PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=680719}
7,3 15 466
ocen
7,3 10 1 15466
Nastoletnia Maria Stuart
powrót do forum serialu Nastoletnia Maria Stuart

No cóż. Umarł król, niech żyje król! Szkoda, że ów królem został pierdołowaty Franciszek, który
dodatkowo został królobójcą i ojcobójcą... Nawet podobał mi się ten odcinek, ale mogło być
więcej Kenny i Basha, ale nie można mieć wszystkiego. Poza tym zawiodłem się na Greer, która
nadal kocha Leitha, i zabawiałam się z nim w swoich komnatach. Litości. Gdzie jej szacunek do
samej siebie i jej przyszłego męża? Rozumiem, że może go nie kochać, ale niczym jej nie zawinił
i wiele mu zawdzięcza, zatem nie powinna zabawiać się jego kosztem...

I do tego córka Lorda Castleroy i Leith... Nie wyobrażam tego sobie, bo trzeba pamiętać, że mimo
wszystko Leith zawdzięcza życie Lordowi Castleroy, zatem wykorzystywanie jego córki, by zbliżyć
się do Greer jest poniżej wszelakiego poziomu...

ocenił(a) serial na 3
Herushingu

Patrząc po końcówce to "pierdołowaty Franciszek" zbyt długo to tym królem nie pobędzie. Moim zdaniem dożyje maksymalnie połowy następnego sezonu z racji tego, że pojechał do Loli mimo ostrzeżeń, że panuje plaga i ludzie umierają, a jakby nie patrzeć od jego ślubu z Mary minęło dobrych kilka miesięcy (skoro Lola zaczęła rodzić to minimalnie 8). Zapewne będzie tak, że dziecko nie przeżyje, okaże się, ze Francis jechał na marne, po drodze oczywiście się zaraził, wrócił na zamek, pochorował jeszcze trochę a po 2 - 3 miesiącach zmarł, bo według przepowiedni Nostradamusa umrze na jakąś chorobę, bezdzietnie i w rok po ślubie z Mary.

Herushingu

Podobała mi się końcówka, Maria stojąca w tej bramie, konkretna decyzja w końcu. Za mało Kenny i Basha, trochę szkoda Henryka, był barwną i ciekawą postacią, ale zawsze mamy Katarzynę. A co do Leitha, to mimi że go lubię to Greer powinna być z Lordem C. Przynajmniej dlatego, że tak wypada.

ocenił(a) serial na 7
VeronicaBass

Spodziewałam się jakiejś bomby w tym odcinku ale nic takiego nie było. Król umarł bez fajerwerków ale końcówka była spoko, role Franciszka i Mary się odwróciły, teraz on myśli sercem a ona o całym królestwie a nie jak było na początku sezonu. Franciszek umrze na gruźlice ale tak z rok pobędzie królem, więc jego śmierci spodziewam się pod koniec sezonu drugiego. Pytanie brzmi czy będą kolejne gdy Maria ucieknie do Szkocji.

VeronicaBass

Mi się bardzo podoba postać Mary. Z niewinnej dziewczyny powoli przemienia się w Katarzynę. Trochę za ładnie ją jednak przedstawiają. Z tego co wyczytałam na wikipedi :P to królowa Mary kierowała się głosem serca, a nie rozumu w swoim decyzjach. A tu taki girl power.
Kenna i Bash? Nie kupuję tego, ale mają cały drugi sezon, żeby mnie przekonać :P
Co do Greer bardzo mi się podoba, że została z Lordem C. W końcu ktoś poszedł za głosem rozumu, a nie za głosem serca, jak to ostatnio często w serialach się obserwuje.. Leith i córka Lorda C.? WTF? No tak, nie dość, że i tak dostała po dupie od losu (zakochać się w mężczyźnie, wiedząc że nie ma z nim przyszłości), to jeszcze za zięcia dostanie byłą miłość? To by było mega chamskie.

Herushingu

Najgorsze w ekranizacjach historycznych jest to, że wiemy jak potoczą się losy bohaterów itd..;( Wiemy że Francis umrze, bo pojechał do Loli i zachoruje.

ocenił(a) serial na 8
Herushingu

Też uważam, że zachowanie Greer jest podłe. Lord Castelroy zrobił dla niej tak wiele, jest dobrym człowiekiem, dobrze by ją traktował, jak na tamte czasy jest szczęściarą, a ona? Eh...A niech ją diabli. Nie powinna mu nawet popatrzeć w twarz po tym co zrobiła.

Herushingu

Nawet zgrabnie to rozwiązali. Henry miał zginąć z rąk Montgomery'ego i teoretycznie tak się stało, bo pod Montgomery'ego podszył się Franciszek. Franciszek ma być chorowitym słabym królem i takim się stanie, bo teraz się zarazi przez wyjazd za bramę zamku na tereny opanowane przez choróbsko. Wszystko się poskładało do kupki mimo masy szalonych przeinaczeń historii jakie nam zaserwowano w "Reign". Ale przyznam, że klęłam w myślach jak szalona, kiedy Francis postanowił jechać :/ Czyli chłopak za długo już nie pożyje w serialu. Szkoda, bo lubię go :( Trudno mi wyobrazić sobie "Reign" bez niego, ale to w końcu historia Mary Stuart, a Francis był w historii jej rządzenia ledwie epizodem :(((

ocenił(a) serial na 3
Nemhain88

W momencie kiedy wyjeżdżał pierwszy raz podczas oglądania tego serialu emocje mnie tak poniosły, że dosłownie wrzeszczałam do monitora "Mary! do jasnej cholery zatrzymaj go!!!!"

ocenił(a) serial na 8
Herushingu

czy tylko mi podobała sie scena jak Bash kłania się Franciszkowi-nowemu królowi, a on podnosi go? no i ten braterski uścisk... fajnie że znowu mają takie relacje jak na początku sezonu :)

ocenił(a) serial na 7
Agaa_6

też mi się podobała ta scena. Moim zdaniem przez to chcieli pokazać, mimo wszystko jesteśmy braćmi i wreszcie mają relacje, taką jak na początku sezonu.

Co do całości odcinka - ogólnie dobry, król umarł - niech żyje król! ciekawe czy w nowym sezonie wyjdzie że to Franciszek stoi za śmiercią Króla. Pewnie tak. Mary widać że się zmieniła, jest inną postacią niż na początku sezonu, to dobrze, ale nie wiem czy bym chciała by się stała taka sama jak królowa Katarzyna. Ale na pewno to było by ciekawe.
Pojawienie się Leitha ok, ale szczerze nie lubię go już, jakoś wolałam go wcześniej. Teraz jakoś mi nie pasuje. Co do Greer, może nie ładnie postąpiła, ale końca końców, wybrała Lorda Castelroy'a i chyba dobrze.

Ogólnie finał dobry, choć nie wzbudził we mnie emocji takich, że nie mogę się doczekać kolejnego sezonu. Szczerze mówiąc, chyba nie będę oglądać drugiego sezonu... ale na to czy będę czy nie mam czas do zastanowienia. Do września/października jeszcze trochę daleko, więc jeszcze sobie nad tym pomyśle. Na obecną chwilę, jakoś mnie finał nie zachęcił. Raczej sobie odpuszczę ten serial albo obejrzę, całość jako już się skończy sezon czyli jakoś za rok w maju... :D zobaczymy, mam czas na decyzję ;) .

Lubiłam ten serial na początku sezonu im dłużej, im więcej było odcinków, moja fascynacja serialem minęła...no cóż.... zdarza się. Chyba się trochę rozczarowałam. Pozdrawiam :)

Agaa_6

Mnie też się szalenie to podobało. 3 razy cofałam żeby jeszcze raz obejrzeć :)

ocenił(a) serial na 7
Herushingu

Odcinek ogólnie dość przeciętny. Jak na finał sezonu to nawet poniżej oczekiwań.
Sama końcówka wyjątkowo kiepska.
Sposób zabicia króla jakoś mnie nie przekonuje (co było największym minusem odcinka). Bo jak ten cherlawy Franciszek załatwił tego super rycerza? I jak to się stało że nikt nie zobaczył różnicy, do jednego pojedynku wyszedł potężny facet, do drugiego... no coś wyszło:p A po wszystkim nikt go nawet nie zatrzymał? I w praktyce, jaka jest szansa zranić kogoś drzazgą z kopii w oko - umyślnie!!!
Wyglądało to tak, jakby nie zdołał zebrać wojska więc po prostu zabił go w pojedynku - bzdura bzdurą pisana;)
I szczerze mówiąc zabolało mnie pominięcie w tej scenie Nostradamusa, w końcu to on wypowiedział swoją słynną przepowiednię:

Młody lew starego pokona
Na polu walki w pojedynczym starciu
W złotej klatce oczy mu wykłuje
Jedną z dwóch części, żeby umarł okrutną śmiercią.

Scena o której mówiła Agaa_6 na plus, tak jak i nowy wątek (Leitha i córeczki Lorda C. - ile on miał lat jak ją spłodził?;p)

ocenił(a) serial na 8
Herushingu

odcinek dobry, nawet powiedziałabym nieco zaskakujący. spodobało mi się to bardzo, że mimo całej tej fantastycznej otoczki, jaką serial posiada, wątki historyczne nie są pomijane i nawet mała manipulacja przy nich oddaje najważniejsze fakty.

co do Greer - ja jej nie potępiam. wie, że jako najstarsza córka musi być wzorcem dla młodszych i tak naprawdę od jej zamążpójścia zależy przyszłość całej rodziny. Leith to był ktoś, kogo pokochała, ale niestety życie jest takie, że nie zawsze możemy iść za głosem serca. niby się mówi, że nie należy patrzeć na innych, tylko żyć własnym życiem... ale nie zapominajmy, że jest to serial, którego akcja dzieje się w renesansie, mimo, że sposób odzywania się, część manier jest przeniesione na tamten okres ze współczesności. wtedy sytuacja młodych kobiet była zupełnie inna niż teraz.
wracając jednak do tematu: tak, jak powiedziałam, na barkach Greer leży los całego rodzeństwa. widocznie rodzina była dla niej ważniejsza. bardzo dobrze, że nie zachowała się jak głupia gąska, która wszystkich wokół siebie ma w poważaniu i jest egoistką. lord Castelroy da jej życiową stabilizację, szacunek, pieniądze, bezpieczeństwo finansowe, pomoże jej siostrom. i mimo tego, że zaczęła się z Leithem całować, to nie mam do niej nic. jest jeszcze młoda, ma rozdarte serce, między tym, co chce, a co powinna. ale moim zdaniem wybrała dobrze. :)

co do Franciszka... myślę, że pogra w następnym sezonie przez góra pięć odcinków. baaardzo mnie interesuje, co się stanie z Lolą i dzieckiem. nie wiem, czy w rzeczywistości Franciszek spłodził jakieś bękarty, ale z Marią na pewno nie będzie miał dzieci. i interesuje mnie bardzo, jak poprowadzą wątki Marii po śmierci męża. i w ogóle szkoda, że Maria skończy, jak skończy (nie spojleruję, jak ktoś chce, niech przeczyta coś o niej lub obejrzy film "Elżbieta: Złoty wiek" ;)). no ale nic, takie są seriale historyczne. :((

ocenił(a) serial na 8
cee19

Nie zgadzam się z waszymi obawami, że Franciszek zarazi się i umrze. W wizji Nostradamusa umierał leżąc z Mary w łóżku. Gdyby umierał na zakaźną chorobę, nie pozwoliliby Mary go dotykać, bo jest zbyt "cenna".

ocenił(a) serial na 10
paulina883

No i właśnie. Nie wiem w ogóle skąd ta pewność, ze on umrze... To nie jest serial historyczny, scenariusz nie trzyma sie sztywno faktow(jeżeli w ogóle sie jakiś trzyma)... Równie dobrze Franciszek może przeżyć!

Olipatka

Umrze, umrze... nie ma co się łudzić, że nie. Niestety. Aż tak z przekłamywaniem faktów nie mogą zaszaleć, żeby on jednak nie umierał, bo wtedy to już będzie totalna fantastyka.

ocenił(a) serial na 10
cee19

Skąd wiesz, ze Franciszek na pewno nie będzie miał dzieci z Marią? Skąd ta pewnosc skoro w serii pojawiło się wiele zmyslonych postaci?? Nie przyszlo Ci do glowy, ze mogą zmyślić też dzieci tej pary?????

ocenił(a) serial na 8
Olipatka

to, że w serialu jest wiele zmyślonych postaci, to wcale nie oznacza, że serial nie trzyma się ani trochę historii. mamy postać Nostradamusa, jego słynne przepowiednie, ojciec Franciszka zmarł tak, jak było rzeczywiście - podczas turnieju, Diane de Poitries była długoletnią kochanką króla (nawet król na turnieju z ostatniego odcinka ma czarno-białą zbroję - kolory Diane!), Mary dzieciństwo spędziła w Zakonie, Maria de Guise rzeczywiście była regentką Szkocji, bitwa pod Calais miejsce miała naprawdę. mimo, że Bash jest postacią zmyśloną i kibicowałam mu i Marii, wiedziałam, że Maria musi wyjść za Franciszka - bi taka jest historia. Historia jest tłem dla serialu i jak już wcześniej wspomniałam, mimo wszystko jest fajnie wplatana.

radzę poczytać sobie w paru źródłach, jak wyglądało małżeństwo Franciszka i Marii, które trwało bardzo, bardzo krótko, bo Franciszek zmarł na chorobę zakaźną i nie miał z Marią żadnych dzieci. jestem pewna, że scenarzyści, mimo że podkolorują zapewne niektóre rzeczy, będą się trzymać najważniejszych faktów. gdyby wymyślili natomiast jakieś dzieci, automatycznie zmieniłaby się linia sukcesji we Francji i Szkocji, a jak wiadomo Maria miała tylko syna Jakuba, który został potem królem Szkocji.
dziecko Loli, Greer, Bash w serialu nie przeszkadzają, bo zazwyczaj w serialu "zajmują" się takimi rzeczami, które nie przeszkadzają w niczym.

ocenił(a) serial na 8
Herushingu

Ale Leith chyba nie wie, że to córka Castelroya?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones