Dewey i jego kolejna chwila triumfu... trwała tym razem jakieś 7 sekund :)
Eva i wątek więzienny już się staje nużący. Mogliby dać sobie z nim spokój, a przynajmniej
ograniczyć czas.
Boyd jak zwykle rewelacyjny. Facet ma tekst na każda okazję.
Na koniec Daryl Crowe Jr. musi zginąć. Podejrzewam, że zabije go siostra.
Dewey w tym sezonie bije na głowę wszystko co do tej pory pokazał. Nawet numer z nerkami blednie przy jego ostatnich dokonaniach:)
Ave prawdopodobnie zabiją w więzieniu.
No i ostatnia scena odcinka rewelacja. Reakcja Wendy zajebista:) Szykuje się krwawy finał sezonu.
Dewey: This it, then, Raylan?
No final words, put
Dewey Crowe in his place?
Raylan: My advice ... stop talking about yourself in the third person. Makes you sound like a fool.
Dewey: Third person?
What, this guy?
Man, I don't understand you.
Esencja :)
Również uważam wątek Evy za marnowanie czasu antenowego, ale w sumie, nigdy jej rola za bardzo mi nie odpowiadała. Dewey-a raczej już nie zobaczymy w przyszłym sezonie, no chyba że gościnnie, za kratami. Skurczybyk dodaje "redneckiego" polotu tej produkcji :-P
Ostatnia scena mocna, szykuję się niezły finał, Raylan nie cofa sie przed niczym....Poruszony temat Agustino jeszcze odciśnie na nim piętno...
Niezłych 5 lat z Raylanem prawie za nami....
Ja mam trochę inna wizje finału: Daryl Crowe Jr. pewnie zginie (całkiem możliwe, że właśnie z ręki siostry), ale Art się obudzi i potwierdzi, że to młody Kendal był tym, który strzelał. To byłby duży cios dla Raylana, który ze wszystkich sił starał się dopomóc dzieciakowi (być może widzi w nim samego siebie ), aby uniknął pójścia w ślady całej swojej zdegenerowanej rodzinki, poprzez zachowanie rąk czystych od krwi.
No, ale to tylko efekt moich dalekosiężnych domysłów i spekulacji :P