Marion Mazzano odeszła z policji po strzelaninie, w której niemal straciła życie. Członek jej zespołu, Antoine Lafaille, niestety nie miał tyle szczęścia i zmarł. Marion trzy miesiące leżała w śpiączce. Po powrocie do zdrowia została mianowana dyrektorem centrum rehabilitacji więziennej. Zmianie ulegają też jej relacje z mężem, Vincentem, który nadal jest policjantem. Pewnego dnia kobieta staje się zakładnikiem jednego z więźniów, Joëla Mège.