Tak się zastanawiałam ostatnio, czy jest jakiś polski - bardziej znany - aktor, który w swojej
filmografii nie ma serialu " Na dobre i na złe". No ale co się dziwić jak łączna obsada od tylu lat
wynosi ponad 2000 ludzi, czyli duża część polskiego zaplecza gwiazd ekranu. :)
Powinni do takich serialów angażować młodych aktorów, praktykantów, nowe twarze. Tak się szuka talentów, kreuje nowe postaci, co by mogło pomóc polskiej kinematografii. Zamiast tego nie tylko w tym serialu, ale i innych pozycjach wciąż niezmiennie: Adamek, Karolak... Chciałbym obejrzeć film i nie znać całej czołówki wraz z dorobkiem.