Joey można uznać , że jest kontynuacją Przyjaciół , ale tylko z Joeyem. Nawiązań jest mało. W pierwszym odcinku siostra Joeya mówi o Chandlerze , a Joey później mówi , że wszyscy Jego przyjaciele w Nowym Jorku zakładali rodziny więc i on postanowił coś zmienić w swoim życiu. A w późniejszych odcinkach Joey mówi , że wyznał kiedyś miłość kobiecie , ale ona wybrała Jego przyjaciela. Nie ma żadnych imion podczas tej rozmowy , ale można wywnioskować , że Joey mówi o Rossie i Rachel

Pomimo tego co napisał feliks, to polecam obejrzeć, szczególnie jeżeli lubiłeś Joeya w Przyjaciołach, bo on właściwie się nie zmienił. Serial bardzo dobry, dla fanów FRIENDS obowiązkowy. Szkoda, że nie pociągnęli go dalej, ale to przez pewien romans na planie ;) Ponadto jest tutaj większy nacisk na karierę Joeya tzn. na aktorstwo i przez to dużo zabawy. Jeszcze co do postaci z Przyjaciół pojawia się chyba jego tata, a po za tym są jeszcze 2 postacie, które zagrały w Przyjaciołach, ale tutaj grają inną rolę: Amanda (przyjaciółka Phoebe i Moniki) oraz Eddie (współlokator Chandlera).

Ja z kolei zupełnie się nie zgodze. Po pierwsze tego typu serial profesjonalnie nazywa się spin-off, wiec nie jest to w zadnym razie kontynuacja. Druga sprawa- pogapić się można, ale nie ma w ogole skoku do poziomu Przyjaciol, jest to podrzędny zabijacz czasu, ale co kto lubi :)

jaki romans na planie?:>

Między Mattem LeBlanciem, a Andreą Anders, pod koniec sezonu drugiego. Było to powodem nie kręcenia trzeciego sezonu.

Dodam też, że w drugim odcinku możemy kilka razy dokładnie zobaczyć zabawkę Joey'ego i Chandler'a - ring z dwoma bijącymi się robotami :-)

W jednym odcinku (jak Alex obserwowała swojego męża z sypialni Joey'ego) na łóżku leżał jego pingwinek z którym uwielbiał spać w Przyjaciołach.

W którymś z pierwszych odcinków już go widzimy, jak na początku gra z Michaelem na konsoli.

Joey ma także swój fotel w sypialni. :)

Zaraz koło drzwi wisi ta mała tablica do rysowania, która wisiała na drzwiach do mieszkania Chandler'a i Joey'go. Zawsze zerkałem co tym razem narysowali :D

To po prostu "dalsze losy" Joeya. Jak już tu napisano - jest kilka minimalnych nawiązań do Friendsów i tyle. To zupełnie inny serial i inna historia, który jednak całkiem przyjemnie się ogląda.

Najważniejsze nawiązanie - sam tytuł i przejęcie nazwiska.

Myślę, że znacznie więcej jakiś nawiązań do serialu "Friends" nie zaszkodziłaby w żaden sposób serialowi "Joey" uważam, że wręcz byłoby to bardziej naturalne gdy w jakiś tam kilku sytuacjach Joey wspomniał o swoich przyjaciołach z NY szczególnie, że byli oni naprawdę bardzo ze sobą związani. Albo jakaś sympatyczna wstawka krótka bo krótka, że Joey rozmawia z którymś przez telefon i rzuca na głos do rodzinki, właśnie rozmawiałem z Rossem albo Racheal czy Chandlerem. To jedyne co negatywnie rzuciło mi się w oczy w tym serialu, że o ile często tak bywa, że człowiek idzie do przodu, pewne drogi się rozchodzą, ale wspomnienia, anegdoty i jakieś opowieści zostają zawsze i człowiek do nich wraca.

Zgadzam się. Nawet jeśli to jest spin-off to powinny być jakieś nawiązania. Ostatecznie cały serial Przyjaciele skupiał się na przyjaźni tej szóstki, więc Joey jako jeden z nich, będąc w innym mieście powinien utrzymywać z nimi kontakt, tęsknić, Tyle scen było z tym jak przezywał rozstania z przyjaciółmi (przeprowadzki, śluby) że nie ujęcie tej więzi w jego dalszych losach jest ogromnym niedopatrzeniem. Biorąc się za taka produkcję trzeba zwracać uwagę na takie szczegóły.

proste. Serial umarł śmiercią naturalną z jednego prostego powodu - do pięt nie dorastał do Przyjaciół. Jedyne co mnie w nim zaciekawiło to wzmianka o nerdach co prawdopodobnie stanowiło podwaliny do późniejszej Teorii Wielkiego Podrywu - ta sama postać Simon Helberg (Howard Joel Wolowitz ). Wracając do Joego to w tym serialu zachowuje się jak kosmita, postać oderwana od rzeczywistości - może takie wrażenie spowodowane jest straszną dekoracją sceniczną, która nie daję żadnego realizmu , a może z powodu głupkowatych postaci.

przestańcie mylić pojęcia! to nie jest "kontynuacja" przyjaciół!! jest to tak zwany "spin-off" czyli jeden wątek w jakims serialu lub tylko jedna postać (postacie) pociągniety nie jako "w bok" do roli osobnego serialu (w tym przypadku Joey Tribiani, aktor, jeden z piątki przyjaciół). Spin-off może (choć NIE MUSI) nawiązywać ciągłoscią fabuły do pierwotnego serialu.

tu nie po to chodzi że nie jest to kontynuacja Przyjaciół, a o to że rozwijając wątek jednego z Głownych bohaterów z Przyjaciół powinno być Jakiekolwiek nawiązanie do serialu. Bo inaczej wygląda to tak jakby była to historia zupełnie innej postaci :) btw, jeden z SZÓSTKI przyjaciół:)

W jednym z odcinków widać też na stoliku zdjęcia Joeya i Chandlera.