Jeśli to prawda, a Paweł się zgodzi, to wyjdzie na drania. Przecież niedawno się ożenił, a tu takie wyskoki. To, że Madzia jest bezczelną egositką, wiadomo było od dawna, ale że taki numer odwali, tego się nie spodziewałam. Scenarzyści w kulki lecą z widzami i tyle. Zamiast znaleźć Madzi faceta , ta kręci się w kółko wokół Pawła i to naprawdę jest już nie do zniesienia. Mucha odchodzi i wraca do serialu jak bumerang, a ja się zastanawiam, po co? Jej wątek od dawna jest parodią i powinni dać z nią sobie spokój.
nie wyobrażam sobie w jakich okolicznościach miałoby dojść do poczęcia; ja akurat chciałabym, żeby oni byli razem, ale obecnie nie widzę na to szans, bo Paweł kocha Alę, może być na każde zawołanie Magdy, ale przecież nie zrobi jej dziecka, bo mu jej sie zrobi szkoda, jedyna opcja to to że go upije i nie bardzo będzie wiedział co robi
zgadzam się że wątek Muchy jest bez sensu prowadzony przez te jej ciągle odejścia i powroty
no i wszystko jasne: http://superseriale.se.pl/seriale/m-jak-milosc-magda-zajdzie-w-ciaze-z-pawlem-i- zniknie-z-jego-zycia_460555.html
bzdury, byle tytułem przyciągnąć, żadnego dziecka nie będzie
Jak dla mnie, to Magda mogłaby zniknąć na zawsze.
Skrzeczący, piszczący, irytujący głos; denerwujący śmiech, fatalna dykcja.
Anna Mucha nie jest aktorką i tylko i wyłącznie układ z producentem powoduje, że gra.
A ciąży z Pawłem nie będzie.
Ale skoro żona najwyraźniej nie chce mieć drugiego dziecka, to wierna :D przyjaciółka ze swoją niekonwencjonalną propozycją będzie jak znalazł - czyli obopólna korzyść w sumie. ;)
"Nie chce" - a to zrodzi konflikt i będzie się coś działo.
Jakie by to było piękne, gdyby w serialach od razu chcieli mieć dzieci...
no właśnie, scenarzystom o to chodzi, żeby coś się działo
czytałam gdzieś, że okaże się że Ala chyba przemyśli sprawę na tak, ale nie będzie mogła mieć dzieci
Tylko sie okaże, że Ala nie może mieć następnych dzieci :D i coś czuje, że tu pojawi się Mucha. Ciekawe też jak poprowadzą ten wątek, bo jak wiadomo Magda miała przeszczep serca :D
Ala zawsze jest zmęczona, niczym Marta.
Boję się pomyśleć, co byłoby gdyby Ala naprawdę zaszła w ciążę.
Wtedy byłaby jeszcze bardziej zmęczona i sfochowana.
Może niech połączą w probówce plemnik Pawła i jajeczko Ali i wszczepią MADZI, która urodzi im dziecko :D
Na miejscu Pawła zaproponowałbym trójkąt :P , w końcu może któraś by w tę ciążę zaszła ;)
Zresztą kto by je wychowywał, no bo nie wiecznie zmęczona Ala? Barbara już nieco za stara, a Marysia zmaga się z depresją, więc nie dziwię się, że Kwaśna Mina kombinuje, jak tu przełożyć ciążę w czasie.
Ala nawet nie potrafi wychować Basi, wcale sie nią nie przejmuje i nie zajmuje, inni ją w tym wyręczają a co się dziewczyna będzie przemęczać przecież? To co dopiero by było jakby miała małe dziecko, do którego trzeba wstawać w nocy, które płacze itp. by chyba skoczyła z mostu z przemęczenia.. Ala to druga Marta tylko w młodszej wersji, ubiera się w worki, ma wiecznie skwaszoną minę, jest nieszczęśliwa, nie maluje się nigdy, jest przemęczona, ciągle się obija i nic nie robi w pracy, podrzuca innym dziecko żeby tylko się nim nie zajmować..... Ja na miejscu Pawła uciekałabym jak najdalej i wcale bym się nie zdziwiła gdyby on wpadł na pomysł aby zostać ojcem dziecka Magdy
"A po co kobieta ma się malować"
Haha, te słowa mnie rozbawiły. To mi pasuje do filozofii życiowej Marty Mostowiak, i też trochę Ali.
Po co się malować, po co się ładnie ubrać, po co się uśmiechnąć.
W sumie po co w ogóle wstawać rano z łóżka.
Nie chodzi mi o to, żeby taka np. Ala codziennie łaziła w ostrym makijażu "smoky eyes".
Jednak jakby się tak RAZ na jakiś czas trochę umalowała, to by się chyba nic złego nie stało.
No chyba, że po prostu lubisz wyłącznie dziewczyny bez grama makijażu. Każdy ma swój gust.
co tu mówić o makijażu jak ona często nieuczesana chodzi, nawet na własnym ślubie była rozczochrana z tego co pamiętam
Chodzi o cały "sposób bycia" Ali - jej NIE chce się nic.
Druga Marta.
Komu jak komu, ale Marcie to mogliby zrobić porządny, mocny makijaż, bo wygląda jak wypluta.
Przecież makijaż czyni cuda, a oni ją wpuszczają przed kamery taką zaniedbaną.
no własnie, makijaż czyni cuda, więc to jest dla mnie totalnie niezrozumiałe, przecież Ostałowska widzi się w lustrze, więc dlaczego nic z tym nie zrobi??
Chce być "naturalna" ;P
Ostałowską chyba trzeba chyba wysłać do psychiatry, skoro ona patrzy w lustro i nie widzi nic niepokojącego w swym wyglądzie.
Ta laska od Andrzeja to było jakieś nieporozumienie, niezły koszmarek. Następna sztucznota to Magda, która ostatnio popisała się wypowiedziami "Mam w nosie Boga, Honor i Ojczyznę, pieprzona antypolonitka. Zawsze nosi kilogramy tapety. Jeśli kobieta jest ładna nie musi się malować, bo makijaż to zwykłe oszustwo, najlepsza broń brzydkich kobiet, aby zatuszować brzydotę.
Warto jeszcze dodać, że te ilości tapety u Magdy nie zmieniają tego, że doskonale widać jak szybko się starzeje i zmienia w Babcię.
Tak, bardzo się Mucha zestarzała, nie jest to już ta miła Madzia Marszałek z Łowickiej, poza tym nie wiem czy to jakaś maniera u niej jest, ale bardzo szybko mówi, połyka zgłoski i wychodzi taki mały misz-masz. Denerwuje mnie ona w ogóle i cały ten jej wątek uważam za będny.
no wiesz, nie każdemu Bozia dała urodę, nawet największe światowe piękności przyłapane bez makijażu wyglądają nieciekawie
a co do cytatu z Muchy, czytałeś całą wypowiedź? Ja tak i nic mnie w niej nie zbulwersowało
"Następna sztucznota to Magda, która ostatnio popisała się wypowiedziami "Mam w nosie Boga, Honor i Ojczyznę"
Magda tak powiedziała, czy Anna Mucha ?
Dokładnie nie chodzi o to że mam mieć kilo tapety na twarzy czy też sztuczne rzęsy albo chodzić na solarium, ale o zwykłe dbanie o sobie bo Ala chodzi zapuszczona tak samo jak Marta.. Ubiera sie w worki, wiecznie nieuczesana, zmęczona na twarzy i taka kwaśna mina ciągle... Widać bierze przykład z cioci Marty która jest wyrocznia mody
Porównując Ale z Madzią wybrałbym zdecydowanie Alę mimo że może nie wygląda za specjalnie ale od Magdy jest seksowniejsza..
Dajże pokój, dobrodzieju ;)
Jeśli Ala jest seksowniejsza od kogokolwiek, to co dopiero powiedzieć o Martusi :D
To trochę zastanawiające, że Paweł, który zawsze miał atrakcyjne kobiety, na żonę sobie wybrał zwykłą dziewczynę z sąsiedztwa. Może urzekła go słynna kwaśna mina Ali?
Raczej urzekł go ten mały wyszczekany blond diabełek :D
Bo Ala to rzeczywiście na tle jego poprzednich podbojów jakaś taka nijaka ;)