Afroamerykanin został Indianinem :)
Żeby się nie okazało, że ma chińskie korzenie, a dodatkowo jest jeszcze Żydem, gejem i cyklistą :)
fajnieś to wymyślił :) nie zapominajmy, że prawdopodobnie był utajonym masonem :)
Byly takie przypadki. Byly tez przypadki gdy bialy zostawał Indianinem. Pierwszy odnotowany jeszcze w XVII wieku. Gwoli scislosci Ferguson to nie Murzyn, tylko mulat. Tak jak Barrack Obama, ktory rowniez nie jest Murzynem.
Zdarzało się... szczególnie na Południu gdzie niektorzy wyzwoleńcy i zbiegli wojownicy uciekali i dołączali do Seminolów, Czirokezów i Krików. Czasami zostawali ważnymi członkami społeczności z uwagi na obeznanie ze światem białych. Najlepsze jest to że wymienione przezemnie plemiona również posiadały niewolników (także czarnych) a ci co zyli na sposób białych posiadali nawet małe plantacje.
Dalej na Zachodzie najbardziej znanym (i chyba jedynym znanym mountain man) był Jim Beckwourth zwany przez Indian Amulet Cielę. Był synem niewolnicy mulatki i białego,, jego ojciec był jednoczesnie jego właścicielem, zabrał go w 1810 roku do świeżo nabytej przez USA Luizjany i tam wyzwolił po 10 latach. Jim pracował w kopalni ołowiu w Illinois potem został kowalem w ekspedycji Ashleya na zachód w celu dostarczenia zaopatrzenia dla traperów w górach. Jim będac tam sam postanowił zostać traperem a w trakcie mieszkał przez jakiś czas z plemieniem Absaroka gdzie miał żonę. W sumie miał dwie żony Indianki, jedną Hiszpankę i Murzynkę, służył później jako handlarz,przewodnik karawan osadników i wojska, zwiadowca i mulnik. Przez jakiś czas szukał złota w Kaliforni a potem w Kolorado. Zmarł otruty u dawnych znajomych Absaroka podczas misji poselskiej z ramienia rządu. Jedni twierdzą że podano mu zatrutą zupę z jagód za to że rzekomo sprowadził na szczep ospę, inni że była porzucona żona lub jakaś kochanka otruła go z zazdrości za to że ją kiedyś porzucił. Inne źródła twierdzą że zmarł w Denver.
Mniej znany jest George Bonga oraz Diana Fletcher która przystąpiła do plemienia Kiowa, oprócz tego wiele murzynskich dzieci porwanych w czasie najazdów było adoptowanych przez Indian - czasami można dostrzec je na zdjęciach z epoki tak jak np. : http://en.wikipedia.org/wiki/Black_Indians_in_the_United_States#/media/File:Two_ Black_Indians.jpg.
Wracając do Fergusona to na wyrost stworzono sytuację że będac u Indian golił głowę. Jeśli Indianie u których był nosili długie włosy to nturalne jest że osoba będąca u nich również tak by starała sie zapuszczac włosy a na pewno ich nie golić czy strzyc (inna rzecz gdyby to byli Indianie leśni ze wschodu - oni golili głowy). Jest scena jak wraca z polowania i posiada łuk (nauczył sie tak szybko nim posługiwać? wątpliwe... bo to sztuka), chyba że Indianie nie chcieli mu dawac jeszcze broni palnej. Także nosi europejskie ciuchy, które po starciu z niedźwiadem chyba nie byłyby do użytku - nosiłby wiec ciuchy indiańskie. Można się doczepic do brody ale wielu białych myśliwych którzy żyli z tubylcami nosili je więc chociaż na poczatku pobytu jest ogolony to nie musiał chcieć tego robic powtórnie, tym bardziej że nie robił tego wczesniej.
Reasumując ten motyw Fergusona u Indian można uznać że nie jest zbyt dobrze pomyślana i zrealizowana.
Jean Baptiste Point du Sable,blisko związany z Indianami.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jean_Baptiste_Point_du_Sable