Kolejny powód żeby Quinn pod koniec sezonu wpakował mu kulkę :D

Dokładnie taki koniec dla Adala wydaje się nieunikniony. ;)

Adal mówił o tym Carrie w poprzednim sezonie jak Quinn był w szpitalu już po wylewie w ostatnim odcinku wykładał jej skąd się wziął i jak go zwerbowali (miał być ładny żeby ktoś tam się nim zainteresował ) Peter okazał się wyjątkowo zdolny , co prawda ominął wątek jakoby on miał z nim coś więcej wspólnego ale jakoś mnie to nie dziwi .
Poza ty widać że Dar ma słabość do Quinna czuwał przy nim w szpitalu w poprzednim sezonie, w tym tak naprawdę mógł się go pozbyć , zawodowo jest niemal nieprzydatny a ogarnia za dużo , a jednak Adal załatwił mu pobyt na odludziu nie trumnę chociaż marny ma pożytek z Quinna , ewentualnie może trzymać go z względu na Carrie gdyby nie udało mu się jej udupić numerem z Franny to wyciągnie jeszcze Quinna z rękawa , Carrie nie będzie tropić spisków na oddziale psychiatrycznym i on dobrze o tym wie.

Quinn już dawno powinien się pozbyć Adala. Odkąd się pojawił, jest dla mnie podejrzanym typem. Nie mam do niego za grosz zaufania.
To zawsze Adal trzyma w szachu Quinna, nie odwrotnie. To on go szantażuje przeszłością. Wiec pewnie nie robiłby tego, gdyby sam go molestował. Może i Quinn też ma coś na niego, ale to nie jest aż tak duże wiec zawsze ustępuje, aby nie została wyciągnięta jego przeszłość / słabość (inna niż Carrie).

Na Facebooku już robi ubaw po pachy z tymi podejrzeniami o homoseksualizm Dala i Quinna. Jeśli ten dialog to nie dopatrzenie scenarzysty to chyba jedno z najlepszych.

To nie jest niedopatrzenie. Adal wypowiada słowa 'I never forced myself on anyone', co w wolnym tłumaczeniu oznacza 'nigdy nikogo do niczego nie zmuszałem'. Te słowa nastąpiły bezpośrednio po konwersacji w której Peter nazwał go starym zboczeńcem. Peter również daje do zrozumienia że to właśnie to że był 'ładnym' chłopcem zwróciło w pierwszej kolejności uwagę Dara. Wątek homoseksualny to chyba jednak nadinterpretacja, ta relacja nie mogła mieć charakteru obustronnie dobrowolnego.. Ot, wykorzystanie relacji mentor uczeń i samotności i zagubienia tegoż ucznia, w końcu Peter znajdował się w kiepskich życiowo okolicznościach kiedy został zwerbowany.

Mam nadzieję że ten dziad zdechnie, zwłaszcza po tym najnowszym odcinku...Bo wychodzi na to że Peter został wywieziony na odludzie, żeby można go tam było spokojnie i po cichu wykończyć. A Astrid, nieświadomie oczywiście, miała tego dopilnować i sama pójść na odstrzał:/ I problem rozwiązany.

Przypuszczam, że Adal skończy ten sezon w ciemnym dole, zadarł z Saulem, Carrie i Quinnem, pogrywa z panią prezydent elekt, mają wspólnego wroga i wszyscy są zdrowo wkurzeni, widać, że zaczynają dodawać dwa do dwóch i sytuacja im się klaruje, może coś z tego będzie. No chyba, że twórcy mają zamiar ten wątek pociągnąć w następnym sezonie i stary krętacz przetrwa.

Adal po ocknięciu się dzwoni do tego kolesia, który zabił Astrid wyraźnie jest wkurzony, mówi, że kolo miał zostawić Quinna w spokoju, tamten odpowiada, że dostał inne polecenia a Adal, że on odpowiada przed nim więc wyraźnie jest powiedziane, że Adal nie stał za atakiem na Quinna co będzie tym bardziej dramatyczne gdy Quinn będzie musiał załadować mu kulę w łeb co na 99% się stanie patrząc na to jak się akcja rozwija. Btw ja się nie dopatrzyłam żadnych wątków homo czy molestowania. Raczej taka relacja, że Adal mu jakoś zastąpił ojca, szkolił go i wyciągał zawsze z kłopotów a teraz Quinn ehh czemu muszą zawsze dowalać Quinnowi w tym serialu...

Jak dla mnie, ta rozmowa ma dać do zrozumienia, że ten stary cap po prostu lubi ładnych, młodych chłopców, ale czy faktycznie wykorzystał Petera w ten sposób... kwestia otwarta 50/50.

Niby widać, że Adal niebezpiecznie pogrywa, niby mają na niego haki,a le póki co on jest górą. Homoseksualizm? Nie wiem, może nie on sam, może wysyłał Quinna do innych, ale ten nie ma dowodów dlatego go nie szantażuje? Zresztą to chyba temat nie na ten sezon.

Koncowka sezonu chyba potwierdzila, ze Dar ma jakies zapedy.

Tak jest. Ostatni odcinek potwierdza, że Dar jest homoseksualistą.