mnie troche zawiodla tym ze poszla, myslalam ze mimo jej pracy ma jakies granice. Zdecydowanie 2 sezon sie rozkreca :D

Jestem ciekawy jak rozwiną wątek z alfonsem oraz odpowiedzą na pytanie kto śledzi Riley.

Nie żebym negatywnie oceniał zachowanie bohaterek ale nie rozumiem postawionej przez Riley granicy,że to co się dzieje w SPA jest tylko fantazją, a niestety należy przyznać,że to co zrobiła Riley w hotelu i SPA zahacza o prostytucje....Sądzę,że Riley tłumaczy swoje "postępki" w SPA w ten a nie inny sposób aby nie poczuć się "niemoralną" osobą.

dokladnie XD bedzie sie tlumaczyc niezle z tego ;d

To co robi Riley to nie zahacza o prostytucje. To jest prostytucja i nie ma co się okłamywać i nazywać tego inaczej.

Kiedy obejrzałam promo tego odcinka byłam pewna, że Riley tego nie zrobi. Powiedziała nawet Georgii, że nie jest tego typu dziewczyną. Myślę, że Travis i jego testy, specjalne nauczanie - przeważyły szalę. Dziewczyna ma ciężko nie ma to tamto - matka na leczeniu, mąż do którego nic nie czuje przebywa w więzieniu, musiała zrezygnować z mężczyzny z którym mogło połączyć ją coś głębszego a życie toczy się dalej - rachunki, awarie i ciągłe kłamstwa..... Swoją droga myślałam, że salon dobrze prosperuje i nie musi się aż tak bardzo liczyć z każdym groszem. Myślę, że scena pod prysznicem była symboliczna, Riley zdała sobie sprawę z tego co zrobiła ( nawet słowa piosenki lecącej w tle tutaj pasują ) i chciała to z siebie zmyć. Przez moment miałam nadzieję, że nie weźmie tych pieniędzy, odeśle mu je w jakiś sposób. Ale, że Selena dzieci pilnowała ? LOL


SPOILER
W następnym odcinku jest scena w której Riley mówi, że spała z innym mężczyzną - tak to połączyli jakby odbiorcą był Kyle. Zobaczymy.

Rozumiem,że jest w ciężkiej sytuacji, rachunków przybywa tak samo problemów, a z pieniędzmi jak krucho było tak wciąż jest... Szczerze mówiąc, będąc w jej sytuacji podjąłbym taką samą decyzje. Trzeba zaznaczyć,że sama musi utrzymać rodzinę i dwójkę dzieci a to spory wysiłek. Scena z pod prysznicem odebrałem tak samo jak Ty;) Pewnie to zabieg Jennifer Love Hewitt,gdyż bodajże ona ten odcinek reżyserowała.

Jennifer jest bardzo utalentowana. Widać, że lata spędzone na planie filmowym wykorzystała do maksimum bo zna się również na tym co się dzieje z drugiej strony kamery. Wiele " gwiazdek " nie zaprząta tym sobie główki ;)

W sumie to ten klient z ostatniego odcinka był w podobnej do Riley "emocjonalnej potrzebie ". Nie był jakimś jakimś erotomanem o perwersyjnych zachciankach.

Dopiero ten serial umożliwił Jennifer wykorzystanie wszystkich atutów, często w odcinkach śpiewa (ma za sobą już karierę muzyczną), reżyserowała i wpływa na rozwój scenariusza. Cieszę się,że nie zaszufladkowała się jako "aktorka" tylko próbuje wszystkiego po trochu. Słyszałaś,że miała wyreżyserować jakiś film z gatunku horror-thriller? Ciekawe czy będzie nam dane go obejrzeć xD

Zauważyłem,że z Tobą zawsze się zgadzam. ;) "Two beautiful messes" doskonale podsumują Twoje słowa ;)

A tak na marginesie przed nami jeszcze 7 odcinków. Ciekawa jestem czy będzie III sezon ?
Jeśli tak to zapewne każą Nam znowu czekać do marca 2014.

Ciekawy jestem co nam jeszcze scenarzyści zaserwują,bo w tym sezonie przeszli samych siebie;) Jak na serial wyprodukowany dla (bodajże) stacji kablowej to oglądalność ma niezłą ;)
Mam nadzieję,że tym razem się zlitują i przyśpieszą premierę III sezonu ;)

nie zgodzę się, że mąż do którego nic nie czuje.

moim zdaniem da mu drugą szansę, bo widać to po jej wizytach z więzieniu, sposobie zachowywania się no i końcu 7 odcinka ^^

Cóż, mnie to akurat zirytowało - twórcy na siłę postanowili wybielić Riley, oczywiście rachunki i problemy wszystkie zwalają jej się na głowę w tej samej chwili, więc nie ma innego wyjścia niż pójść na ten układ. Nie dość, że chodzący ideał, to teraz jeszcze skrzywdzona - Mary Sue w czystej postaci.

ja z kolei szukam utworu muzycznego ze sceny "w windzie" 25 minuta odcinka...

To piosenka "Sail" - tak, wiem - odpowiedź po roku :P
A może wie ktoś cóż za melodię mamy w tym odcinku, ale w 31 minucie?

zanuć, albo jeśli masz link do fragmentu to podeślij ;)

http://zalukaj .tv/serial-online/64415/i_ain_t_broke_but_i_m_badly_bent. html - tam 29 minuta już zaczyna się ta melodia, jest parosekundowa przerwa i znów ta melodia, nie wychodzi mi z głowy...:(

http://www.songonlyrics.com/soundtracks/the-client-list-season-2-soundtrack-list -2013.html
http://www.tunefind.com/show/the-client-list/season-2/13940#songs
niestety sa wszystkie poza ta konkretna scena :/

no właśnie...:(

Serio, dziewczyny, serio? Rozczarowala was? Pfi!
Po pierwsze trzeba bylo troche pikanteri wkoncu zarzucic bo bylo mdlo jak jej slodka minka- serio piekna jest, ale naprawde nie moglabym jej widywac codziennie.
A po drugie, ktora z was by na to nie poszla? Nie p*erdolic mi tu prosze cnotki nie wydymki, bo za tysiaka to wiadomo ale za 50 to sory, ale to naprawde inna bajka. I przedewszystim wszystkie watpliwosci (ktore oczywiscie bym tez miala) rozwialyby mi sie, gdybym zobaczyla to jak ten facet to zorganizowal- pelna klasa i szacunek.
W chwili obecnej, majac stalego partnera codziennie w lozku i bark dlugow nie odczuwam takowej potrzeby, ale bedac w jej sytuacji albo bedac wolna...

Zgadzam się.Ale i tak zaczynam mieć dość słodkiej Riley.Jej rola zaczyna być trochę denerwująca.
I zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz.Zarobiła 50 tysiaków,ma na boku kupe forsy i wciąż jej mało?W tej Ameryce to życie takie drogie,że tam same biedaki powinny mieszkać.Poza tym nie ma kasy,ale ma ciuchy,wiecznie zrobiona fryzurke.Trochę przegieli Ci producenci.