Fakt, niektóre momenty są śmieszne, ale większość jest tak żałosnych, że aż szkoda patrzeć.
Ja bardzo lubię Jasia Fasole od bowiem 1994 roku gdy po raz pierwszy zobaczyłem go 25 grudnia 1994 o godzinie 15.30 na Programie Drugim odcinek Wesołych świąt do dziś mam nagrane na kasecie VHS,i zawsze miło wspominam ten serial.
Nie wiem, kobieto o co Ci chodzi. Jednych Fasola śmieszy innych nie. Jeśli szanowałabyś gusta innych to nie pisałabyś, że serial jest żałosny, a może raczej, że Ciebie nie śmieszy. Poza tym, dla fanów Jasia, Twoja wypowiedź może być bezsensowna i równie dobrze mogą Ci odpowiedzieć to samo co Ty innym - że jak się nie ma nic sensownego do powiedzenia, to lepiej się nie odzywać.
Poza tym (wiem, że to trochę ad hominem), jak widzę, że ktoś uważa Gladiatora, Sanctum tudzież Dirty Dancing 2 za arcydzieła, to ja już wiem, że bynajmniej nie mamy z taką osobą zbieżnych gustów filmowych.
Przyznam że nieraz nie da się patrzeć na poczynania fasoli .Jeśli on ci tak się nie podoba spróbuj zobaczyć czarną żmiję o ile już nie widziałaś .
Bla,bla bla Polskę zbaw,usuń konto i nie wypowiadaj się na tematy,o których nic nie wiesz.Bla,bla,bla 9/10
Rocznik przy nicku mówi sam za siebie. Najpierw trzeba obejrzeć w swoim życiu trochę filmów i seriali a potem sie wypowiadać. Żałosne to jest 90% produktów polskiej kinematografii. Ja jestem miłośnikiem wyspiarskiego (nie tylko brytyjskiego) humoru i takie seriale jak: Allo Allo, Father Ted, My Family, czy Jaś Fasola a ostatnio również Mrs Brown's Boys są jednymi z moich ulubionych. W sumie to polubiłem je na długo przed osiedleniem się w UK. Może dlatego, że wyspiarze są inni i mają inne poczucie humoru niż Polacy. Oni lubią sarkazm, czarny humor, autoironię i nie ma dla nich tematów tabu tak jak w katolickiej Polsce. Po prostu ''walą prosto z mostu'' i tyle.
Inne czasy, inna mentalność. Jak wielu z nas oglądało ten serial, Ciebie nie było pewnie jeszcze w planach. Żeby nie było, to nie dyskryminuję wieku, ale żyjąc 20 lat temu miałabyś inne zdanie. Dla mnie ten serial dalej trzyma poziom. Jeśli zdajesz się na krytykę, niech ona będzie konstruktywna. Nie pisz swoich odczuciach. Jeśli Tobie się nie podoba scena "z fotelem na aucie", to ma się nie podobać milionom ludzi? Taką głupią ocenę możesz zachować dla siebie, po co zakładałaś temat? Nie podoba się, nie oglądaj, proste. Temat do śmietnika, bo opinia "to jest żałosne" bez uzasadnienia jest żałosna. :)
blog: "Przemyślenia głębokie jak gardło Sashy Grey" buahaha :D rozwaliłaś system :D
No to po co było atakować... ? Czy ludzie na filmwebie musza być jak komar - jeden, mały, gówno zrobi a bzyczy i denerwuje większych?
To idż obejrzyj sale samobójców gdzie koleś emo popełniający samobójstwo jest sto razy głupi od faceta, który steruje samochodem siedząc w fotelu na dachu.
Żałosny. Tak, w pełni się zgadzam. Mój misio też.
Jak można dać misiowi w prezencie oczy?! To prawie tak głupie jak jaskółka z kokosem. Europejska, oczywiście.
komedie są bardzo specyficzne i każdy komik ma swój unikalny styl :) nie dziwota że jednej osobie ten styl się bardzo spodoba inna uzna go za idiotyzm.
Hehehehe. Zawsze jak pojawia się taki temat, z jednej strony pojawiają się odpowiedzi przeciwników pełne potępienia dla założyciela, z drugiej założyciel tematu często broni się stwierdzeniem, że o gustach się nie dyskutuje, że każdy ma prawo do wypowiedzi itp. I prawda i nie. O gustach właśnie powinno się dyskutować, z drugiej strony, ajsne, że każdy może się wypowiedzieć. Dochodzi do sytuacji patowej, w któej nikt nie chce zrezygnować ze swojego zdania.
Nie wiem co mam napisać. Uwielbiam Jasia Fasolę, chociaż zdaję sobie sprawę, że to bardzo głupkowaty humor, nie dający nic do przemyślenia. Od razu zwracam uwagę, że nie dlatego, że to humor absurdalny. Ktoś już tu zauważył, że Pytony, to też humor absurdalny, ale z wyższej półki. Zgadzam się z tym, ponieważ wśród skeczy Pytonów, ukryte są głębokie przemyślenia dotyczące człowieczeństwa, u Jasia niestety tego nie ma. I właśnie dlatego nie wiem co powiedzieć, ale i tak Lubie sqrczybyka :)))
Dr House i 50 pierwszych randek to dla ciebie arcydzieła na 10 to po jaką cholerę bierzesz się za oglądanie fasoli? Jak już jednak obejrzałaś to wystaw co masz wystawić a dyskutuj i komentuj swoje arcydzieła a nie tu wylewasz żale i narzekania. Po co? Żeby zaistnieć? Na fejsbuca idź się polansować.
Chyba za dużo oglądania Fasoli i innych arcydzieł, już cyferki Ci się mylą widzę.
Niech żyją psy. I koty, oczywiście. Na pohybel fasoli. Za długo dyskutujesz, nie warto. Do mnie np. przyczepił się taki jeden, co na każdy niemal mój post ma coś do powiedzenia. Mówi o mnie, że się nie znam, nie rozumiem itd itp. Olałem go.
Według mnie jest to jeden z najlepszych komediowych serialów. Podziwiam Atkinsona za rolę którą odegrał w tym serialu nie wielu umiało by tak zagrać jak on. Szacun dla tego gościa.
Jestem tego samego zdania. Jak mnie Monty Python śmieszy, czy Benny Hill, tak Jaś Fasola ani trochę... To samo zresztą z Jimem Carreyem, czy Cezarym Pazurą. Ani trochę do mnie nie przemawia ta mimika i dla mnie jest to humor podobny do tego, który jest prezentowany w ostatnim czasie w polskich kabaretach.