żeby było jasne ;) nie mówię o futerku Madsa!
Oj tam od razu perwersyje }:D Uroki życia codziennego i tyle. W Williamie nie ma jak się zanurzyć (z powodu widocznego braku futerkowszczyzny), nie ma jak wytarhgać :,-( chyba, że w ostateczności za te niesworne włosy...
Jak dla mnie do Williama bardziej pasuje aureolka, taka przekrzywiona aureolka... Tylko w kącikach przekrzywionyh ustek widnieje nieco stara reszta winnej krwi... Och, jak on działa na wyobraźnię ;) Chociaż futerka brak...
Ja mam polewke z tych rogów, ale nie chce się w powody tego zagłębiać;-). A urody męskiej też wolę nie oceniać...
I tym się różnią kobiety od mężxzyzn. Babki oceniają urodę innych kobietek non stop, świadomie i podświadomie :) Wracając do meritum. Zgadzam się z Hanniabalem w jednej kwestii - Will to grrrrenialnie ciasteczko do schrupania. Takie nietuzinkowe w smaku, może nie wygląda stanardowo pięknie, ale jednak otwiera zmysły na niebywałe doznania...
Ja nie o takim chrupaniu pisałam ;) Bardziej w sensie konsumowania związku :) Po kawałeczku, do końca, oblizując każdą kosteczkę. W takim sensie zjadłabym Williama w całości... Podobnie jak Hannibal. Może nie fizycznie, ale mentalnie, pochłaniając do ostatniego okruszka.
Panie są śliczne a ponowie cudni ;) Sama przyjemność z rozkładem w tle. Tralalala, dzisiaj Pulsik i przeżywamy to jeszcze raz. Bardzo przyjemna tortura.... :)
Rytuał, tak., tak., tak... Bez oczekiwania to nie to samo ;) Jezu... jakie Dancy ma wypchane bokserki.... o czym ja...?
No jelenie tak mają by im łanie do innych jeleni nie chodziły:-). Ponoć sproszkowany penis jelenia to środek na potencję...
Ale ja poleciałam na genialną osobwość a nie na kuszącą obietnicę wydatnych zawartości ;) Oglądałam ten odcinek już kilka razy a dopiero teraz wzrok mi zabłądził w dolne rejestry Williamowej topografii. Bo fizycznie jest tak sobie, ale jak się soojrzy głębięj... Grrrrr....
I na gejograffi również:-). Tia żadna dziewczyna nie chce przyznać że rozmiar MA ZNACZENIE:-). No i osobowość najważniejsza wiadomo nie rozmiar jachtu:-). Rozmiar Dancyego:Rosja?-Kanada?,Watykan?;-).
Wydaje mi się, że to dobitnie pokazuje, że oprócz rozmiaru liczy się ustrój, znaczy się osobowość xD
Mi Dancy to no powiewa, także może to być i łódeczka z papieru co Titanic.
A ja się pochwalę:mam łódź podwodną o podwójnym napędzie jądrowym:D.
Dancy chyba ma co najwyżej kajak:D.
A ciekawe co ma Mads?:D.
Pewnie ma lotniskowiec, więc ja bym wygrał.
Lotniskowiec nawet nie zdąży zareagować w takim starciu z łodzią podwodną:-)(matko co ja piszę?!!)
Znowu mnie smyrdasz:D.
No zaspokoiłem swoją próżność:D.
Osobowość naprawdę jest najważniejsza ;) Przy moim skromnym doświadczeniu stwierdzam, że duży rozmiar nie gwaranuje satysfakcji, przy kiepskiej technice i nudnej osobowości może być po prostu średniawo ;) a malutki sprzęt może bardzo pozytywnie zaskoczyć... Byleby wszytko było sprawne :)
Jakie tam sekrety ;) Jeśli jeśli już miałabym kierować się kryterium wizualnym to na pewno nie sfiksowałabym na punkcie Grahama\ Dancy'ego ;) Więc jednak nie wielkość ale jakoś, w tym osobowość. A ksywa Wolverine miło się kojarzy, więc jak tu się nie zwierzać ;)
Ja wolę Madsa/Hanniego - full pakiet :) I wizualnie i mentalne, abstrahując od kanibalizmu i takich tam :D
Mads jest genialny w stylizacjach na twardziela, rozciągniętych koszulkach, swetrach, w Hannibalu wzbudza we mnie jedynie strach i obrzydzenie, chociaż preferuję eleganckich mężczyzn. Ale... To właśnie Hanni śnił mi się kilkakrotnie ( konkretnie 3 ;) ). A mój cudowny, boski, obłędny Will ani razu. Nie były to przyjrzyjemne sny, raczej pełne obawy i niepokoju. Choć moja koleżanka psycholożka, współfascynatka Hannibalem wpiera mi, że na jawie śnię o Williamie a w nocy o mrocznym Lecterze... Nie zgadzam się, będę się bronic całą sobą : D