Nie będzie to godnym zastępcom, bo to nie Vince'a :D

Zastępcom <3

Writing wyraźnie gorszy niż w BB, ale czuć jakość i warto obejrzeć pierwszy sezon. Niestety zgadzam się z tym fatalizmem na końcu bo z seriali, które są obecnie na antenie moją uwagę przyciągnął w zasadzie tylko Masters of Sex (no i The Crazy Ones bo to tylko 20 minut w tygodniu a jestem ogromnym fanem Robina Williamsa). Oglądam jeszcze Walking Dead, ale głównie z uwagi na ogromny potencjał uniwersum (niestety niezbyt dobrze realizowany). Homeland skończył się na pierwszym sezonie, na procedurale w rodzaju Mentalisty czy Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D. z czasem przestałem się nabierać. Możliwe, że czegoś nie widzę ale w tym sezonie zamiast szukać nowych inspiracji polecam nadrabiać zaległe klasyki (w moim przypadku będzie to The Shield innym polecam Six Feet Under, Breaking Bad i Sopranos).

Akurat jestem po trzecim sezonie i po jego wspaniałym zakończeniu (o szczegółach nie będę się rozdrabniał) będę go bronił, zwłaszcza, że po "24 godzinach" nie powstało w tematyce polityka/terroryzm/szpiedzy nic lepszego.

Właściwie oprócz Breaking bad zawsze "mam coś" do amerykańskich seriali. Zapewne po tym jak zauroczyłem się w brytyjskich produkcjach...

aktualnego faktycznie nic nie widać, ale skończonych seriali lepszych/równych Breaking Bad telewizja ma kilka w zanadrzu :)

Jest multum seriali co najmniej na poziomie "Breaking Bad", coś na pewno sobie znajdziesz.;)

Pozdrawiam

Haha. Śmieszne. Jedyny serial, który przebił Breaking Bad jest The Wire. Nic innego, a obejrzałem wiele: Sopranos, The Shield, Oz, Mad Men czy obecnie przeze mnie oglądany Deadwood i wiele innych, wszystko to seriale świetne, niektóre nawet podchodzą pod miano wybitnych, ale nie, żaden serial przeze mnie oglądany nie osiągnął poziomu serialu Vince'a Gilligan'a. Uwierz mi, w tej sprawie wackiem nie jestem, choć może znasz taki serial, w takim razie proszę o przytoczenie tytułu.

Miałem na myśli kilka z seriali, które wymieniłeś. "The Wire" jest bez dwóch zdań najlepszy serialem, jaki kiedykolwiek wyprodukowano. "The Sopranos" jest zaraz za nim. Natomiast, oczywiście wg. mnie, seriale takie jak "Deadwood", "Oz", "Mad Men", "Seinfeld", "Six Feet Under", "Mad Men", "The Twilight Zone" mogą spokojnie konkurować z "Breaking Bad". Nie ma co się oszukiwać, główną siłą napędową "Breaking Bad" są role Cranstona i Paula, scenariusz, dialogi czy montaż nie są już tak wyraziste jak w wyżej wymienionych produkcjach.

Niemniej, naturalnie, rozumiem, że możesz mieć odmienne zdanie.

Pozdrawiam

Co do "Six Feet Under" nie zgodzę się, ale to tylko dla tego, że po prostu nie poczułem klimatu i przesłania tego serialu, ale rozumiem, że ktoś inny mógł. Co do scenariuszu, dialogów mylisz się bardzo, było już wielokrotnie poruszane przez fanów i krytyków, sam "Ozymandias" krytycy zaliczyli do najlepszego pojedynczego odcinka jaki kiedykolwiek powstał, sam z tą tezą się zgadzam, ten odcinek to IDEAŁ jeśli chodzi o scenariusz i rozwój akcji. Rozumiem, że może Ci się ten serial nie podobać, ale żeby nie docenić scenariusza?

Ja go nie nie doceniam, piszę, że są seriale pod tym względem zdecydowanie lepsze. Nawet ostatnimi czasy wyszła bodajże lista 100 najlepiej napisanych seriali w historii wg. Gildii Scenarzystów. Był na niej "Breaking Bad", ale z tego co pamiętam nie załapał się chyba nawet do top5. Tu nie chodzi o jeden odcinek, lecz o całość. I pod tym względem jest wiele seriali lepiej napisanych, po prostu.

Pozdrawiam

Widziałem ten ranking, było to jeszcze przed ostatnimi 8 odcinkami, zresztą mimo wszystko by serial w pełni docenić musi upłynąć kilka lat.

Człowieku, weź słownik do ręki

Jedyny błąd przy słowie "zastępcom", powinno być "zastępcą", kolejny internetowy pseudo-korektor?
PS. Skoro jesteśmy tacy szczegółowi, to Ty zapomniałeś o kropce na końcu zdania.

Po pierwszym odcinku jakoś nie wierze , że coś z tego serialu może się ciekawego "urodzić",a BB miał klika fantastycznych odcinków i sporo przeciętnych i słabych.
The Wire jest dla mnie zdecydowanie najlepszym serialem i tutaj nie mam żadnej dyskusji,ale mimo wszystko świat kręci się dalej i jest sporo jeszcze perełek do obejrzenia np: "The Shadow Line","True Detective"(pewnie już oglądany;) , "Tinker, Tailor, Soldier, Spy" ,"Generation Kill" a nawet całkiem udany "The Black Donnellys".