Zastanowiło mnie zdanie wypowiedziane przez nią po duńsku, którego Elliot nie zrozumiał. Zupełnie jakby go badała. Czy to możliwe ze Wellick jest kolejną osobowością Elliota, a ona sprawdzała jako kto do niej przyszedł? Z drugiej strony nasz genialny haker przychodzi do biura Wellicka i rozmawia z jego sekretarką a ta nie wygląda na zdziwioną, że jej szef pyta sam o siebie.
tłumaczenie z reddit:
In danish: "Hvis du har gjort ham noget, så slår jeg dig ihjel."
"If you have done something to him (implying harm), I will kill you"
Duńsku? A oni nie nawijaja po szwedzku? Brzmienie języka przypomina mi szwedzki, plus para tych aktorów z pochodzenia również jest Szwedami, więc po co mieliby grac Duńczyków?
Te dwa języki są aż tak do siebie podobne, że się zrozumieja? Wiem, że Szwed z Norwegiem się dogada ale z Duńczykiem?
Kwestia wprawy. Ogólnie Duńczyk łatwiej zrozumie Szweda niż odwrotnie. Co do Stephanie Corneliussen to jest Dunką, nie Szwedką.
Trafiłam już na jakieś zagraniczne forum, gdzie to było szczegółowo wyjaśnione. Rzeczywiście są w stanie się zrozumieć. A Stephanie jest Dunką, nie Szwedką - masz rację, wybacz błąd.
Też o tym pomyślałem i rozmowa z żoną i sekretarką nie przekreśla teorii.
Wellick może być drugim Robotem. Mściwą, lecz rozsądną częścią świadomości Elliota. Elliot stwierdził, że Wellick miał powstrzymać atak, lecz nagle zniknął. Może Elliot wraz z Robotem tak naprawdę go zabili, lecz nie w materialnym świecie, tylko w głowie głównego bohatera. Elliot mógł zabić tę część swojej świadomości, która chciała go powstrzymać przed rewolucją.
Oczywiście trudno w takim razie wyjaśnić, dlaczego nikt z jego znajomych nie wiedział, że Elliot miał żonę oraz dlaczego nikt nie zdziwił się, kiedy umawiał się z inną dziewczyną. Myślę jednak, że na razie za mało wiemy i może to zostać w logiczny sposób wytłumaczone. Choć bardzo bym chciał, żeby Wellick okazał się jednak realną postacią, prawdopodobnym jest, że w taki sposób postrzega go jedynie Elliot.
Wszystko wyjaśni się w drugim sezonie. Może żona Wellicka to również wytwór "wyobraźni" hakera.
Ciekawa teoria, ale chyba by zrujnowała fabułę, bo było tyle ich interakcji.
Scena z żoną, myślę, że on widziała się z nimi, dlatego była taka podejrzliwa.
Co ciekawe, przypomniałem sobie właśnie rozmowę ojca Eliota z Tylerem w samochodzie.
Żona na pewno mówiła do Wellicka. W innym przypadku nie użyłaby duńskiego.
Jednak nie wiem w jaki sposób bohaterowie są połączeni. Za mało szczegółów znamy.
Co do zniszczenia serialu- na razie mamy coś podobnego do Fight Clubu z elementami korporacyjnymi i hakerskimi. Niech przeniosą to na kolejny poziom i stworzą surrealistyczną otoczkę, a będzie mniej odtwórczo i bardziej oryginalnie.
Poza tym Wellick jako część osobowości Elliota mógłby wypalić. W filmie "Wróg" zostało to bardzo dobrze przedstawione, jednak wielu rzeczy trzeba było się doszukiwać w teoriach zamieszczanych na forach. Mr. Robot jest bardziej dosłowny i tym samym ma mniejszą szansę na pseudointelektualny bełkot.
Na tę chwilę każda teoria oprócz tej zakładającej, że Wellick i jego żona to bohaterowie istniejący poza umysłem Elliota jest naciągana. Za mało wiemy. Ja tylko bazuję na tym, co do tej pory zaserwowali nam twórcy.
Jak uważasz. Ja nadal twierdzę, że to prawdopodobne, że Wellick jest jego ojcem zanim umarł.
Taa i prowadził sobie osobne życie z drugą pracą,z żoną i teraz z dzieckiem.I żona nie może być też wymysłem,bo po co w takim razie scena kiedy przychodzą policjanci by ich przesłuchać przez to laska ląduje w szpitalu itd.Strasznie głupia i naciągana jak diabli teoria.
Wcześniej ludzie też wymyślali teorie że cała ekipa hakerów z Mr.Robotem to też wymysł,a się okazało że ekipa realna,i nawet siostrę ma Elliot.
Wreszcie rzeczowy komentarz! Zwróciłeś mi uwagę na jedną scenę i już nie jestem tak przekonany do tej teorii. To nie było takie trudne. :)
Mimo wszystko to jest tylko forum i zamieszczane tutaj teorie nie muszą mieć wielkiego sensu. W przypadku seriali też nie zawsze fabuła ma sens. To tylko wolne myśli, a nóż może ktoś trafi.
Z Mr. Robotem też istniały elementy zaprzeczające jego niematerialności a jednak był tylko myślą.
Taa wymyślajcie jeszcze bardziej naciągane teorie xD.
Co jeśli to wszystko to sen?
Co jeśli głównym bohaterem jest tak naprawdę Elliota siostra?
Co jeśli Mr.Robot to tak naprawdę robot albo hologram?
Co jeśli Elliot jest ofiarą prania mózgu i programu MK-Ultra?
Teoria Wellick/ojciec to chyba za dużo, chociaż jest ciekawa.Mógłby być np "wymysłem "ojca ( fak,incepcja) Jednak pewnym jest, że w przypadku tej postaci możemy spodziewać się wszystkiego. Złapaliśmy się na podstęp twórców i idąc tropem wydarzeń Wellick rzeczywiście może być fikcją.
Zwróćcie uwagę na to, że żona Wellica mówi mu że kiedyś urodziła córeczkę (Eliot ma siostrę ), teraz urodziła chłopczyka wiec jakieś nawiązanie jest i tak na serio to możemy się spodziewać wszystkiego.
Wellick nie może być kolejnym wytworem Eliota ponieważ wellick przespał sie z chłopakiem szefa Eliota. Pózniej eliot pojawia sie na kolacji u swojego szefa a jego chłopak nie jest zażenowany.
a mi ciagle wychodzi na to ze Mr Robot czyli Slater ojciec Elliota jest... Wellickiem :) tzn
zona Wellicka to matka Elliota, a to dziecko co sie urodzilo przedwczesnie to... wlasnie maly Elliott.
ze Wellick to wczesne wcielenie ojca Elliota a pozniej mszczac sie Elliot robie ta cala rewolte.
dodam tylko ze ta matka Elliota ukazana na telebimie to taka starsza wersja tej zony Wellicka.
tylko jak to polaczyc ze Wellick pial sie w gore mial byc kims w firmie zostal zdegradowany itd zotali na lodzie, urodzil sie jeszcze maly Elliot. zaczal pracowac w sklepie z komputerami no bo znam sie na tym, zmarl jak i matka zostal Elliot i wcale nie muis byc tak ze zmarl przez te odapdy itd w 2 sezonie moga wyjasnic.
takie mieszanie czasow w serialu mogli zastosowac. nie wiem taka glupia teoria po pijaku kora nasunela mi sie po 8 odcinku :D
btw po dunsku? myslalem ze ciagle nawijaja cos hiszpniole/portugale :P
Można by się również zastanowić nad kwestią którą Tyrell mówi w 1 odcinku do Elliota:
"Sam kiedyś od tego zaczynałem" (gdy go spotkał w firmie).
Też o tym myślałem. Wtedy śmierć ojca Elliota nie byłaby dosłowną śmiercią, tylko odwróceniem się od swojej ideologii i przejście na ciemną, korporacyjną stronę.
Dobra Elliot = Mr. Robot = Wellic. Ale jest jedno ale: pracodawca Elliota raczej by zauważył, że Elliot pracuje w E-Corp i w Allsafe, a to raczej nie było by coś "zwyczajnego".
chyba że w ecorp pracuje podstawiony wellick, ten z tylnego siedzenia w samochodzie który mówił żonie prawdziwego Wellicka że dłużej już nie pociągnie i potrzebuje kasy.
Bez sensu. Teoria wymusza, by cały serial był tak naprawdę opowieścią w głowie Elita. Najgorszy sposób zakończenia historii, że niby przyśniła się głównemu bohaterowi. Przypomnijmy, że Wellick był na spotkaniach Allsafe, wchodził w interakcję z Angellą i jej ówczesnym szefem. Eliot nie mógłby prowadzić potrójnego życia pracując jednocześnie dla firmy i reprezentując jej największego klienta. Chorobę Eliota widać jeśli się z nim obcuje - nie możliwe, by dostał tak wysoką pozycję w evilcorp dzieląc czas pomiędzy 2 pracę, hakowanie, ćpanie i załamanie nerwowe.
Jak dla mnie to jest jedyne możliwe rozwiązanie- cała akcja dzieje się w umysle schizofrenika, cały swiat przedstawiony, (dżizas, EVILCORP? jaką ta firma miała by rację bytu w realnym swiecie?), końcówka finału, gdzie ludzie znikają z placu jasno pokazuje, że Elliot ma moc kreacyjną boga, dlatego, że wszystko, co go dotyczy dzieje się wewnątrz jego umysłu... Tzn. mam nadzieję, że tak jest. W tej chwili namieszali tak, że próba racjonalnego wyjasnienia dziur skończy się jak w LOST.
Firma nie nazywała się Evilcorp tylko E-corp. Fakt, że cały czas mówią o niej "Evilcorp" jest tłumaczony przez Elliota w 1. czy 2. odcinku - oświadcza widzowi, że zaprogramował tak swój mózg, żeby kiedy ktoś mówi E-corp, słyszeć Evil-corp.
mmmm tak, możliwe, nie pamiętam szczegółowo początku sezonu. Nie zmienia to jednak faktu (ba, nawet podkresla!), że serial, a przynajmniej lwią jego częsć oglądamy z perspektywy chorego umysłu Elliota, ograniczeni do jego percepcji. Dlatego można przypuszczać, że niektóre postaci, czy nawet wątki są wytworem jego wyobraźni, tak jak Mr. Robot.
Jeden z użytkowników tutaj wysnuł nawet teorię, że Elliot to tak naprawdę program i jego interakcje z innymi bohaterami odbywają się stricte w sieci (ale on widzi w tym rzeczywistosć). Tak więc, dywagować sobie możemy a do odpowiedzi na wszystkie pytania jeszcze daleko;)
Jest jeszcze jedna sprawa -> gdy szef Eliota pyta, czemu usunięto pułapkę na hakerów z serwera cs30, dostaje odpowiedź, że na polecenie Wellicka. A przecież wiemy, że zrobił to Elliot, bo Wellick był w tym czasie zwalniany z pracy, zaraz po włączeniu komputera.....
Pozdr
:-)
Elliot = Tyrell troche naciągane a powody były wcześniej podane. Ale jest jeszcze jeden argument że elliot= Tyrell. Gdy Elliot przyszedł do żony Tyrella. Ona mu powiedziała że Tyrell dopiero dzwonił i utknął w korku. Elliot uznał że kłamie. Ale gdy zaczyna sie odcinek Elliot wysiada z samochodu Tyrella i już reszty nie pamięta. I możliwe że żona tyrella mówiła prawde. Tylko Elliot dzwonił. A gdy już zaparkował to zamienił sie w Elliota.
Po za tym, żona Tyrella ewidentnie kłamała, nie wiedząc kim w ogóle jest Elliot. Dlatego nie jestem skłonna uwierzyć w to, że Tyrell to kolejne alter-ego Elliota.
Jedyna scena, która sprawia, że ta teoria jest sensowna, to scena gdy Mr. Robot rozmawiał z Tyrellem w aucie. Gdyby Tyrell "był prawdziwy" to jakim cudem rozmawiałby z wytworem wyobraźni Elliota? Mam nadzieję, że twórcy to wyjaśnią :D
Nie pomyśleliście, że ona po prostu znała Eliota wcześniej? Może Eliot i Tyrell znali się przed tym spotkaniem w Allsafe. Nie wiadomo, co Eliot robił wcześniej, przed podjęciem tej pracy.
Może Tyrell i jego żona programują Eliota, aby był ich pionkiem? Tyrell mógł wymyślić Fsociety, posługując się Eliotem jako zabawką. Może Fsociety było jego wentylem bezpieczeństwa, w razie gdyby nie udało mu się osiągnąć awansu w Evil Corp. Przy okazji by ich zniszczył.
Myślisz, że planowałby aż takie intrygi? Raczej ich pomysły opierały się na prostym szantażu, choć teoria ciekawa :D
Jak dla mnie, to Wellick jest najważniejszą postacią w tym serialu. To on pociąga za wszystkie sznurki. W trailerze widać Tyrella w masce Fsociety. To musi coś znaczyć.
(ja wierzę w Tyrelliota, oby nie byli tą samą osobą)
W ogóle Tyrell od razu przywodzi na myśl Tylera Durdena hehe Sięgam po tę postać pewnie już na siłę, ale tematycznie by pasowało...
Wellick jako alternatywna osobowość to coś po prostu niemożliwego, poprzez fabułę.