Nie łatwy w odbiorze serial, choć warty obejrzenia według mnie.
Na czym polega ta trudność w odbiorze, Twoim zdaniem? Dla mnie faktycznie okazał się zbyt trudny, a to dlatego, że emocje, klimat i sens książki zostały tu ukazane w sposób głęboko karykaturalny i płaski. Wielką zaleta powieści Druona jest cudowne ukazanie charakterów, ich często subtelnych, czasem uderzających różnic.
W książkach Filip Piękny nie był tylko NIECNYM MONARCHĄ opowiadającym wszem i wobec o swych nikczemnych planach, niczym Gargamel chcący pożreć dobre smerfy. Widzieliśmy w nim surowego, lecz na swój sposób kochającego ojca, człowieka, który umierał szczęśliwy, wiedząc, że umożliwiając wyswobodzenie się chłopów z poddaństwa, poprawił byt swojemu ludowi.
Rola Marginy'ego nie ograniczała się do CHYTREGO POMOCNIKA OD KNUCIA. To był, na swój sposób, patriota. Pragnął wielkości Francji, co niekoniecznie wiązało się ze szczęściem osobistym Francuzów. Jego powieszenie autor nazywa Śmiercią Największego z Ministrów Francji.
Mahaut d'Artois nie była wyłącznie bezuczuciową suką. W jej planach było znacznie więcej kompulsywnej nienawiści, niż zimnej kalkulacji. Ona i Robert byli pod tym względem niezwykle podobni.
Mogłabym to dalej ciągnąć, ale chyba nie ma sensu.