to bym zostawił od razu bez słowa. Ten pilot to jest gość, honorowy, kulturalny aż chyba za bardzo. Michałek do pięt mu nie dorasta, chłopaczek co rodzinę rujnuje. Do swojego wieku nie dorósł, ale jak widać panna też nie miała oporów by zostawić męża dla pierwszego lepszego. Tylko mnie zdenerwował ten serial.
Zgadzam się. Chociaż z drugiej strony mąż Wiery mógł coś zrobić żeby odciągnąć żonę od Michała- on w ogóle o nią nie walczył.
zgadzam sie w 100%, niestety, WIera nie jest przykladem milosci do grobowej deski. NIby taka kochająca i oddana żonka, ale jakoś zbytnio się nie opierała sympatycznemu polaczkowi.
I też megapozytywnie oceniam jej męża.
Co do walki o żonę, może mógł być bardziej stanowczy, na początku szczególnie. Z drugiej strony, jak to zdradzany mąż, dowiedział się ostatni, gdy w sumie było już za pózno /ciąża/. Potem, gdy zobaczył ich razem w szpitalu, w dniu smierci Gagarina, zdalł sobie sprawę, że , nie ma o co walczyć. Przecież na siłę żony przy sobie nie zatrzyma.
I podziwiam go za to, ze przyjął ją z dzieckiem pod dach. Ja na jego miesjcu...pogoniłabym, gdzie pieprz rośnie