Ten serial to tragicznie zmnotowane bzdurne sztuczne dialogi!!!
Zgadzam się z tobą! "och ach serca nasze przepełnione są teraz radością". normalnie pawia można puścić...
Zgadzam się z tobą, ale w pełni. Niektórym się podoba, niektórym nie. Mi obecnie odpowiada serial (oglądam go z mamą), mimo "sztucznych dialogów" do oglądania zachęcają mnie Mazury!
P.S. Według mnie w serialu nie powinno być Marysi. Gra tak sztucznie i smętnie, że się patrzeć nie da!
Ja nie wiem kto to Marysia, niemniej najbardziej drażni mnie ta babcia z czerwonymi włosami co bardzo lubi słuchać muzyki. Nosz motyla noga, jak tą papę rozdziawia i się gibie na strony to aż mi się nóż w kieszeni otwiera:/ ulubiony serial mojej babci zaraz po modzie na sukces i ojcu mateuszu.
uffff a juz myslalem ,ze tylko ja uwazam ta przynudzajaca szmire za takie usypiajace gawno , jednak jest nas wiecej:) pomijajac juz wielowatkowa "syntetycznosc" budowy tego serialu to najbardziej drazniace jest uczucie, ze nie powstal on dla szerszej widowni tylko jest ribiony przez kilku ludzi dla tych samych kilku ludzi i nie bylo by wtym nic zlego gdyby nie godzina nadawania a ta niewatpliwie zbiega sie z jedzeniem kolacji , siorbaniem herbaty i tasowaniem kanalow:) daje 2/10 a to dwa dostaja mazury.
Nie tylko. Mam odczucie, że jest robiony również dla mnie.
Syntetyczność budowy - większych bredni w życiu nie słyszałem.
wspolczuje Ci zatem, ale masz prawo gustowac w tej tragedii, niektorzy lubia np. "dlaczego ja" "trudne sprawy" i tez maja do tego prawo, chociaz te polsatowe shity nie sa tak jalowe jak ten "syntetyczny" gniot nad rozlewiskiem ale widac jaki serial takie "targety"
odnoszac sie do Twojej metafory to pragne ci zwrocic uwage na to ,ze gnojowka mimo iz smierdzaca to jako nawoz pozyteczna.....:) chodzilo mi o to ,ze ludzie maja prawo lubic rozne gnioty i jest to moja subiektywna ocena z ktora masz prawo sie nie zgadzac.
Ano pewnie, że mają prawo :) Tak samo jak ja mam prawo się nie zgadzać. Seriale takie jak Blondynka czy Rozlewiska obecnie błyszczą w porównaniu z innymi produkcjami robionymi wedlug tego samego wzorca, czega mam serdecznie dosyć. A tak mam chwilę refleksji i zadumy. Pozdrawiam i zachęcam do spojrzenia z innej strony :)
probowalem, nie ma takiej strony stary , nie ma....;) to absoltnie nie moja wrazliwosc. Rozumiem ,ze tworcom serialu chodzilo o cos w zalozeniu ambitnego ja uwazam ,ze takie nie jest - gra aktorska, bohaterzy, ich problemy trywializuja tak piekne srodowisko mazur, po prostu ja tego totalnie nie kupuje.
eeee tam, mi się przyjemnie ogląda i odpręża mnie ten serial, a zaręczam Ci, że oglądam nbardzo ambitne kino, no ale to kwestia gustu, jak wszystko :)
No to już nie dramat, skoro 3. Oczywiście w serialu o Merlinie grają rewelacyjnie.