niesamowicie irytująca para, w ogóle nie widać między nimi chemii, caly czasy są albo w łóżku albo sie całują, Igor tylko zbywa Julkę (to idź do pokoju, to zbieraj sie do przedszkola). Słabo rozwinięty wątek nie było nawet widać jak pojawia się między nimi uczucie i kiedy się zakochali-wiem że to takie dziecinne bzdury ale mogliby to lepiej zrobić. I to co irytuje mnie najnajnajbardziej : jak można mówić do swojej kobiety ciągle ELŻBIETA!!!! tak ją przedstawił córce, tak ma ją zapisaną w tel (ok to może dla niepoznaki ;)), i cały czasy mówi do niej ELŻBIETA a co gorsza ona tak na siebie też ciągle mówi.
Zgadzam się ze wszystkim, ten wątek jest tragiczny i w całym tym bałaganie najbardziej kibicuję... mężowi Elżbiety. :P Swoją drogą, myślę, że ona nie jest jeszcze "docelową" wybranką dla Igora.
Robią z Jakuba takiego despotycznego męża, a przecież to ona wyszła za niego dla kasy tylko i wyłącznie. To oczywiste , że skoro jest reprezentatywną kobietą i na dodatek jego żoną, to on może wymagać aby poszła z nim na przyjęcie, pokazała się w towarzystwie- co w tym złego i dziwnego. albo że nie podoba mu się że żona go zdradza-wtf. To ELŻBIETA jest wyrachowana i interesowna.
Jest cwana, przyzwyczajona, że dostaje wszystko to, czego chce. Igora traktuje jak kolejny kaprys, drogą zabaweczkę od jubilera, którą akurat ma ochotę sobie kupic!
Zgadzam się. Beznadziejny wątek, zero chemii. Ale to akurat nie dziwne, bo takie drewno jak Wesołowski nie zagra nic ciekawego. Zawsze jakiś taki zadumany nad niczym, poważny i bez jaj.
Popieram. Strasznie mnie irytuje ten wątek i dobrze, że ta córka Igora jej nie lubi. I te ciągłe "Elżbieto, Elżbieto" Yhh....
Dokładnie tak , strasznie mnie to irytuje , z drugiej strony ciekawe jak długo wytrzyma w mieszkanku Igora i bez swoich złotych kart kredytowych szanowna pani Elżbieta ...
Przypuszczam, że niedługo, bo ten cały Jakub (hahha to również jest dobre, nie Kuba, ale Jakub) ma mieć jakiś wypadek.
Szkoda że nie zostawili Igora z Anką :/ Mogliby już dawno gdzieś razem wyjechać i mieć szczęśliwe życie, oczywiście gdyby nie umarła na raka.
Szkoda, że nie zostawiają Igora z jakąkolwiek partnerką ;) trochę przesadzają już z ilością jego kobiet.
Ja zawsze jak są wątki Igora i Elżbiety! to przewijam... Nie mogę patrzeć jak się ślimaczą w łóżku. Jak niby Julka miałaby ją polubić, skoro Igor nawet chwili czasu jej nie poświęca? Cały czas tylko wygania ją do swojego pokoju, po czym ślimaczy się z tym babsztylem. Ja tam Elżbiecie nie współczuję, że mąż ją zostawil bez grosza. Czego ona się spodziwała? I jeszcze ten ostatni wybryk w szkole tanca, kiedy poszła się ubiegać o pracę i porwała w tany tego właściciela... Na siłę próbują z niej zrobić taką delikatną, idealnie wyczesaną, powabną "och, ach". Najlepsze było, kiedy nie miała kasy na taxi i musiała iść na przystanek autobusowy, no minę miała jakby świat się zawalił, taka tragedia, pani musi jechać autobusem, świat się skonczył... X(
Strasznie infantylna ta ELA , pani z wyższych sfer , mówi jakby grała w dramacie Szekspira .Nawiedzona , a Igor taki szttuczny, ociężały , gra aktorska ... ech drewno , stęka , mruczy , zero faceta . Fatalni oboje !!!! Wątek tragedia !!!!
No to sobie przygruchał wybrankę serca infantylną materialistkę. Congrat Igor.
Taka dama pije przecież tylko 20 letnie winko i nawet było to widoczne, kiedy przyprowadziła Julkę z przedszkola. Dzieckiem się nie zajęła, w domu nie posprzątała tylko winko i relaksik. Taki już ma tryb życia i Igorek tego na pewno nie zmieni
Dokładnie. A Igor, cóż.. Jest nią zauroczony, ale ciekawe jak długo i kiedy zrozumie z jak zmanierowaną osobą ma do czynienia. Założę się, że dopóki nie poznała Jakuba, żyła skromnie czy po prostu normalnie, jak przeciętny człowiek. A teraz tylko kremiki za kilkaset złoty w głowie ;) szczerze mówiąc, to myślałam, że mimo wszystko po wyprowadzce do Igora wyrzeknie się takiego stylu życia.
Ciekawe czy zadek jej zmięknie i dojdzie do wniosku, że jej jedyną miłością jest złota karta kredytowa męża?
Fajnie malami132 wczuwasz się w rolę, chodzi mi o to że "dopóki nie poznała Jakuba(...)" :) tej postaci nie było zanim poznała Jakuba, :) właściwie nic nie było o niej wcześniej, ale może jeszcze ktoś opowie jej historię (Jakub wspomniał tylko że przyszłaś tu z niczym to i z niczym wyjdziesz)
Nie do końca wiem, czy sobie ze mnie drwisz w tym momencie i próbujesz sypać sarkazmem, ale jeśli tak, to wiedz, że nie wczuwam się w żadną rolę. To tylko forum, więc można się wypowiadać, gdybać, analizować czy rozwodzić nad jakimś tematem. Przeszłością albo przyszłością bohatera. Od tego jest to miejsce i nie jestem w tym odosobniona.