Zainteresowanym prawdziwymi losami Juraja i czynami, których dokonał polecam artykuł:
http://wmrokuhistorii.blogspot.se/2013/04/juraj-janosik-czyli-kariera-zodzieja.h tml
Na każdą rzecz można patrzeć z dwóch stron. Jest prawda czasów o których mówimy i prawda ekranu która mówi: „Prasłowiańska grusza chroni w swych konarach plebejskiego uciekiniera”
Z czegoś trzeba było żyć... Wygląda na pana, który gotów był tańcować na kalenicy, jeśli zapewniłoby mu to dochód. Trochę na prawo, trochę na lewo. I dzisiaj bywają tacy, chociaż mniej okrzyczani.
Zawsze bardziej romantycznie z tym wspomaganiem biednych, to i dorobili. Może któraś z tych dziewczyn, co to perły dostawały, opowiedziała kilka niestworzonych historii przyjaciółkom w sekrecie, a potem już poszło. :)