Co sądzicie o tematyce nowego sezonu? Jak podobał się pierwszy odcinek? Pewnie akcja się będzie trochę wlec na początku, ale pewnie nas nie zawiodą i się nieźle rozkręci, tak jak w poprzednim sezonie. ;) Ogólnie wiele się nie działo, a mimo to strasznie szybko przeleciało te 50 minut. W "Homeland" lubię to, że co roku jest coś nowego i fabuła jest wciągająca. No i normalna Carrie? Jestem za. Teraz Saul mnie wkurza. xD
Witamy w nowym.
Początek tego sezonu był naprawdę dobry.
Na początek scena o zabarwieniu religijnym do której musze się przyczepić(jako jedynej w całym odcinku zresztą). Otóż Carrie z Jonasem żyje chyba na kocią łapę(bez ślubu) nie przeszkadza jej to jednak w przyjmowaniu komuni. Nie wiem czy twórcy słabo znają się na nauce kościoła czy ja coś przeoczyłem?, ale kościół uznaje to za grzech ciężki. Parę scen ze szczęściem rodzinnym, nic specjalnego(ale ten rower, idiotyczny). Para hakerów, luźniejszy wątek ale podobał mi się(ten ich filmik:-) ), no i okazał się jednak ważny. Saul, biedaczek dostał tylko dyrektora do spraw Europy(to kara dla niego). I taki wściekły na Carrie że to przez nią(?) . Quinn chyba najciekawsza postać mam nadzieje że taki styl mu zostanie,bo pasuje mu to. Ta dziennikarka robi wrażenie jakby chciała Jonasa Carrie odbić(jestem za ;-). W sumie w tym odcinku najnudniejszy był wątek... Carrie, jakby jej w ogóle nie było to bym chyba nie zauważył. Pokazuje to że ten serial by sobie bez niej dobrze poradził.
1) dziennikarka to miałam wrażenie, że jest ta trochę na siłę wciśnięta :) głupiutka, zazdrosna, średnio inteligentna
2) Kompletnie nie rozumiem postawy Saula, obrażony na Carrie, tylko nie bardzo wiedzieć właśnie za co, cofnęłam się do kilku odcinków 4 sezonu, żeby wyłapać coś o czym może przez kilka miesięcy zapomniałam i nic nie znalazłam, myślę jednak że to zostanie wyjaśnione w dalszych odcinkach, że tam jeszcze coś musiało się wydarzyć po scenie w ogródko z 4 sezonu
3) Quinn jest fajną postacią, która najciekawiej i najsensowniej zmieniała się w kolejnych odcinkach
4) szef Carrie pod skórą czuję, że okażę się straszną szumowiną, a pomoc w obozach dla uchodźców to dobra przykrywka na działania terrorystyczne.
co do reszty się na razie nie wypowiem, poczekam co się będzie działo w kolejnych odcinkach, ale przyznam szczerze, że jak na pilota sezonu to szału nie było
Carrie mogła być w kościele protestanckim, a tam nie ma spowiedzi i ksiądz nie decyduje czy ktoś może chodzić do komunii czy nie komunia nie jest sakramentem
W ,,Ścieżkach Carrie,, Saul określa Carrie jako ,,przykładną katoliczke,,. W odcinku 3x8 jest zaś scena gdzie Carrie spotyka się z Franklinem(tym zabójcą pracującym dla Beneta),ten dziwi widząc jak wrzuca kilka dolarów na tace i pyta:- jest pani prawosławna? -. Carrie:- mój dawny chłopak był -. Poza tym w powieści jest też coś o szkółce zakonnic do której chodziła. Więc prawosławna na pewno nie jest(chyba że się jej odmieniło, ale to bez sensu)...
"Nie wiem czy twórcy słabo znają się na nauce kościoła czy ja coś przeoczyłem?, ale kościół uznaje to za grzech ciężki. "
Oj, tutaj bym się kłóciła, to kwestia odbioru przykazania "Nie cudzołóż". Jest spora część kapłanów i ludzi wierzących, którzy uważają, ze jeśli żyją z kimś w związku i nie zdradzają, to przestrzegają przykazania - dla mnie to całkiem sensowne. Moim zdaniem trochę za bardzo się przyczepiłeś, bo takie praktyki stosuje multum ludzi wierzących, w szczególności katolików ;)
Tak, ale czy przyjmują komunie?. W sumie jak się przyjrzałem to świeczki w kościele jakby na kościół prawosławny wskazywały(choć ksiądz trochę nie pasował, bo księża tego kościoła mają chyba z reguły brody). Czyli zmieniła wiarę(trochę to nonsensowne).
Eh Wojtuś, Ty się czepiasz, że Carrie katoliczka przyjęła komunie, a sypia z kimś bez ślubu, a że tam od czasu do czasu kogoś sprzątnie to dobry uczynek?
Wydaje mi się, iż przyjmują, bo nie uważają, że grzeszą.
Nie zauważyłam jak wyglądał ksiądz, ale z drugiej strony, to jest (była?) agentka CIA, więc nie wiem jak to działa u tych ludzi, ale może są bardziej zdystansowani nawet w stosunku do wiary i kościoła. To jest zupełnie inne życie, którego pewnie nie umiemy sobie nawet wyobrazić.
Ja również, a jestem agnostykiem ;) Po prostu wydaje mi się, że to jest bardziej płynne niż może się niektórym wydawać, a portret psychologiczny agentki, nie jest taki wyraźny.
Spora część kapłanów? A skąd takie dane? Akurat tu wykładnia jest jasna i jednoznaczna - seks pozamałżeński jest grzechem ciężkim i w KK przystępować do Eucharystii nie wolno. Nie ma tu miejsca na subiektywną ocenę.
Scena komunikowania w omawianym odcinku jak najbardziej w obrządku katolickim.
Chociażby stąd ile jest przypadków, gdy sami mają rodziny lub też po tym ile osób bierze ślub po wspólnym zamieszkaniu, a dal nich to nie jest wielki problem.
To, że ktoś wynosi papier do ksero z pracy czy inne zszywacze, bo mu mało płacą i uważa, że nie robi nic złego nie oznacza, że to nie kradzież i nie łamie siódmego przykazania ;)
Jednak komunia w stanie grzechu ciężkiego to dla katolika bardzo poważne odstępstwo, nie ma tu za bardzo pola do manewru - jednoznacznie o tym jest napisane w Biblii, pismach Ojców Kościoła czy KKK, św. Paweł pisze nawet, że postępując w ten sposób, ten ktoś "wyrok sobie spożywa".
Rozumiem, że scena w serialu miała obrazować przemianę Carrie. Jak widać nie do końca się udało scenarzystom, bo wyszło na to, że się dziewczyna ślizga po powierzchni. Ale i tak nie jest źle, kiedyś widziałam w jakimś filmie (nie pomnę tytułu) rzymskiego katolika wykonującego prawosławny znak krzyża - od prawej do lewej.
A nie sądzisz, że odbieranie przykazań, czy samego pisma świętego, to sprawa indywidualna jednak?
Stosowanie antykoncepcji też jest grzechem, a zgaduję, że co najmniej 70% katolików używa środków antykoncepcyjnych.
Chodzi mi o to, że są ludzie, którzy w ten sposób odczytują pismo święte i w taki sposób żyją, więc serial mógł kogoś właśnie takiego przedstawić, bo ludzi tych jest mnóstwo.
Dla katolika nauczanie KK jest wiążące.
Można sobie indywidualnie wszystko interpretować i relatywnie podchodzić do wielu zagadnień, ale nie da się na pół gwizdka być w Kościele autentycznie.
Co nie oznacza, że wielu ludzi nie ma takiego właśnie wybiórczego podejścia i bez większej refleksji nazywa się katolikiem. Oczywiście, że mogli przedstawić takie letnie podejście i świętokradcze przyjęcie Eucharystii przez bohaterkę filmu. Chodziło mi tylko o to, że nawet jeżeli tak robi połowa "katolików" na świecie, to się w ten sposób takie postępowanie nie legitymizuje. Ortodoksja pozostaje ortodoksją.
No właśnie. A może Carrie zostawnie/jest muzumanką. Nie pamiętam z poprzednich serii, żeby miała problemy z alkoholem, a w czasie imprezy w Libanie odmawia lampki wina twierdząc, że jest trzeźwa od 9 miesięcy.
Ale oczywiście mogłem coś przeoczyć.
Muzumłanką to raczej nie jest. Mi się wydaje że może przestała pić bo po alkoholu zwykle się puszczała a teraz raczej wolała by tego uniknąć.
może i tak. Ale z drugiej strony zatrudniła się w fundacji pomogającej uchodźcom -głównie muzułmanom..... Ale przyznaję Ci rację, ze była dość rozwiązła po alkoholu w poprzednich seriach.
Zobaczymy jak sprawa się rozwinie. A seria zapowiada się naprawdę znakomicie.
W sumie puszczanie się można jej zarzucić tylko w trzecim z Jefem, ale tylko przy złej woli bo powiedziała Brodiemu że któregoś dnia będą razem.
Nie pamiętam z poprzednich serii, żeby miała problemy z alkoholem - serio? :) przecież za każdym razem gdy wracała do domu wyciągała z lodówki butelkę wina i wypijała minimum jeden kieliszek, a często i więcej. to było dla niej tak charakterystyczne jak kolor niebieski dla smerfów :) nie trzeba wypijać 3 butelek wódki dziennie by mieć problem z alkoholem, wystarczy nawet niewielka ilość ale często i regularnie - i tak właśnie było w przypadku Carrie.
w przypadku Carrie chodzi jeszcze o leki
mocne leki + alkohol to wybuchowa mieszanka
Bardzo na czasie wydarzenia. Nie wiem czy mi przypadnie do gustu scenariusz ale puki co czekam na odcinki i oglądam dalej.
Świetna kwestia Petera:
"- Naprawdę coś zmieniamy w Syrii?- Przecież powiedziałem.
Powiedziałeś, że powinniśmy kontynuować program.Pytam, czy nasza strategia działa?
Jaka strategia?
Proszę powiedzieć, jaką mamy strategię,a powiem, czy działa.
W tym właśnie jest problem.Oni mają strategię.
Są ich obecnie dziesiątki tysięcy.
Ukrywają się wśród cywilów.
Przygotowują broń i wiedzą,dlaczego tam są.
- Dlaczego?- Mówią na to czas końca.
Bo niby po co są te ścięcia?Ukrzyżowania w Deir?
Czy przywrócenie niewolnictwa?Myślicie, że sami wymyślili ten szajs?
To wszystko jest w księdze.
Tej ich jeb*nej księdze,jedynej, jaką przeczytali.
Czytają ją na okrągło.
Są tam z jednego powodu.
By umrzeć za swój kalifat i oczyścić świat z niewiernych.
To ich strategia od VII wieku."
Powrót starej świeckiej tradycji :
Cytat za Na Ekranie:
Premierę 5. sezonu „Homeland” obejrzało 1,66 mln Amerykanów. Jest to 3-procentowy wzrost w porównaniu z otwarciem poprzedniej serii. Razem z powtórkami, łączna widownia „Homeland” wyniosła 2,10 mln (o 5% więcej niż przed rokiem).
Pan nieudacznik Gansa nie pisał scenariusza i od razu widać pozytywne efekty(odcinek mi się podobał).
Całe życie mam z tym słowem problem. Nie potrzebnie go używam chyba, skoro nawet nie potrafię go poprawnie napisać.
Ogólnie temat Syrii bardzo na czasie. Co do złości Saul'a na Carrie, podejrzewam, że boli go jej naiwność co do wyboru pracodawcy. Ewidentnie gość jest pod obserwacją służb. Coś jest na rzeczy, a Carrie sprawia wrażenie nieświadomej tego. Ogólnie zapowiada się lepiej niż w 4 sezonie. Wątek polskich obozów CIA też poruszony. W Stanach było swego czasu o tym głośno. Dużo więcej mówiło się o tym niż w reżimowych - niemiecko-polskich mediach. Co do postaci Quinn'a myślę, że ten bohater przejdzie jeszcze jakąś przemiane, na wzór wewnętrznego konfliktu z sezonu 4.
Mi się nie podobało, dalej nie oglądam. Ci którzy trwają dalej, życzę dobrej rozrywki i miłego oglądania.
Jeszcze apropo hakerów:myślę że ta akcja to zmyłka, ktoś umożliwił im to włamanie podrzucił mało ważne choć oburzające opinie publiczną dane, a sam wkradł jakieś ważniejsze pliki(Rosjanie?, ma się pojawić szef rosyjskiego wywiadu w tym sezonie). Mam przeczucie że Alison ma z tym coś wspólnego.
Typowy wstępniak, czyli co słychać u naszych dawno niewidzianych znajomków.
Carrie układa sobie życie, wszyscy wiemy, że ni chu chu, ale może ma dziecko, może pan Jonas okaże się tym jedynym, a może nie, bo Quinn zawsze na horyzoncie. Zobaczymy.
Włamanie do CIA pierwsza klasa, dać w dwóch zdaniach słowa proxy, firewall, serwer i WOW gwarantowane.
Najbardziej zainteresowała mnie skrzynka InPost. Zaczęłam się zastanawiać, czy można taką skrzynkę wynająć i czy to się może przydać?
Czepiam się, ale: inPost jest polską, prawdopodobnie nie działa w Niemczech. Co do paczkomatu - to jest prawdopodobnie Deutsche Post. Testowali paczkomaty już jakiś czas temu.
BTW mnie zawsze smieszy to, że w każdym z seriali koleś ma klucz na wyłączność do skrytki/paczkomatu, a w skrytce jest broń/prochy/dane agentów Mossadu/zdjęcie organów Grodzkiej itp. Superbezpieczne i poufne muszą być te paczkomaty ;)
Tak, jak teraz myślam o tym, to mnie to śmieszy, bo te skrzynkę, może otworzyć każdy, kto ma spinacz.
Pierwszy odcinek mnie zaciekawil powiem wam. Ciekawa intryga, tematy "na czasie". Zobaczymy co z tego wyniknie. A co do bohaterow: strasznie mi sie nie podoba relacja Carrie-Saul. Facet przyjal ciepla posadke w CIA, zapomnial o Haqqanim i wg. To Carrie powinna byc na niego zla a jest na odwrot... WTF? No i Quinn. Z nim mam problem od poczatku serialu. Z jednej strony podoba mi sie ta jego bezwglednosc (przy Carrie-budyniu to byl miod dla moich oczu), z drugiej strony bylo mi go szkoda w 4 sezonie. Chciqlam zeby odszedl z agencjii i ulozyl sobie jakos zycie bo to go coraz bardziej wyniszczalo. Owszem zygac mi sie chcialo jak widzialam ten pseudoromansik, ale nadal chcialam zeby mu sie udalo. I co? I nic... Morduje kolejne osoby bez mrugniecia. Troche szkoda
Saul jest wściekły bo Carrie odeszła do fundacji którą on i CIA uważają za wroga i chyba tylko dlatego, mnie ta scena Saul-Carrie rozczarowała.
Niech mnie ktoś oświeci bo juz zapomniałem ostatni odc.czwartego sezonu ale jak Dar Adal został szefem Saula?
To się stało już po zakończeniu czwartego sezonu. Niby to w jakiś sposób ,,zasługa,, Carrie że Saul ma tylko dyrektora do spraw Europy.