Według mnie na pewno zginie Dennis, a jak nie on to jego żona oraz obawiam się, że ktoś z dwójki Quinn/Lockhart czego bym raczej nie chciał. Quinn to moja ulubiona postać natomiast Lockharta lubię ze względu na jego niektóre teksty, z których nie ukrywam, że mam trochę beki i ogólnie nie owija chłop w bawełnę, co również mi się w nim podoba.

Po dziesiątym odcinku odświeżam temat o tym co też jeszcze może się wydażyć. Ja po pierwszych trzech odcinkach zacząłem uważać że Quinn może się wkurzyć w tym sezonie i jak widać miałem rację(znowu?). A co do tego co z tego wyniknie mam trzy możliwe hipotezy:
1.Quinn zginie, być może dopnie swego ale zapłaci za to życiem. 2.Trafi do więzienia i następny sezon będzie częściowo o ratowaniu go(takie sobie by to było).
3.Carrie wciśnie mu jakiś łzawy tekst i Quinn odpuści(miłość? uuu....).

Pewne wydaje się to że Quinn nie ma chyba w tej chwili w ogóle szacunku do Carrie, scena w zwiastunie jak łapie ją za gardło na to wskazuje. Wygląda jakby był gotów zabić ją na miejscu.

nie przewidziales chyba sytuacji siedzącego w aucie - pasazera Hagganiego w ostatnim ujęciu w przedostatnim odcinku ;)

No tego nie brałem pod uwagę.

Tak myslalam ;)

Ale ta postać w tym sezonie pojawiła się dotąd tylko raz w rozmowie z Saulem.